18
Weszliśmy do domu chłopaka i odrazu poszliśmy do góry po schodach. Poszliśmy do jego pokoju.
-Spokojnie powiem Ci wcześniej jak będziemy mieli spotkać się z moimi rodzicami. - uśmiechnal się
-No dobra Oki
-rozgość się możesz się rozejrzeć-powiedział
Jego pokój był ogromny. Miał balkon i okna na całą jedną ścianę. Przy jednej zabudowanej ścianie było duże czarno białe łóżko obok niego z dwóch stron były szafki nocne a do łóżka prowadziły dwa schodki. Jak schodzi się z tych dwóch stopni to znajduje się tam stolik szklany i obok niego szare pufy skierowane do ściany gdzie znajduje się telewizor i konsola. Na tej też ścianie są dwie pary drzwi jedne prowadzą do garderoby a drugie do łazienki. Jest tam też bieżnia i jeszcze komoda na której są różne zdjęcia i książki. Na ścianie z drzwiami wejściowymi znajdują się rysunki z Harrym oraz mały barek w ścianie. Są tam drogie wina, szampany i whisky. Weszlam do garderoby a tam było tyle miejsca co w mojej głównej łazience w domu. Tyle ciuchów to ja dawno nie widziałam. Potem popatrzyłam do łazienki jest tam prysznic i wanna oraz toaleta naprawdę duża łazienka. A wszystko w tym domu widać było że było jasne i starannie dopasowane.
Podeszłam do drzwi balkonowych i popatrzyłam na ogród w którym był basen i piękne kwiaty i drzewka. Przepiękne i ogromne podwórko. Poczułam jak Harry obejmuje mnie od tyłu w talli i poczułam jego oddech na swojej szyji.
-Pięknie tu masz - powiedziałam - ile masz takich domów na własność?
-w sumie to dwa. Ten tu w tym miasteczku i w Los Angeles.
-To co kiedy zabierzesz mnie do Los Angeles? - zaśmiałam się
-Nawet w weekend jakbyś chciała
-Niestety nie mogę mam już zajęty weekend - zrobiłam smutną minkę.
-A czemu? - zapytał
-byłam umówiona z Jackiem bo jego babcia ma urodziny i w sobotę idę z nim jej pomóc a potem w niedziele mamy sprzątanie
-No dobrze a myślałem że się spotkamy.
-Przez cały tydzień po szkole i w szkole tak kochanie ale weekend nie.
Harry podniósł mnie na ręce i położył mnie na pufie która też jest duża a on położył się na drugiej i włączył telewizor. Włączył Netflixa i włączył jakieś romansidło
-ty lubisz takie filmy? - zapytałam
-A czemu nie ja wszystko lubię - uśmiechnal sie i mnie cmoknął w usta.
Weekend :
Wstałam ogarnęłam się i poszłam do Jacka. Pojechaliśmy do pracy i pogadałam tam z szefem i powiedział że mogę pracować jeden dzień weekendu albo dwa i brać sobie albo zmiany od 16 do 24 albo od 8 do 16 a w dni szkolne że mogę przychodzić o 18 do 24 jeśli chce po 6h. A płatność za godzinę to 20 dolców to jest naprawdę świetna stawka jak na pizzerie i ja będę kelnerką.
Dziś pierwszy dzień więc dostałam z Jackiem zmianę od 10 do 18. Jak skończyliśmy wróciliśmy do domu i dostałam grafik zmian z kim będę. Zalezy mi na tym żeby odłożyć sobie trochę pieniędzy więc chce pracować. Chcę też móc kupić coś mojemu chłopakowi w prezencie bo jednak to też jest ważne w związku.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro