Nie muszę nikomu tego przypominać, bo wszyscy już wiecie, że wakacje dobiegły końca. Smutna prawda, ale nic na to nie poradzimy. Chciałam w tym wpisie/rozdziale podzielić się z wami moimi rozmyślaniami, może trochę zmotywować (jak mi się uda😂).

Oczywiście na początku życzę wam udanego roku szkolnego 2018/2019. Samych dobrych ocen i wielu sukcesów w nauce. Nie poddawajcie się szybko, wierzę w was i siebie. Damy radę💪

Mam kilka postanowień, jeśli chodzi o nowy rok szkolny i troszkę się tutaj o nich rozpiszę.

1. Systematyczna nauka

2. Pozytywne nastawienie

3. Czas dla siebie

Pierwszy punkt pewnie większość z was zna i albo:

a) wprowadził go w życie

b) poległ po miesiącu jak ja

W zeszłym roku zaczęłam naukę w liceum i jak co roku postanowiłam sobie, że będę się przykładnie uczyć. Systematycznie, codziennie. Jak się skończyło? Na początku naprawdę tak robiłam, ale już po miesiącu mój jakże piękny plan legł w gruzach i zaczęła się nauka na ostatnią minutę. Nikomu tego nie polecam. Dlatego na nowo startuję z tym postanowieniem, bo po miesiącu takiej nauki wiem, jakie są tego zalety. Nie będę kłamać, pierwsza klasa liceum jest męcząca ze względu na to, że są jeszcze wszystkie przedmioty z gimnazjum, bądź i nowe, jak dla mnie np. wiedza o kulturze czy podstawy przedsiębiorczości. Ogarnięcie tylu przedmiotów powodowało, że siedziałam do późna nad książkami i notatkami, szłam spać i od nowa. Po miesiącu denerwowało mnie, że nie miałam wystarczająco czasu dla siebie i przestałam. Pamiętam jednak jak dobrze było na początku. Nie musiałam tyle kuć przed sprawdzianami, bo uczyłam się regularnie, więc wszystkie tematy miałam minimum przeczytane, jeśli nie wyuczone. Taka nauka na pewno zaoszczędzi wam stresu i nerwów przed klasówkami. Ja zaczynam teraz drugą liceum, będę miała sześć biologii i sześć chemii w tygodniu i na ten moment nie umiem sobie wyobrazić, żeby ogarnąć na np. taki sprawdzian z biologii materiał w jeden dzień. Nawet w trzy, bo jest tego masa. Czy wytrwam w moim postanowieniu, to się jeszcze okaże...

Doskonale rozumiem wszystkich, którzy już opłakują wakacje i chcą kolejnych, ale już taka kolej rzeczy, że na przyjemności trzeba sobie zapracować. Nowy rok szkolny jest okazją do zawierania nowych znajomości, pogłębiania wiedzy oraz rozwijania swoich pasji. Nie oszukujmy się, wykształcenie jest niezbędne do zdobycia dobrej pracy, a to ona właśnie zapewni nam dobrą przyszłość. Bądźcie pozytywnie nastawieni do szkoły, to na pewno ułatwi wam rok szkolny. No bo powiedzcie sami, czyż bycie dobrej myśli nie jest lepsze od chodzenia ze spuszczoną głową i narzekania? Sama się tego dopiero uczę i wiem, jak łatwo się zdenerwować, bo nauczyciele nie trzymają się "zasad" i macie dwa sprawdziany w jeden dzień, bo musicie ogarnąć dużą partię materiału w krótkim czasie, macie masę zadań i jeszcze projekt, a czasu coraz mniej. Sama tak mam, ale postanowiłam sobie, że w tym roku zmienię swoje nastawienie. Oczywiście nie stanie się to z dnia na dzień i nie będę zaraz wszystkich przytulać, uśmiechać się od ucha do ucha 24/7 i chodzić z chęcią do szkoły tanecznym krokiem i śpiewać "kocham szkołę", ale małymi kroczkami chcę zmienić do niej swoje nastawienie i przestać traktować to miejsce jak jakieś więzienie. Inni ludzie mają się o wiele gorzej. Może są biedni, głodni, spragnieni, nie mają domu, a my narzekamy, że musimy się uczyć. Dzieci w Afryce szansy takiej nie mają. Choć chęci do nauki są, nie ma warunków. Więc przestańmy rozpaczać nad swoim losem, bo mogłoby być o wiele gorzej.

No i czas dla siebie. Przez kiepską organizacje nie miałam w zeszłym roku na nic czasu, choć tak naprawdę miałam go aż za dużo. Przychodziłam do domu i siedziałam, a wieczorami odrabiałam lekcje. Przez odkładanie zadań na później zmarnowałam masę czasu, którego już nie odzyskam, a mogłam wykorzystać chociażby na pisanie. Dlatego w tym roku szkolnym czas na zmiany! Chcę być bardziej zorganizowana, a rzeczy do zrobienia robić od razu. Może będę wstawać wcześniej, aby wygospodarować sobie trochę czasu. Nie wiem, wszystko wyjdzie w praniu. Pewne jest jedno - nie chcę popełnić błędu z zeszłego roku. Czas dla siebie jest bardzo ważny. Nie jesteśmy robotami, których baterie naładujesz w trzy godziny, a wlewanie w siebie hektolitrów kawy czy picie energetyków na dłuższą metę jest niezdrowe. Po kilku tygodniach organizm się do tego przyzwyczai i nawet kawa nie pomoże. Wierzcie mi, wiem co mówię... Piszę😂 Każdy potrzebuje chwili wytchnienia i nie możemy całe swoje życie spędzić na uczeniu się. To znaczy uczymy się całe życie, ale wiecie o co chodzi😂 Musimy choć troszkę czasu poświęcić sobie. Rozwijać swoje pasje i robić rzeczy, które sprawiają nam przyjemność. Nauka jest ważna, nawet bardzo, ale nie jest wszystkim. Chcę znaleźć czas na pisanie, systematyczne pisanie i żeby nie było tak, że będziecie musieli czekać na następny rozdział "Don't Leave" do świąt.

To tyle jeśli chodzi o moje rozmyślenia. Nie musicie ich uznawać za słuszne, możecie się ze mną nie zgadzać i dobrze. Każdy ma swoje zdanie, a to tylko takie przemyślenia, którymi chciałam się w wami podzielić. Jeśli takie coś wam się podoba i lubicie takie rzeczy czytać, to dajcie znać. Może od czasu do czasu będę takie coś dodawać. Powodzenia moi kochani!😘💖