Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

21

Harry podszedł pod bar.

-skąd się dowiedziałeś? - zapytałam

-Poprostu najpierw unikanie mówienia ci robisz w weekendy rano potem wchodzenie gdzieś po szkole. Raz drugi raz zobaczyłem że idziesz do tej pizzeri potem zobaczyłem jak wychodzisz z Jackiem w fartuchu żeby on sobie zapalił. I potem jeszcze Jack napisał ci Smsa dziś do pracy mamy przyjść na spotkanie służbowe. I poprostu połączyłem fakty. Porozmawiamy o tym później a teraz daj mi cole jakbyś mogla. Dał mi banknot 20 dolców chciałam mu wydać

-reszta dla ciebie. Nie Mów chłopakom kim jesteś chce ich powykręcać a spotkamy się z nimi w weekend i bez wykrętów. -

-No dobrze pogadamy później zaraz przyjdę do waszego stolika

Po 10 minutach podeszłam do nich.

-Ej Gertruda a który z nas jest najprzystojniejszy.-zapytał Zayn

-W sumie to chyba Liam. Ale muzyka Zayna przemawia do mnie.

-to może umówisz się ze mną? - zapytał Liam

-Z wielką checia w sumie- Uśmiechnęłam się do niego widziałam złość Harrego

-Harry a ty czemu się nie odzywasz? - zapytał Louis

-A tak jakos nie mam humoru - powiedział - ale czepiacie się mnie a Niall też nic nie mówi

Poszłam po resztę zamówienia i odeszłam od ich stolika.

-Moglbym poprosić jeszcze 4 cole do naszego stolika? - zapytał Harry

-No pewnie proszę - podałam mu z uśmiechem

-Mam pomysł poczekamy na ciebie kończysz i tak za 30 minut a ja ich tu na spokojnie zatrzymam. - uśmiechnął się i puścił mi oczko zostawil znowu 20 dolców na blacie.

Zaniosłam ostatnie zamówienie ogarnęłam się pomalowałam trochę i wypryskalam się dezodorantem i mgiełka. Wyszłam z łazienki i odłożyłam mundurek. Podeszłam do stolika i wyciągnęłam długopis.

-Daj rękę Liam- napisałam mu zmyślony numer i powiedziałam - call me i puściłam mu oczko odwróciłam się podeszłam do baru i wzięłam sobie wodę.

Wróciłam do ich stolika i przytuliłam Harrego od tyłu.

-Noi co tam chłopaki wychodzicie już? - zapytałam a oni dziwnie na mnie popatrzyli.

-To tak chłopaki to moja dziewczyna Chloe - powiedział Harry - pracuje tu i jest najlepszą dupą pod słońcem  jak to ujął Liam.

-e no to niezły komplement. - powiedziałam a oni się zaśmiali

-Czyli to ta słynna Chloe - powiedział Louis. - Miło mi cie poznać - chłopak podał mi rękę

-mi tez- powiedział Zeyn i zrobil ten sam gest

-Cieszę się że to Harry jest tym wybrankiem a nie np Louis - też podał mi rękę a wszyscy się zaśmiali

-to ci idziemy? - zapytał Niall

-A ty się nie przywitasz?- zapytał Louis

-Hej Chloe miło cie znowu widzieć - przytulił mnie

-Cooo?!! To wy się znacie? - zapytał Zayn

-Co za dzień - zaśmiał się Liam

To jedziemy do Harrego. Wyszliśmy na zewnątrz i stał tam mój mercedes tzn Harrego ale jak mój i stało BMW.

-mogę wziąść jednego z was bo mam na tylnich siedzeniach jakieś zakupy mamy więc Zayn zapraszam do siebie-powiedział Niall

-Okey to widzimy się na miejscu - powiedział Zayn

-Loe! - powiedział Hazz

-No co jest?- wystawił kluczyki gestem żebym ja jechała

-Ok to jazda wsiadajcie matołki. - powiedziałam i usiadłam za kierownicą. Ustawiłam sobie wszystko i ruszyliśmy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro