Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

8 + Opisowy

nat_aniel

Hello everyone ✨

ro_se, best_alix, luka_couff i inni lubią to

king_kim Zajebiście stary 😁

ro_se A fotografa nie oznaczysz? Tyle się na męczyłam...
➡️ nat_aniel Upss zapomniałam, wybacz Rose 😔
➡️ ro_se No nie wiem czy jestem w stanie ci wybaczyć...

luka_couff Niezła fotka 🔥

an.marc Piękny 💞

juls_cou Kochany jest styczeń, a ty takie fotki sobie robisz?
➡️ nat_aniel Przyznaję, było zimno ale warto
➡️ juls_cou Idota...

nino_l Sztos bro 🔥

mari_ofc Ulala super Nat ✨

-----------------------------------------------------------
luka_couff

Za dziewczyny które kochamy, ale one o tym nie wiedzą 🥂
z nino_l, a.agreste, king_kim

juls_cou, kagami_t, nat_aniel i inni lubią to

nino_l Ja uczuć nie ukrywam, wiec mnie ten toast nie dotyczy
➡️ luka_couff Przepraszam bardzo, ciebie to nie dotyczy

zoe_lee Nie mówiłaś że jesteś w kimś zakochany 😏
➡️ luka_couff A bo to skomplikowana sprawa, ona na pewno nic do mnie nie czuje, jesteśmy tylko przyjaciółmi...
➡️ zoe_lee Jeśli jej nie powiesz to się nie dowiesz
➡️ luka_couff Racja, muszę spróbować

alya_cè Zdecydowanie moi przyjaciele są idiotami...
➡️ luka_couff A to niby czemu?
➡️ alya_cè Bo przynajmniej trzech z was jest zakochanych na maksa i nie powiedzieli o tym tej dziewczynie...
➡️ luka_couff To nie jest takie proste
➡️ alya_cè Jest do jasnej cholery...

kagami_t Bo wy głupi jesteście, jak się kogoś kocha to się mu to otwarcie mówi
➡️ luka_couff Nie zawwsze to jest taekie preste
➡️ kagami_t Oj dobra, z pijanym się i tak nie dogadam

-----------------------------------------------------------

- Kogo do chuja nędzy niesie o pierwszej w nocy, przysięgam się ten ktoś oberwie porządnie w ryj. - gadała sama do siebie dziewczyna, wybudzona z niezwykle przyjemnego snu

Ruszyła w stronę drzwi i je otworzyła i zdecydowanie spodziewała się że to właśnie tą osobę zobaczy za nimi.

- Zwariowałeś do reszty Kim? Przychodzisz tu o pierwszej w nocy? Ja jestem tolerancyjna ale do czasu. - krzyknęła na chłopaka, lecz on się tym w ogóle nie przejmował co więcej wszedł do mieszkania dziewczyny chwiejąc się lekko jakby nigdy nic

- Przyszedłem porozmawiać. - powiedział poważnie, chociaż ciężko było wziąć go na poważnie, zważywszy na to w jakim był stanie

- No słucham cię, co masz mi do powiedzenia o pierwszej w nocy i do tego piany. - zapytała poważnie lekko zła stając przed nim, była od niego niższa i musiała podnieść lekko głowę aby spojrzeć mu w oczy

- Wypiłam na odwagę, chłopaki też i robią teraz dokładnie to samo co ja.

- Czyli co? Ja naprawdę nie jestem w nastroju na żarty Kim. - powiedziała poważnie, coraz bardziej zła na chłopaka

- Zaraz wszystko zrozumiesz Alix, od lat z tym walczę i ciągle przegrywam. Ostatnie tygodnie były trudne zważywszy na to że się do siebie zbliżyliśmy i nadszedł ten moment, że muszę zrobić ten krok bo inaczej zwariuję. - powiedział spokojnie patrząc prosto w oczy dziewczyny, a ona już wiedziała co chłopak chce jej właśnie powiedzieć - Kocham cię do szaleństwa Alix i wyjdź za mnie.

Czerwonowłosa spięła się na ostanie zdanie, spodziewała się że wyzna jej miłość ale nie że się jej oświadczy, tym bardziej ON przecież to nie jest wogóle w jego stylu.

-Kim ja... - próbowała powiedzieć coś, ale nie wiedziała co, w pewnym momencie chłopak się zaśmiał.

- Z tymi oświadczynami to żartowałem. - zaśmiał się

Ujął twarz dziewczyny w dłonie i lekko przybliżył swoją twarz do jej.

- Ale kocham cię naprawdę, do szaleństwa. - dodał i pocałował ją, a ona bez protestów mu się poddała

- Ja ciebie też idioito, nie wiem czemu ale też cię kocham. - powiedziała między pocałunkami

- A zgodziłabyś się zostać moją żoną czy nie? - zapytał teoretycznie

- Jakbyś się postarał, a nie oświadczył mi się pijany i w środku nocy to może i tak. - śmiała się i ponownie go pocałowała - Luka i Adrien poważnie zrobili to co ty? - spytała odrywając się od ust chłopaka

- Gdy się rozdzieliliśmy pojechali do dziewczyn, więc chyba tak. - odpowiedział całując lekko szyję dziewczyny i schodząc pocałunkami coraz niżej

- Kurde coś mi tu nie pasuje, nie tak miało być. - zamyśliła się

- Nie mam pojęcia o co ci chodzi, ale ja tu dość niedyskretnie przekazuję Ci na co liczę a ty nic. - wymruczał w skórę dziewczyny, zsuwając lekko lewe ramiączko jej koszulki

- Ej jesteś pijany, na nic licz. - powiedziała poważnie - Zostać na noc możesz, ale na nic nie licz. Dobranoc. - odeszła od chłopaka i ruszyła w stronę sypialni zostawiając zszokowanego chłopaka w salonie, który niekoniecznie wiedział co się właśnie stało

- Kocham tą dziewczynę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro