Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

19

Kolejne tygodnie pracy za mną Harry się nie zorientował ale teraz jest weekend i Hazz chciał ze mną go spędzić ale ja postanowiłam spędzić z nim sobotę od 16. Bo wtedy kończę zmianę.

-Hejka Hazz. - powiedziałam jak zobaczyłam go przed moim domem jak wróciłam.

-Hejka Loe - powiedział i się uśmiechnal - gdzie byłaś?

-u Emily. Dasz mi 20 minut umyje się tylko - powiedziałam

-No pewnie kochanie

-To chodź zapraszam w moje skromne progi. - Weszliśmy do mojego domu i odrazu poszliśmy do mojego pokoju. - chcesz coś do picie? - zapytałam

-Nie, dzięki kochanie.

-dobrze to daj mi chwile - dałam mu buziaka

-pachniesz pizzą

-bo ją jadłyśmy - zaśmiałam się i poszłam do łazienki

Weszlam i odetchnęłam z ulgą. Weszlam pod prysznic i umylam się. O kurde zapomniałam ubrań. Założyłam ręcznik i weszłam do pokoju.

-nie patrz chwilę muszę iść po ubranie - powiedziałam

-i tak będę patrzyć wiesz o tym

Wyjęłam z szafki białą bluzkę bez ramion i jeansy. Obróciłam się i zobaczyłam Harrego stał blisko mnie. Stojąc przy nim czułam jak mu serce bije.

-Hazzuś daj mi chwilkę ubiore się i przyjdę

-Dobrze tak wyglądasz i jeszcze jak się schyliłas po spodnie to już wogole. - w jego głosie było słychać cichy jęk. A na jego spodniach było widać namiot. Więc szybko przemknęłam do łazienki i się ubrałam. Wysuszyłam włosy i pomalowałam oczy.

Weszlam do pokoju i Harry leżał na łóżku. Patrzył w telefon.

-co robisz misiu? - zapytałam

-A sprawdzam pocztę. Tyle maily od fanów że maskara.

-chciałabym żeby nasz związek był poważny - powiedziałam - chciałabym czuć się stabilnie

-A skąd ci przyszło do głowy że nie jest poważny? - zapytał

-Bo wiesz no jakoś... Nikt o tym związku w sumie nie wie prócz twoich kumpli i moich znajomych. W szkole się zachowujemy jak znajomi. Chciałabym...

-Chciałabyś być moja dziewczyna tak żeby każdy to widział?

-Dokładnie nie chce się ukrywać - powiedziałam

-Chcialem cie uchronić przed sławą poprostu ale skarbie to i tak nie uchronione bo jesteś moim skarbem i chce się pochwalić tobą całemu światu. - westchnął - kochanie chce żebyś była gotowa bo oni będą wszędzie i będą o wszystko wypytywać musisz uważać na słowa a najlepiej nikomu nic nie mówić.

-Mówisz o tych ludziach co za tobą chodzą? - zapytałam

-Tak kochanie dlatego spotykamy się tak żeby oni nas nie widzieli. - powiedział Hazz

-To od dziś niech każdy nas widzi i widzi nasze szczęście. Kochanie wiem że masz Instagrama ale ile masz obserwujących?

-tylko 345 mało co nie? - zapytałam i się zaśmiałam

-To będzie ich trochę więcej

-rozumiem coś muszę jeszcze wiedzieć?

-niech Ci sława nie pójdzie do głowy proszę - powiedział

-Jakby tak było trzepnij mną

Wyszliśmy z mojego domu i poszliśmy do Harrego.

-Przygotuj się poznasz zaraz moich rodziców.

-Harry! - krzyknęłam bo się wkurzyłam

-Wiem miałem powiedzieć ci wcześniej ale chodź.- w szliśmy do domu mojego chłopaka i poszliśmy do kuchni.

-hej Harry jak tam młody - zapytał mężczyzna siedzący przy stole czytając gazetę a kobieta krzątała się po kuchni. Harry odchrząknął żeby zwrócić ich uwagę ku sobie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro