Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

rozmowa druga

Tony Stark utworzył nową
rozmowę z użytkownikami:
Thor Odinson, Loki Laufeyson.

Tony Stark: drodzy panowie

Thor Odinson: zaczyna się...

Tony Stark: nie zdązyłem nawet zacząć!

Thor Odinson: to jasne, że chcesz przeciągnąć nas na swoją stronę

Tony Stark: wypraszam sobie, czy myślisz, że ja naprawdę chcę was tylko wykorzystać do pomocy w mojej wojnie domowej z capem?

Tony Stark: wojna domowa, niezły żart w sumie

Tony Stark: no bo, mieszkamy w jednym domu i nie wychodzimy poza jego ściany, no, domowa, czaisz?

Thor Odinson: tak właśnie myślę

Thor Odinson: i tak, Stark, czaję. zrozumiałem to bez twojego tłumaczenia

Tony Stark: dobra, wykłocanie się nie ma sensu, za dobrze mnie znacie

Tony Stark: w każdym razie, mogę na was liczyć, no nie?

Thor Odinson: zależy, na czym ta pomoc miałaby polegać

Tony Stark: nie wiem, stary, możesz położyć rogersowi swój młot na desce klozetowej czy coś...

Tony Stark: to loki jest tym całym bogiem łamigłówek i w ogóle, więc liczyłem, że on coś wymyśli

Loki Laufeyson: Jak ty mnie nazwałeś?

Loki Laufeyson: JAM JEST JEDYNY I NIEPOWTARZALNY LOKI LAUFEYSON, SYN ODYNA I FRIGGI, BÓG TAJEMNIC I PODSTĘPÓW, Z GATUNKU LODOWYCH GIGANTÓW. NIE JESTEM WCALE JAKIMŚ BOGIEM ŁAMIGŁÓWEK, NIKCZEMNIKU.

Thor Odinson: jest adoptowany.

Tony Stark: to ty co, gadem jakimś jesteś, ze masz swój gatunek?

Thor Odinson: kiedyś chciał mnie zabić pod postacią węża

Tony Stark: to wiele wyjaśnia

Loki Laufeyson: Działasz mi na nerwy, Stark. Radzę ci zaraz przeprosić mnie na kolanach, jeżeli oczekujesz mojej pomocy.

Tony Stark: ja ci działam na nerwy, a w kuchni od tygodnia nie działa nam mikrofalówka, bo strzeliłeś w nią z tej swojej różdżki

Loki Laufeyson: Po pierwsze, to jest berło, a po drugie, ta maszyna wyzwała mnie na pojedynek.

Tony Stark: co

Loki Laufeyson: Powiedziała mi, w tajnym, starożytnym języku pikania, którego używali moi przodkowie, że chce się ze mną zmierzyć o prawo do tronu.

Tony Stark: nigdy nie słyszałem o tym jęZyKu PiKanIa

Loki Laufeyson: Bo to TAJNY język, Stark. Nie jest znany śmiertelnikom takim jak ty.

Thor Odinson: on tak naprawdę się po prostu wkurwił, bo nie wiedział jak włączyć tę mikrofalówkę

Tony Stark ustawił pseudonim
użytkownika Loki Laufeyson
jako Paranoik.

Tony Stark: a teraz, wracając, wybaczę wam obu szkody w mojej wieży w zamian za pomoc

Thor Odinson: słucham? niby co takiego ja uszkodziłem?

Tony Stark: masz teraz zamiar udawać, że to nie ty zdemolowałeś salon na trzecim piętrze, kiedy to chciałeś sprawdzić, czy na pewno nie potrafisz latać bez pomocy młota i że to nie ty zaczepiłes o żyrandol swoją peleryną?

Thor Odinson: .....dobra, powiedz tylko, co dokładnie mamy zrobić

Paranoik: Mów za siebie, bracie. Ja nie mam zamiaru przykładać ręki do tej dziecinnej zabawy.

Tony Stark: dziecinnej? stary, w gre wchodzi podmienianie mi mydła na kostkę masła

Paranoik: W grę wchodzi także obraza mojej osoby. Nie mam zamiaru współpracować z kimś na tak niskim poziomie, jak ty.

Tony Stark: jestem od ciebie wyższy o głowę

Thor Odinson: XDDDDDDDDD no chyba w zbroi

Paranoik: Używacie jakiegoś szyfru?

Tony Stark: to szyfr znany tylko osobom, które nie są adoptowane

Tony Stark: XDDDDDDDDDDD

Thor Odinson: ...Stark, tak się nie robi

Thor Odinson: chociaż, w sumie

Thor Odinson: XDDDDDD

Tony Stark: XDDDDDDD

Paranoik: Czuję się jeszcze bardziej poniżony, niż kilka minut temu.

Thor Odinson: no, teraz jesteś już prawie równy Starkowi

Tony Stark: hej, po czyjej stronie jesteś, co?

Thor Odinson: po tej, po której oferują więcej jedzenia

Paranoik: Jesteście żałośni.

Tony Stark: dobra, wiemy, ale teraz porozmawiajmy na poważnie

Tony Stark: zamawiam wam cztery duże pizze na głowę i pomagacie mi robić kawały rogersowi i jego ekipie

Paranoik: Cztery pizze? Doprawdy, myślałem, że stać cię na nieco więcej.

Tony Stark: no wiesz, stać mnie na dużo, ale muszę wiedzieć, jakie są wasze wymagania i życzenia

Paranoik: Chcę dostać dziesięć litrów tego boskiego napoju, który wczoraj spożywał twój syn.

Tony Stark: ...to ja mam syna?

Thor Odinson: chodzi mu o Petera

Thor Odinson: i zanim zaczniesz się wykłócać, po prostu się zgódź.

Tony Stark: ale wy wiecie, że to nie był wcale żaden boski napój...?

Thor Odinson: obaj wiemy, co to było, dlatego, proszę, daj mu to

Paranoik: Więc czym to jest, jeśli nie boskim napojem o złotej barwie?

Tony Stark: to jest ludzki napój, ale działa tak samo jak boski, tyle że produkuje się go przez dwa miesiące

Thor Odinson: mówię ci, bracie, to jest warte czekania

Paranoik: Dobrze, przyjmuję twoją ofertę. Dziesięć litrów magicznego napoju za pomoc w twojej zabawie.

Thor Odinson: to w takim razie dla mnie będą cztery pizze wiecej, jeżeli Loki swoich nie chce

Tony Stark: interesy z wami to czysta przyjemność, naprawdę

Tony Stark: widzimy się dzisiaj po zmroku na podziemnym parkingu

Paranoik: Dlaczego na parkingu? Chcesz zniszczyć ich pojazdy?

Tony Stark: nie, po prostu o 22 w galerii zaczynają się wyprzedaże, a muszę odjąć wam od pensji wasze szkody i ich wartość

Tony Stark: no, więc do wieczora panowie

Tony Stark opuścił rozmowę.

Thor Odinson: od pensji? to on nam w ogóle za coś płaci?

Paranoik: Mnie także to zastanawia. Do tej pory nie znalazłem w mojej sypialni sterty złota ani rubinów.

Thor Odinson: ...dobra, nie było pytania

Thor Odinson: idź się lepiej umyj i przebierz, zanim pojedziemy na te zakupy

Thor Odinson opuścił rozmowę.

Paranoik: Bezczelny.

Loki Laufeyson usunął rozmowę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro