Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~7~

Patrzę w księżyc przez dwie minuty. Po dwóch minutach szykuję się do ataku na tytanów. Generalnie to gotowa jestem, więc zlatuję na pierwszego tytana i go zabijam. Tak samo jak dwóch kolejnych.
-Zanim wrócę to będzie 5:00.... muszę się zbierać...nie wiem o której Zwiadowcy wstają.... miałam więcej rzeczy zrobić, ale niestety nie dam rady dzisiaj.... -myślę i wracam do konia. Odwiązuję go, wsiadam na niego i wracam w stronę muru Rose. O godzinie 4:45 jestem przed murem. Kurome wraz z swoimi rodzicami znowu mi pomaga. Wracam szybko do Kwatery głównej ale.... niestety.... mój powrót będzie nieco opóźniony.... Żandarmeria jest w okolicy i nie mam jak przejechać obok nich tak, by mnie nie zauważyli. Czekam aż sobie pójdą.... trwało to trochę czasu bo jest 5:10. Przede mną jeszcze spory kawałek drogi. Dojeżdżam do Kwatery o godzinie 5:35 i przed wejściem do niej wita mnie złą miną kapitan Levi.
-Zarąbiście. Tego jeszcze brakowało. -myślę. Chwilowo olewam Levi'a, idę rozsiodłać konia i dać do stajni. Wracam i spotykam go w tym samym miejscu z tą samą miną.....


💢💢💢💢💢💢💢💢💢💢💢💢💢💢💢💢

^tak po za tematem opowiadania☺^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro