12
Po kolejnej lekcji stanęłam przed klasą do matematyki niedaleko była Jessika patrzyła na Hazza. Teraz Harremu kolega dał kwiaty bukiet pięknych czerwonych róży podszedł do mnie i uklęknął i Harry wtedy powiedział
-zostaniesz moja dziewczyna? - ja udałam zaskoczoną i odrzekłam z uśmiechem
-Tak tak tak Hazzz-on wstał i wskoczyłam na niego i się przytuliłam i obręcił nas.
Wszyscy zrobili hałas wokół zaczęli klaskać i gwizdać kilka razy usłyszałam pocałuj ją. Ale nie zrobił tego. Wtedy zadzwonił dzwonek na lekcje i weszliśmy do sali z Harrym za rękę wszyscy dziwili się. Usiedliśmy w osoatniej ławce i w sumie nie gadaliśmy bo chciałam się skupić na lekcji ale po zajęciach Harry poszedł do kolegów a ja zostałam z Jackiem i Emily. Wiedzieli o tym byli już wtajemniczeni. Podszedł do nas Parker.
-Chloe! Czemu on a nie ja?! - powiedział głośno - Ja cie juz tak długo kocham - zasmialismy się
-Parker bo on jest inny niż ty. Pamiętaj kocham cie jako przyjaciela ale nic więcej. - Uśmiechnęłam się
-Przemyśle to czy chce być twoim przyjacielem - zaśmiał się.
-Idę na papierosa idzie ktos ze mna?- zapytała Emily
-Wiesz że ja nie pale - powiedzialam
-no dobra chłopaki idziemy i zostawiamy naszą koleżankę sama - zaśmialismy się oni po prostu wiedzą że ja nie pójdę ale oni lubią to robić mnie poprostu to brzydzi
Poszlam do mojej szafki po sok. Otwarłam ją i wypadła z niej kartka z napisem.
"pożałujesz że on ciebie wybrał"
Zaśmiałam się cicho schowałam kartkę i otworzyłam sok porzeczkowy i szłam korytarzem i Jessika popchnęła mnie i cały napój wylał się na moje ogrodniczki i bluzę.
-kurwo jebana co ty robisz nie umiesz chodzić! - krzyknęłam a ona nic sobie z tego nie zrobiła więc podbiegłam do niej i oblałam jej białą bluzkę i spodnie tym samym sokiem
-jesteś pojebana! - krzyknęła
Poszłam szybko do łazienki i zadzwoniłam do Emily.
-masz spodnie zapasowe?
-no mam a co
-wez mi je do kibla wytłumaczę Ci
Potem zadzwoniłam do Harrego.
-co się stało? - zapytał
-masz bluzę?
-no mam a co zimno ci?
-Przynieś ją pod toaletę Emily ją od ciebie weźmie pogadamy o tym potem.
Emily wbiegła do kibla jak poparzona.
-Co ci się kurwa stało? - zapytała
-Daj te spodnie - podała mi spodnie a ja poszłam do kabiny, wtedy ktoś zapukał - to pewnie Harry weź od niego bluzę
-ok - wyszła i po chwili była znowu podała mi ją - to opowiadaj
-kurwa Jessika weszła we mnie jak piłam sok i się oblałam. Wkurwilam się na maksa bo to były moje ulubione ciuchy i jeszcze kurwa tyle ludzi to widziało ale było warto ją też oblać
- ty ją oblalas? - zaśmiałam się tak głośno że maskara
Wyszłam z łazienki i czarnych jeansach z dziurami na kolanach i za dużej białej bluzie ale ślicznie w tym wyglądałam
-OMG
-Tak źle?
-wyglądasz w tym zajebiscie możesz sobie te gacie wziąść - zasmialysmy się
Wyszłam z kibla i przed drzwiami czekał na mnie Harry. Dałam sygnał Emily żeby poszła.
-bardzo ładnie wyglądasz - Harry się zbliżył do mnie i patrzyłam na niego a on na mnie położył swoją rękę na mojej twarzy i pocałował mnie a ja oddałam ten pocałunek był on tak czuły.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro