4
Najstarsza trójka postanowiła wspiąć się na mur, aby zobaczyć co za nim się znajduje. Jednak najpierw musieliśmy wykombinować czym zająć mamę w tym czasie. Ustaliliśmy, że Ray powie Isabeli, że Norman chce ją otruć. Mama razem z czarnowłosym pójdą pozbyć się detergentów, Emma i Norman wdrapią się tym czasem na mur, a ja razem z Donem i Gildą będziemy stać na czatach przy wejściu do domu. Jeśli cos poszłoby nie tak mieliśmy przerwać akcję.
Postanowiliśmy nasz plan wdrążyć w życie, a wszystko zaczęło się po obiedzie. Aby nie wzbudzać podejrzeń bawiłam się z Philem i resztą 4-latków. Martwiłam się, bo Ray nie dał nam sygnału, a po chwili z domu wyszła mama. Podeszłam do Dona i Gildy, chłopak pierwszy się ocknął i pobiegł do domu. Pobiegłam zaraz zanim, okazało się, że Isabela się domyśliła wszystkiego i zamknęła Raya w pokoju. Don wywarzył drzwi i ruszyliśmy w czwórkę w stronę muru, gdzie miała być dwójka naszych przyjaciół. Gdy dotarliśmy na miejsce zobaczyliśmy zwijającą się z bólu Emmę, której noga była wygięta w nienaturalny sposób. Zakryłam usta ręką, bo to nie był przyjemny widok.
-Gratuluję Norman. Ustalono następną datę wysyłki. Twojej wysyłki.
Wzięła Emmę na ręce i udała się w stronę domu. Stałam jak sparaliżowana dopóki nie poczułam czyjejś dłoni na moim ramieniu. Spojrzałam w bok i zobaczyłam twarz czarnowłosego. Chciało mi się płakać, jednak postanowiłam zostać silna. Dzisiejszej nocy nie mogłam zasnąć. został nam tydzień, a Emma nie może chodzić przez ponad miesiąc. Wszystko się teraz zmieniło, Emma nie wychodziła z łóżka, Ray chodził poddenerwowany. Mieliśmy plan co do ucieczki Normana jednak on się nie zgodził. Minął tydzień, gdy żegnaliśmy się z Normanem, Emma rzuciła się na niego, a on ja odepchnął. Gdy szedł w stronę drzwi uśmiechnął się do Raya i razem z mamą wyszedł.
Następnego dnia było dziwnie pusto w domu, widziałam jak ciężko było Emmie i Rayowi. Ray nie widział już sensu w ucieczce. Mogłoby się wydawać, że Emma też straciła wiarę, jednak to była przykrywka. Razem z Donem, Gildą, Emmą i paroma innymi osobami, które dowiedziały się o sekrecie, gdy jeszcze była u nas siostra Krone uzgodniliśmy plan ucieczki. Co prawda nic by się nie udało, gdyby nie list od Normana, który pozostawił po sobie. Zaczęliśmy przygotowania, które miały się skończyć przed następną wysyłką. Norman zostawił też długopis, który dostał od siostry Krone. Wytłumaczyłam im, że jest nam potrzebny do przetrwania poza obszarem farmy.
W końcu nadszedł ten dzień, dzień wysyłki Raya. Albo jak ktoś woli dzień naszej ucieczki, chociaż powinnam powiedzieć noc naszej ucieczki.
___________________________________________
Następny rozdział powinien być dłuższy, ale nie jestem pewna. Zależy czy zacznę wątek o Musice i Sung-joo.
Do zobaczenia w następnym!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro