Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

6. Samotna noc

 W niedzielę rano wszyscy chłopacy wyjechali na biwak. Dziewczyny też bardzo chciały, ale Jim powiedział, że to tylko dla mężczyzn.

- Nie sądzę, żeby chłopacy byli ,,mężczyznami”, ale Ok- powiedziała smutna Iga idąc korytarzem z koleżankami

- Nie ma lekcji, chłopaków, biwaków, ani nawet Xany. Co robimy?- zapytała Kasia

- Idziemy do miasta?- zapytała Mila

- Nie, to już się robi nudne

- To co chcecie robić?

- Wiem. możemy poopowiadać sobie straszne historie- rzuciła Ksenia

- W dzień? To trochę bez sensu

- Nie w dzień, wieczorem. Spotkajmy się w starej kotłowni obok tej nowej cukierni w mieście

- Dobra, mi tam pasi- powiedziała Klaudia i razem z Igą poszły do pokoju

- To o której?- zapytała Kasia

- Może o 20.00?

- Zgoda- powiedziały razem Mila i Kasia i pobiegły do pokojów

Około godziny 20.00 dziewczyny spotkały się w kotłowni.

- Trochę tu strasznie- powiedziała Iga przytulając się do Mili

- Nie przesadzaj może być fajnie- powiedziała Kasia- To kto zaczyna?

- Ja!!- krzyknęła Ksenia, a za nią krzyknęło jej echo- Dobra, Urlich ostatnio mi mówił, że kilka lat temu w tym budynku, gdzie teraz jest cukiernia pracował miły, młody człowiek. Miał żonę i dwójkę dzieci, ale pewnego dnia gdy szedł po zapas cukru zdarzył się wypadek. Chłopak potknął się i wpadł do maszyny od waty cukrowej. Na jego nieszczęście maszyna była włączona i dalej pewnie wiecie co się z nim stało. Podobno jego duch ciągle tutaj chodzi, w cukierni i w tej kotłowni i szuka niewinnych ludzi, żeby ich wrzucić do maszyny, żeby oni poczuli jego ból…. Koniec- powiedziała uśmiechnięta jak nigdy Ksenia

- Co ci tak wesoło? To był zły pomysł wracam do domu- powiedziała Iga i wstała. W tym samym czasie podłoga w jednym z innych pokojów zaskrzypiała.

- Co to było?- zapytała wystraszona Kasia

- To pewnie Ksenia chce nas wystraszyć- powiedziała Mila patrząc na dziewczynę

- Hej, ja nie mam z tym nic wspólnego, przecież tu jestem i mnie widzicie, więc nie mogę być tam- powiedziała oburzona Ksenia

- No dzięki, fajne uspokojenie- powiedziała Klaudia drżąc ze strachu

- Chodźmy stąd-zaproponowała Mila

- Ale drzwi są tam, tam gdzie ten straszny dźwięk- wskazała palcem Iga

-To… co zrobimy?

- Musimy poszukać innego wyjścia- powiedziała Mila i poszła szukać innych drzwi wiodących na dwór

20.30

20.50

21.30

- Nie ma!!!- krzyknęła zrozpaczona Klaudia

- Szukamy już godzinę- powiedziała Iga i usiadła na podłodzę

Nagle dziewczyny usłyszały kroki i czyiś oddech. Bardzo się wystraszyły i schowały za starymi skrzyniami. Mila wychyliła się zza nich. Zobaczyła coś strasznego. Czarną postać bez głowy z nożem w jednej ręce i z czyjąś głową w drugiej. Nie mogła nic powiedzieć, gdy postać odeszła uspokoiła się trochę. Powiedziała dziewczyną co widziała, a one znieruchomiały.

- Jezus Chryste- powiedziała wstrząśnięta Klaudia

- Co my zrobimy!!??!- zapytała zszokowana Iga

- To twoja wina!!- Mila rzuciła się z pięściami na Ksenię

- Hej Mila, uspokój się!!!- Klaudia i Iga próbowały ją zatrzymać

- Sorry, nie chciałam. Po prostu jestem wystraszona i nie wiem co robić- powiedziała ze łzami w oczach

Nagle podłoga znowu zaskrzypiała, dziewczyny odwróciły się i zobaczyły……

-AAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!

Dziewczyny zaczęły biec, nie wiedziały dokąd, ale jednak biegły. Tajemnicza postać biegła tuż za nimi. Nagle Ksenia się przewróciła. Iga pomogła jej wstać, a postać zatrzymała się przed nimi.

- Iga, Ksenia!!!!- krzyknęła Kasia

Wzięła leżący obok niej patyk i zaczęła bić nieznajomego.

- Zostaw nas w spokoju!!!- krzyczała Kasia

- Hej stop!!!- wrzasnęła postać i złapała kij- Przestań mnie tym tłuc!

- J…Jim??

- A kto niby?!- zapytał wkurzony nauczyciel wstając z podłogi

- Co ty tu robisz?- zapytała Iga

- Lepsze pytanie, co WY tutaj robicie?

- Opowiadałyśmy sobie straszne historię i nagle usłyszałyśmy, że ktoś tu jest, a to byłeś ty- powiedziała Klaudia

- A co ty tu robisz ?- zapytała Mila z założonymi rękami

- Ja przyszedłem tu za wami, było już późno, więc byłem ciekaw gdzie idziecie, a potem was szukałem- wytłumaczył Jim

- A dlaczego nie miałeś głowy?- zapytała Kasia

- Co?? Ja mam głowę, kto wam takich bzdur nagadał?

Dziewczyny popatrzyły na zmieszaną Milę.

- UPS- powiedziała z uśmiechem

- Wracajcie już do domu!!- nakazał- nauczyciel

- O, z wielką chęcią- powiedziała Ksenia i ruszyła do wyjścia, a za nią cała reszta

Dziewczyny były tak przestraszone, że w tajemnicy przez całą noc były u Kasi.

- Hej, wiecie, że jak uciekałyśmy zobaczyłam coś dziwnego?- powiedziała Iga

- Co? Swoje odbicie?- rzuciła Mila

- Nie, widziałam czyjąś rękę, ale nie Jima, ani żadnej z was, tylko taką czarną z długimi palcami- wszystkie dziewczyny zrobiły duże oczy

- A co jak ta historia jest prawdą??!!!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro