<{26}>...
Pov.Ti
Masz już tego dość!.
Aktualnie stoisz na polu bitwy na przeciwko Inka...
Mineło tak wiele czasu od tego incydentu na dachu...
Tak... Przez 2 miesiące byłaś zmuszona "zabijać" inne stworzenia...
Ale.. Tak naprawdę gdy twoje a sory.... Nm "przydupasy" niepatrzyły ty zabieralas te stworzenia w worek i wypuszczalas kawałek dalej... I tak oto zabijalas...
Ale... Ostatnio gdy byłaś na jednej z akcji zabiłaś jednego potwora...
I nie płakałaś...wrecz przeciwnie
Cieszyło cię to... I tak oto zniszczlas SAMA 20 uniwersow jednego dnia...
I pomyśleć że dzisiejszy dzień zapowiadał się tak wspaniale...
A teraz... Stoisz na przeciwko swojego "chłopaka" i starasz się go zabić tak jak zrobiłaś to z Dreamem i Sansem..
No co?
Zabijanie to moja rutyna czyż nie? (O no T.i przebiła 4 ścianę!) (⊝‿ꉺ✿)(◉‿◎)
***
Heloooo to taki mały przedsmaczek nowego rozdziału i mam pytanie chcecie w przyszłym rozdz taki styl pisania:
Pov.T.i
Jak codziennie zeszłam na dół i zjadłam kanapki.
Czy taki jak jest teraz?
Pov.T.i
Jak codziennie zeszłaś na dół i zjadłaś kanapki.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro