Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

16.

-Jeśli teraz pójdziecie to was nie zabiję.

Hayato chciał się rzucić na pomoc Jinowi, ale powstrzymała go Ayshe. Sung-joo uśpił pomocników Jina.

-Powiem to ostatni raz, opuśćcie to miejsce.

-Wstawać! Nie obchodzi mnie czy skrzywdzicie mnie ale macie go zabić!

Osoby z Lambdy otoczyły Sung-joo i Jina. Próbowały zaatakować demona, jednak on zdążył uniknąć ataków.

-Nie ważne kim jesteście, jeśli położycie dłoń na Musice to zostanie z was tylko kupa krwi.

Nagle wojownicy Normana zaczęli padać na kolana i trzymali się za głowy. Musica podbiegła do jednego, a my za nią na wszelki wypadek. Gilda wzięła lekarstwa z torby Musici, wszyscy wykonywaliśmy rozkazy Musici. 

-To nie zadziała, muszą dostać swoje lekarstwa, te ataki drgawek pojawiają się u osób z Lambdy.

Jin podał lekarstwa, a następnie Sung-joo i Don związali ich linami. Razem z Donem i Gilda powiedzieliśmy Musice skróconą wersję wydarzeń.

-Chcę powstrzymać Normana, pomóżcie nam. 

-Więc my też powinniśmy udać się do stolicy.

-Czekaj, ale zawsze uciekałaś od rodziny królewskiej.

-To prawda, podróż do stolicy będzie bardzo interesująca.

W stolicy pojawiliśmy się rankiem 10 listopada, po jakimś czasie blisko nas wybuchł most prowadzący do miasta. Usłyszeliśmy za nami znane nam głosy.

-Emma? Ray?

-Don! Elizabeth! Gilda!

Don rzucił się na Raya, a Gilda na Emmę, gdy Don odczepił się od chłopaka, czarnowłosy podszedł do mnie i przytulił mnie.

-Cieszę się, że nic ci nie jest.

-Ray nie czas na czułości.

-A więc jest z wami Hayato.

-Tak, a to jest Ayshe oraz *odsuwa się na bok i patrzy w bok na dwójkę demonów*

-Sung-joo! Musica!

-Obecność waszej dwójki oznacza sukces, prawda!

-Tak, udało mi się złożyć obietnicę.

Emma powiedziała nam o demonach, które szły w stronę naszej bazy  i że pozostali zawrócili, aby się tym zająć. Ray pokazał nam też przepis na truciznę, która Norman kazał zrobić swoim podwładnym. Sung-joo dał Emmie nadajnik, których używają Norman i jego pomagierzy. Rozdzieliliśmy się, Emma i Ray ruszyli do pałacu powstrzymać Normana. Przez ta truciznę demony degenerowały się do postaci dzikich demonów, które spotykaliśmy w lasach. Próbowaliśmy je jakoś powstrzymać nie zabijając ich co było trudne. Krew Musici i Sung-joo mogła im pomóc, jednak najpierw trzeba było zmusić ich jakoś do jej połknięcia. Czerwonowłosy demon odciął rękę i wrzucił jednemu z demonów do paszczy. Jego ręka szybko się zregenerowała, a demon powrócił do swojej poprzedniej formy. Musica podała dzieciom swoją krew, a one ją posłusznie wypiły. 

Gdy sytuacja była mniej więcej opanowana, a mieszkańcy mogli poradzić sobie sami rozdzieliliśmy się. Sung-joo i Musica ruszyli wesprzeć Emmę i Raya, natomiast my mieliśmy udać się do wyjścia, o którym powiedzieli nam Sung-joo i Musica. Gdy byliśmy na miejscu czekaliśmy tylko na resztę. Następnie udaliśmy się do bazy. Zanim tam trafiliśmy spotkaliśmy Oliviera i kilka innych osób. Dowiedzieliśmy się, że dzieci z bazy zostały pojmane, a armia składa się z 2 tysięcy wojowników.  

-W bazie było kilka demonów, wydusiliśmy z nich dokąd przenoszą dzieci. Zabierają je do najbliższej silnie strzeżonej farmy. Do Grace Field House.

- Czeka nas ostateczne starcie. Ruszajmy, rodzina nas oczekuje! 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro