38
-czemu? - zapytał Harry podchodząc do mnie
-Bo ma rozjebana tak rękę że to pewnie jest do szycia-powiedział do niego Niall
-Że co ja pierdole. - a mi zrobiło się trochę słabo i obsunęłam się na Nialla który zaniósł mnie do auta.
Pojechaliśmy we troje do lekarza czułam że krew się już nie leje tak jak wcześniej.
Po 3h wróciłam do domu tylko 3 szwy mi założył i muszę oszczędzać rękę.
Chłopaki zostali na noc u nas a my się położyliśmy spać o 2 w nocy. Przytuliłam się mocno do Harrego ale nie mogłam zasnąć bo ręka mnie bolała. Do 6 rano leżałam. I potem wstałam zeszłam do głównej kuchni i zrobiłam śniadanie to znaczy naleśniki i włożyłam je do lodówki.
-Hej Chloe- powiedział Liam- jak się czujesz?
- hej jest całkiem nieźle boli ale znosnie. - Uśmiechnęłam się - weź sobie naleśniki bo zrobiłam- ja wzielam sobie 3 i zjadłam je z owocami, a Liam 4 i też z owocami je zjadł.
Po posiłku chłopak zmył za mnie naczynia no nie mogę moczyć tej ręki.
-byłaś już tu na basenie i w saunie? - zapytał Liam
-Nawet nie wiedziałam że to tu jest - zaśmiałam się - myślałam że już wszystko ogarnęłam
-Tam musisz przejść przez garaż do ogrodu. O ogrodzie pewnie też nie wiedziałaś - powiedział a ja pokiwałam głową - chodź pokaże ci
Poszłam w mojej piżamce do ogrodu gdzie było dużo drzewek huśtawka pojedyncza i też taka na kilka osób. Niewielkich rozmiarów basen. Do tego grill. Przepiękny widok. A przy domu było drewniane pomieszczenie i to była sauna.
-Ty też jest pięknie ale widzę że wy macie na to podgląd a my nie. - powiedziałam.
-No wy z tej strony macie łazienke więc lepiej żeby nie było z tej strony okien nie sądzisz? - zaśmiał się
-Nie przeszkadzało by mi to. - zaśmiałam się i Liam też
Usiedliśmy sobie na huśtawce i gadaliśmy trochę ale Liam musiał iść więc ja sama zostałam. Wzięłam sobie telefon i nagrałam instastory.
-Hejka kochani wczoraj nie było mnie już wieczorem bo miałam mały wypadek podczas robienia kolacji.- pokazałam rękę - ale nie martwcie się jest was już 200 tysięcy bardzo się cieszę z takiego przyrostu obserwatorów. Kocham was bardzo.
Po nagraniu tego poszłam do pokoju gdzie leżał Harry i oglądał moje instastory. A ja poszłam dać mu buziaka.
-Ci tak wcześnie wstałaś?
- nie mogłam zasnąć a jak była 6 wstałam z łóżka i zrobiłam wam śniadanie.
-Kochanie wiesz że nie musiałaś. - powiedział Harry - A nawet nie powinnaś.
-Nie przesadzaj.
Poszłam do garderoby i ubrałam się w luźną biała koszulową sukienkę dość krótka i do tego glany.
Wyszłam z garderoby i pomalowałam się. Harry podszedł do mnie i pocałował mnie w policzek.
-O 12 wracamy do domu. - powiedział
-Dobrze skarbie.
Po zrobieniu makijażu spakowałam trochę rzeczy do walizki i spakowałam ją do mojego auta. Pojechałam jeszcze do drugiego domu do chłopakow żeby zabrać projekty i pogadać o materiałach.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro