Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

czterdziesty czwarty

CLARA

Obudziło mnie natarczywe walenie do drzwi. Sprawdziłam godzinę, była ósma rano.  James jeszcze spał, więc leniwie zwlekłam się z łóżka i otworzyłam drzwi. W progu stałą moja kuzynka z uśmiechem od ucha do ucha. 

― Czego chcesz o tej godzinie? ―  zapytałam wrednie. Ona zaczęła coś gadać o biegani, ale widziałam, że wypatrywała Jamesa. ― Nie. ― odpowiedziałam i zamknęłam jej drzwi przed nosem. James już nie spał. ―  Alice, pytała się, czy nie chcemy z nią pobiegać. ― odpowiedziałam na jego pytanie, po czym położyłam się obok czarnowłosego. ― Na pewno chciała się pogapić na ciebie. ― zaczął się śmiać i zapytał, skąd wzięłam taki pomysł. ― Widziałam, jak rozbierała cię wzrokiem wczoraj na kolacji. ― mruknęłam, widząc rozbawienie na twarzy chłopaka. 

― Też to widziałem. ― objął mnie ramieniem. ― Rozbierać to ty mnie możesz. ― powiedział, kładąc się na mnie. Zaczęliśmy się całować, chłopak błądził ręką po moim ciele, przy tym doprowadzając mnie do uczucia motylków w brzuchu. Uwielbiałam to, zawsze kiedy mnie dotykał, całował czy nawet mówił do mnie czułe słówka. Kiedy chłopak zrobił mi malinkę, cicho pisnęłam i zapytałam, czy z nim wszystko w porządku. On tylko kiwnął głową, po czym zaczął całować swoje dzieło. Czułam jego męskość na swoim podbrzuszu. ― Może wtedy twoja kuzynka zrozumie, że nie ma u mnie szans. ― powiedział, kiedy zapytałam, czy chciał uprawiać seks, gdy wszyscy byli w domu. Jak miał odpowiedzieć, ciotka zaczęła krzyczeć, ona i wujek jadą do pracy, a mojego kuzyna też już nie było. ― Jednak nikogo nie będzie i możemy to zrobić. ― znów zaczął mnie całować. 

VALERIA

Wróciliśmy do domu około dwudziestej pierwszej. Alan zaproponował, żebyśmy obejrzeli jakiś film. Kiedy się zgodziłam, kazał mi coś znaleźć, a sam poszedł wziąć prysznic. Szybko wybrałam jakiś horror, którym okazał się "Smakosz". Mówiąc szczerze, nie oglądałam tego filmu, ale dużo osób mi go polecało. Włączyłam go i zatrzymałam, po czym poszłam do swojego tymczasowego pokoju, żeby się odświeżyć. Minęło piętnaście minut, jak wyszłam z łazienki. W samej bieliźnie stałam przed szafą, szukając czegoś do spania. Skleroza nie boli, ale zapomniałam swojej piżamy. Musiałam się zadowolić koszulką Zack'a i krótkimi dresowymi spodenkami. Zeszłam na dół. Alan był w kuchni i chyba robił popcorn. Zaproponowałam mu pomóc, kazał mi nasypać chipsy do misek. Wzięliśmy przekąski i udaliśmy się w stronę salonu. Alan włączył film i usiadł obok mnie na kanapie. Objął mnie ramieniem i podał miskę z chipsami. Położyłam głowę na nim, a nogi położyłam na jego. Ten pocałunek nie dawał mi spokoju, Alan mi się podobał, ale tylko powiedziałam to Clarze. Nie wiedziałam, czy powiedziała to mu, a nawet jeśli to jaki miała cel. 

JAMES

Kiedy  skończyłem " ją męczyć", mruknęła, że będę ją przez cały dzień nosił, bo tym razem przerosłem samego siebie. Tylko zamruczałem jej do ucha i zapytałem, czy wstajemy. Niechętnie się zgodziła. Oboje wstaliśmy i szukaliśmy jakichś ciuchów,  założyłem czarne  szorty i białą koszulkę. Clara też założyła szorty tylko, że zielone i granatową bokserkę. Poszedłem do łazienki, żeby ogarnąć swój busz na głowie. 

― Wychodzisz z tej łazienki? ―  zapytała dziewczyna,  otwierając drzwi. ―  Po co się malujesz? ― zapytałem, kiedy wyciągnęła jakieś mazidła. ―  Wyglądasz ślicznie bez makijażu. ― ona coś mruknęła pod nosem, po czym zapytała, czy pojedziemy na pizze. ― Masz dziesięć minut skarbie. Równo dziesięć minut później, dziewczyna była już gotowa i tak jak zwykle wyglądała pięknie. Oboje wyszliśmy z domu, zostawiając samą Alice w salonie, która gadała ze swoją koleżanką. Niestety nas zaczepiła i wypytywała, gdzie idziemy. Nie tłumaczyliśmy się z tego, po prostu wyszliśmy z domu. Nawet nie zauważyłem, kiedy ona wraz ze swoją koleżanką wsiała do mojego samochodu. Clara kazała jej wysiąść, ale dziewczyna nie odpuszczała i skończyło się na tym, że jechały z nami. Ani ja, ani moja dziewczyna nie mogliśmy ich już słuchać, wiec brunetka pogłośniła muzykę na ful. Akurat leciała piosenka Eminema "Rap God". Dziewczyny z tyłu zaczęły skomleć, żeby przełączyć, ale brunetka nic sobie z tego nie robiła. 

Gdy byliśmy pod pizzerią, dyskutowaliśmy o tym, jaką pizze zamówimy. Oboje byliśmy zgodni, że hawajska odpada, co nie spodobało się tamtym dwóm. Kelner wręczył nam menu, po czym szepnął do nas, że współczuje nam towarzystwa. Clara tylko pokiwała głową, widocznie nie chciała już się odzywać.  Gdy wybraliśmy już pizze, brunetka poszła po kelnera, a ja zostałem sam z maślanymi oczami. W pewnym momencie jedna z nich położyła nogę na moim kroczu. Zmierzyłem je wzrokiem, a noga szybko zniknęła. Po chwili wróciła Clara, a za nią szedł kelner, patrząc na jej tyłek. Chłopak szybko zapisał nasze zamówienia, a po kilku minutach przyniósł nam nasze soki. 

CLARA

Czekaliśmy już piętnaście minut na nasze zamówienie, kiedy ktoś wszedł do lokalu. Była to święta trójca na mojej czarnej liście. Szturchnęłam chłopaka, a on popatrzył w ich stronę. Złapałam go za rękę, bo się trochę zdenerwował. 

― Nie zwracajmy uwagi. ― powiedziałam i lekko musnęłam usta chłopaka, robiąc też na złość mojej kuzynce i jej przyjaciółce. Chłopak pogłębił pocałunek, łapiąc mnie za policzek, gdy się odsunął, patrzył mi w oczy i szeroko się uśmiechał. 

― O proszę! Co wy tu robicie? Nie wiedziałam, że masz rodzinę tutaj. ― powiedziała ruda do mojego chłopaka. On ją zmierzył wzrokiem, ale nie odezwał się. Kilka sekund później przywitała się ze mną Octavia, a Nick nazwał mnie "kochaniem". James napiął mięśnie. Położyłam rękę, na jego udzie, mając nadzieje, że choć trochę to pomoże. Jednak on mu nie popuścił i zaczął rzucać groźbami na lewo i prawo i gdyby nie kelner, przywaliłby mu. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro