Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

23

Z rozkoszy jękłam delikatnie. Harry pocałował mnie delikatnke w prawy obojczyk. I podniósł głowę pocałował mnie w usta i pomógł mi wstać. Poszliśmy do kuchni. Usiedliśmy obok siebie i zjedlismy kanapki z nutella. Teraz zauważyłam jak Harry ma zmierzwiona fryzurę jak wstanie.

-Kochanie słodko wyglądasz jak jesteś tak rozczochrany.

- A tobie ładnie jak masz takiego koczka - zasmialismy Się.

Harry dał mi buziaczka w policzek i poszedł do siebie. Ja wskoczyłam pod prysznic umylam się. Ogarnęłam twarz i ubrałam się w koszulkę z adidasa którą dostałam od Emily i jeansy i buty od Harrego.

Wyszłam z pokoju i wzięłam dwa jabłka do torebki. Poszłam do auta mojego chłopaka i pojechaliśmy do szkoły. Harry wziął mnie za rękę jak tylko przeszłam obok niego. I pocałował mnie w policzek a ja się zarumieniłam.

-Harry stary! - krzyknął Lukas podchodząc do nas

-No co jest? - zapytał Harry a Lukas patrzył dalej w telefon

-Patrz ty kurwa jaka dupa do mnie napisała - pokazał mu zdjęcie i dopiero zorientował się że ja tu też stoję

-O hej Chloe- popatrzył na nasze ręce

-Hej

-Czy ja o czymś nie wiem? - zapytał Harrego

-A tak poznaj moja dziewczynę Chloe - powiedział

-Miło mi cie poznać dziewczyno mojego kumpla. Ty idioto czemu wcześniej nic nie mówiłeś. Ile jesteście razem? - spytał Lukas

-Tylko jakieś 2 mięsiace. - powiedzial

-No kurwa i ty się nazywasz moim kumplem że nic nie wiem? - zapytał

- Wygadał byś wszystkim - powiedział Harry co jest zgodne z prawdą

- No może i masz racje dobra uciekam bo muszę odpisać zadanie z fizyki. - odbiegł do szkoły

-on to jest niemożliwy - zaśmiałam się

Weszlismy drzwiami frontowymi i poszliśmy do szafki po książki Harrego bo on ich nigdy nie nosi zresztą tak jak ja. Ale jedne nam na ławkę wystarcza więc niech on je nosi. Oparłam sie o szafki i czekałam aż mój chłopak weźmie to czego potrzebuje.

-Loe co ty na to żeby dziś po szkole jechać nad jezioro?

-pracę mam -powiedziałam zasmucona, a Harry zamknął szafkę i staną na przeciwko mnie uniósł mój podbrudek i powiedział

-Nie możesz tyle pracować. Kochanie zwolnij się proszę ja ci znajdę pracę która cie nie wykończy. - uśmiechnął się

-Harry chce być zależna od sobie - powiedziałam a on mnie pocałował oddałam pocałunek

-Kochanie ale martwię się bo jesteś zmęczona cały czas. I przemeczona. Chcę żebyś chociaz miała wolny tydzień. Do piątku

-No dobra zadzwonię i powiem że robię wolny tydzień żeby odpocząć ale tylko do piątku bo w  weekendy najwięcej zarabiam. - powiedziałam

-i tak mi to nie pasuje bo wolałbym żebyś miała inną pracę

-A co proponujesz hmm? - zapytałam trochę wkurzona bo jestem pewna że nie ma pomysłu

-Może chciałabyś pracować ze mną. Potrzebuję kogoś kto pomógł by mi ogarniać social media to znaczy instagram. Typu wiadomości i moje współpracę. Plus mogłabyś zająć się sklepem internetowym z resztą ludzi. Bo z chłopkiem na jednej stronie mamy sklep z ubraniami i gadżetami - powiedział -pracujesz tylko po około 2 h dziennie a wypłata taka sama. Raz na jakiś czas jest coś wiecej ale ja ci pomogę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro