2
Po tej kompromitacji na korytarzu podeszłam do moim przyjaciół a oni dalej mieli napad śmiechu.
-Boże weź ich w opiekę - powiedziałam i poszłam na pierwsze piętro pod klasę do historii.
-Chloe ale wiesz jak to zajebiscie wyglądało. Ale w sumie sama możesz to zobaczyć - zaśmiała się a ja nie widziałam o co jej chodzi
-Emilly kurwa nagrałas to? - zapytałam wkurzonym tonem
-Ja bym tego nie nagrała tylko, Jack mówil, że coś odjebiesz więc włączyłam nagrywanie. - ja nie wiem czy chce to oglądać moja kompromitacja przed przystojnym facetem
-No dobra pokaż mi to- powiedziałam
W sumie przekomicznie to wyglądało. Sama się zaśmiałam i nie dziwię się im, że się z tego chichrają.
W końcu opanowalismy się gdy zobaczylismy naszą nauczycielke od historii. Weszliśmy do klasy i zajęliśmy nasze miejsce z tyłu do Jacka dosiadl się Parker Crow. Czyli chłopak który od ponad 2 lat próbuje się ze mną umówić ale ja nie chcę z nawet byc w jednej klasie a co dopiero na randce albo spotkaniu. Nie powiem nie jest brzydki ma ciemne włosy ale farbuje się na biało i ma zielone oczy. Poprostu nie mój typ. A po drugie zachowuje się jak dupek.
-Chloe to co może kawa po lekcjach? - zapytał obracając się do ławki która dzieliłam z przyjaciółką
-Niech się zastanowię... Parker przez 2 lata ci odmawiam nie zmienię zdania bo były wakacje.
-Musiałem spróbować-zasmialysmy się z Emily, a Jack powiedział kumplowi
-Ona jest zbyt niedostępna. - zaśmiał się - ja próbuję od 18 lat i tak mi jeszcze nie wyszło.
Gdy on skończył mówić do klasy wszedł chłopak na którego wpadłam jakieś 10 minut temu popatrzył na mnie. Zlapalismy kontakt wzrokowy.
-Pierwszego dnia szkoły i już spóźniony. Jak się nazywasz? - zapytała nauczycielka chłopaka
-Harry Styles jestem dzień dobry pani profesor byłem u Pana dyrektora dopełnić resztę formalności. - powiedział
-Ostatni raz takie coś siadaj teraz.
-Emily on na mnie dziwnie patrzy. - powiedziałam do przyjaciółki
-to ty się na niego nie gap wiem że jest przystojny ale...
-Emily kurwa weź nigdy nie mów że podoba mi się chłopak który może mieć każdą ale nie jest z żadną
-Chloe skąd wiesz że on taki jest
-znam się na ludziach
-Chloe ma rację - powiedział Parker a Jack mu przytaknal na to.
Po skończonych zajęciach wyszłam z klasy i skierowalismy się pod kolejna sale w której mamy zajęcia z wychowawca. Nasza nauczycielka jest zajebista uczy nas plastyki to znaczy to takie niby zajęcia artystyczne.
Po dzwonku weszliśmy do sali i usiadlysmy tak, że za nami siedzial ten cały Harry z Mikem czyli klasowym bad boyem. Napewno się dogadają tak pomyślałam.
-Jackuś kochanie moje weź mi oddaj telefon - powiedziałam jak zorientowałam się że go nie mam.
-Chloe kochanie ale ja go nie mam - odrzekł
-Wiem że go masz kurwa no oddaj.
-jak zadzownisz do mamy i powiesz jej że będziesz późno bo idziesz na kręgle i do kina - powiedział
-Czy to zaproszenie na randkę? - zapytałam
-może - uśmiechnął się i zrobil minę pedofila
-no dobra zadzwonię i powiem Matiemu (mój starszy brat ma 24 lata i jest przystojny oczywiście ciemne włosy i ciemne oczy co tu o nim więcej mówić) żeby nie przyjeżdżał po mnie.
********************************
Dziękuję za gwiazdki z góry i proszę o komentowanie czy wam się podoba...
❤️😁
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro