Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

9

Ogólnie, to jeśli chodzi o festiwal sportowy, to będzie wyglądał podobnie do klas pierwszych, tylko zamienię bitwę kawaleryjską na zdobycie flag. Dodatkowo nie będę za bardzo opisywać dwóch pierwszych etapów. W następnym rozdziale będą opisane walki.


Następnego dnia dowiedzieliśmy się od naszego wychowawcy, że za tydzień w środę będzie organizowany festiwal sportowy. Jednak moje myśli odbiegały do dnia poprzedniego, a dokładniej do pewnego przystojnego blondyna. Nie uszło to uwadze mojej przyjaciółce, która od razu na przerwie zaczęła mnie wypytywać.

-Co to za chłopak?

-Co? Jaki chłopak?

-Jesteś strasznie zamyślona. Nie uważałaś na lekcji angielskiego. Więc, to tylko oznacza, że o kimś myślisz?

-A nawet jeśli o kimś myślę, to co?

Dziewczyna zapiszczała.

-To ktoś od nas ze szkoły? Jest starszy? Jak ma na imię? Jest przystojny?

-Powoli, bo nie nadążam za pytaniami! Nie chodzi do nas do szkoły. Jest starszy. Może kiedyś ci powiem i tak, jest w ciul przystojny.

Jeszcze bardziej zapiszczała.

-Od kiedy jesteście parą?

Odwróciłam speszona głowę, a swoją dłoń położyłam na karku.

-Nie jesteśmy razem. Znamy się tylko miesiąc. Poza tym dopiero wczoraj tak jakby zaczęliśmy się podrywać.

-Uuu, kto pierwszy zaczął?

-Ja. A później on i tak jakoś wyszło. No i zadzwoniłaś w momencie kiedy byliśmy  blisko pocałunku.

-UUUU GRUBO. TRZEBA BYŁO NIE ODBIERAĆ! Następnym razem do ciebie napiszę, czy nie jesteś zajęta czymś lub kimś innym.

-Poza tym zastanawiam się czy to przypadkiem nie za wcześnie, znamy się w końcu od miesiąca.

-KURNA, SŁUCHAJ MNIE TERAZ UWAŻNIE. Nie pierdol głupot, że to za wcześnie. Znam taką parkę, która jest już razem trzy lata, a zaczęli ze sobą chodzić po 3 tygodniach, a teraz są narzeczeństwem i za rok mają ślub, więc nie myśl, że po miesiącu znajomości nie możesz zrobić z tego poważnego związku. Co prawda jest szansa, że się nie uda, ale jeśli on ciebie też podrywał, to jednak może coś z tego wyjść. Poza tym jak ci coś zrobi, to przyjdę do ciebie i będziemy wpierdalać ludy z kubełków i oglądać filmy.

-Dziękuję, na ciebie zawsze mogę liczyć.

-Oczywiście, po coś ma się przyjaciółki. 


*Time skip*

Przyszłam na ustalony czas na boisko szkolne, na którym ma się odbyć festiwal sportowy. Na zewnątrz było wiele stoisk z napojami, jedzeniem oraz nawet jakimiś pluszakami. Na początku brały udział pierwsze klasy, więc nawet nie zwracałam na nich uwagi, w końcu wiedziałam, co się będzie działo. Postanowiłam pozwiedzać różne stoiska i inne atrakcje. Po około trzech godzinach w końcu mogłam stanąć na boisku jako uczestnik zawodów. 

Jak się okazało mieliśmy na początku bieg z przeszkodami. Co prawda mieliśmy wydłużoną trasę i mieliśmy do pokonania o jedną więcej przeszkodę, którą był labirynt stworzony przez Cementossa. Przebiegłam na spokojnie obok robotów, którymi zajmowali się pozostali uczniowie. Przemieniłam się w Mirko i przeskakiwałam ponad przepaściami. Następnie przemieniłam się w Keigo, aby przelecieć ponad labiryntem. Od razu jak go ominęłam, wylądowałam i się przemieniłam z powrotem. Powolnym krokiem ruszyłam przez pole minowe, zgrabnie omijając bomby. Na mecie byłam jako 14 osoba.

Po biegu mieliśmy przerwę. Jako drugą konkurencję mieliśmy bitwę o flagi. Było 30 grup po 4 osoby. Każda drużyna miała jedną flagę. Na koniec miały wygrać 4 drużyny z największą ilością flag. Już miałam obmyślony plan. Razem z Mawatą-chan i inną dwójką dziewczyn z mojej klasy stworzyłyśmy drużynę. Po tym jak minęło 10 minut i drużyny zostały utworzone, dostaliśmy flagi w różnych kolorach. Ustawiliśmy się w specjalnie zrobionych prze Cementossa okręgach i czekaliśmy na rozpoczynający grę gwizdek. Midnight zagwizdała, a ja wdrożyłam swój plan w życie. Zamieniłam się szybko w Shoto i zamroziłam całą powierzchnię areny. Używałam daru, aby szybciej się poruszać i zdobyłam dla nas 8 flag i wróciłam do okręgu, aby odmrozić powierzchnię. Wszyscy rzucili się na pozostałe flagi. Suzuki-chan z mojej grupy wytworzyła na około nas barierę ochronną, aby nikt nie dostał się do naszych flag.

Gdy już wygrały cztery drużyny w tym my, wszystkie osoby, które przegrały opuściły arenę. Za pół godziny miały się rozpocząć walki. Patrzyliśmy na telebim, aby zobaczyć z kim będziemy walczyć. Wylosowałam jakiegoś chłopaka z 2-B, który mógł kontrolować ziemię.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro