Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

<{19}>To Naprawdę Ty?!

Pov.T.i
Ugh znowu miałaś Koszmar.....
Masakra...
W pierwszej sekundzie niezauwarzylas że twoje macki wbijaly się w podłogę przez co z podłogi wydobywały się straszne odgłosy....

Pov.Ink
Drzwi leżały obok ramy w drzwiach...
Poprostu ktoś wy**bał drzwi z zawiasów...
Honey wstał i z jego oka zaczęła się wydobywać pomarańczowa poswiata.
B-Bracie! Stój!
Honey nic sobie z tego nie robił...
Nagle w drzwiach stanęła jakaś dziewczyna.....
Zaraz....
Nagle chwyciła się obramowania. I upadła bezwlasnie na ziemię....
Honey chciał chyba ja "unieszkodliwic" ale zobaczyłem jej k.w włosy....
I-Honey stój!
Wstałem i pobieglem do dziewczyny....
Obrucilem ja... Niemożliwe...
I-T. I?!
Wszyscy odrazu wstali i podeszli do mnie...
Sans podszedł jako ostatni...
S-Ink wiesz ze.... Ona.....
Spojżalas się na błąd twarz....
S-T.i!
Ja zacząłem płakać że szczęścia.
Moja T.o żyje! Moja mała!
Tulilem ja z 5 min...
Poczym zauważyłem że miała całe ręce pocharatane tak jak twarz i nogi...
Przerazilem się....
I-Szybko zadzwacue po SCI!!
Nagle z kuchni wychodzi dust...
D-em co tu się.....

Pov.T.i
Nudyyyyyyyyy
Leżałaś na ziemi nadal wbijając macki w podłogę.
Po chwili poczułaś że podłoga pod tobą pęka....
T.i-Zaraz ja leżę w środku klatki...
Nagle w twojej głowie zapaliła się lampka....
Wstalas i zaczęłaś wbijać z całej epy macki w podłoże klatki...
Całe podłoże zaczynało pękać....
T.i-Tak!jest!
Podloga całkiem pękła przez co lasery zniknęły!
Wszyszlas z impetem z tej klatki dla Suszi...
Nareszcie wytłumaczysz Inkowi co się stało!
Zaczęłaś płakać że szczęścia...
Nareszcie!

Pov.Ink
Minelo 30 minut....
Z T.i wszystko dobrze właśnie się obudziła....
Hlopaki coś knuja w kuchni a ja siedzę przy T.i...
Nareszcie moja kruszy a żyje!
Ale jak?
Hummm..
Siedzę wpatrzony 5 minut w podłogę....
Nagle słyszę kaszel...
Patrzę na T.i ona się budzi!
I-T.i!spokojnie nieruszaj się!

~Time skip~
Minelo parę(1 XD) godzin....
T.i już..
Jest cała!
Zachowuje się trochę dziwnie.....
Ale... No cuz....
Podeszłem do T.i....
I-Hej skarbie...mam pytanie....kto ci to zrobił...
T.i(N)-Jezu czy to takie ważne? Nm jakbyś chciał wiedzieć....
I-Zabije go....
Nagle z kuchni wychodzi Swapchara i Fri...
S i f - Hej ink! Idziesz znami na pizze?
I-Em no nwm czy mogę zostawić T.i samą...
T.i(N) -O mnie się niemartw Inkyyy...poradzę sobie! Widzisz ze nic mi niejest!
I-Napewno?
Spojzalem na nią...
Ona ootrzasnela głową...
I-Dobra to wrzucę za ok godzinkę.!!
(ledwo wstała a już ją zostawia Jezu co za cham! XD)

Pov.T.i
Ugh dobra gdzie były te żelazne drzwi....
A tu!
Po ciągnęłaś za klamkę a raczej Kopnełaś drzwi i wbilas do salonu Inka.....
Zobaczyłaś Siebie....
Zaraz!
Zabije tego gnoja!
Nm-Witaj T.i jak ci się podoba moje nowe ciałko?
Nm uśmiechał się szyderczo pokazując swoje czarne zęby...
T.u-Co ty tu robisz!? Odpoczafku to planowałeś?!
Nm-Tak i niemartw się Ink jest teraz mój!
Wszystkie emocje się w tobie zagotowaly...
Żuciłam się z mackami na Nm.. Już chciałaś wbić w jego(twoje) ciałko....
Gdy nagle drzwi na dwur się otworzyły.... A w nich stanął Ink......

______________________________________________________________________________
Wiem że słaby... Ale chciałam to dzisiaj napisać.... XD

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro