Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

SHIP


[ #9 ]

Po godzinie 3 wróciłam do swojego mieszkania, umyłam się, przebrałam w piżame i położyłam się do łózka chwytając za telefon.

Zobaczyłam nowe wiadomości od Kostka i mimowolnie się uśmiechnęłam

_______________________________

oli 🛹
dziekuje za dzisiaj, jestes najlepsza

nastka🤍
nie masz za co dziekowac oli, sto lat

oli🛹
mam, dzieki ze mnie wyrwalas z domu. zapowiada sie super dzien

nastka🤍
od czegos mnie masz cn?? nie dziekuj serio to dla mnie tez byla przyjemnosc no moze poza tym zboczencem

oli🛹
nie mysl o nim, najwazniejsze ze nic ci nie zrobil

nastka🤍
fakt, lece spac, widzimy sie na imprezie 😉😉

oli🛹
dobranoc nastka, wyspij sie
*polubiono wiadomość*

_______________________________

Odłożyłam telefon na szafkę i przyłożyłam głowę do poduszki

jutro kolejna impreza, ciekawe co tym razem się wydarzy..


następnego dnia, godzina 17:

Weszłam do domu genzie, póki co nie było dużo osób bo wszyscy mieli przyjść na 18, ale po wejściu odrazu zauważyłam swoją przyjaciółkę

- BOŻE NATI! - krzyknęłam podbiegając do niej

- ILE MY SIĘ NIE WIDZIELIŚMY ANA! tęskniłam za tobą strasznie jezu - przyznała przytulając mnie

- ja też Nati - pocałowałam ją w policzek

- oj sory może nie powinnam cię całować bo zaraz tu przyjdzie Bartek i mnie pobije - powiedziałam znacznie ciszej szczerząc się do blondynki

- nie no nie jesteśmy razem, to mój kolega. Wtedy po tej imprezie, wytłumaczył mi że posunęliśmy się za daleko i w sumie zgodziłam się z nim - wyjaśniła

- taaaaa... on ciągle na ciebie patrzy

- gdzie on jest? co? - spytała zdezorientowana

- przy stole

Blondynka obejrzała się dookoła

- faktycznie.. ale to nie koniecznie musi być na mnie wiesz o co chodzi..

- oj kochana my to musimy poważnie porozmawiać za niedługo - poklepałam ją po ramieniu i odeszłam w kierunku Julitki

- boże dziewczyno jak ty pięknie wyglądasz! lepiej niż vaiana! - skomplementowała mnie

Impreza Kostka była w stylu wakacyjnym, więc faktycznie moją niemałą inspiracją była Vaiana

- dziękuje strasznie julitka, ty też wyglądasz cudownie - uśmiechnęłam się do niej

- EJ DZIEWCZYNY! pomo.. jezu nastka wyglądasz przepięknie - zaczął michu popiołek

- dzięki michu - objęłam go z uśmiechem

- wracając.. pomogłybyście nam w zawieszaniu balonów?

- pewnie - odparłam i wzięłam się do pracy

- wyglądasz jak dziwka w tej spódniczce - usłyszałam cichy głos mai

Nawet na nią nie spojrzałam tylko zaciągnęłam spódniczkę

a może powinnam się przebrać?

- to nie prawda - obok mnie stanęła Fausti

- nie jest za krótka? - zawahałam się

- nie jest, ona jest po prostu zazdrosna, a ty wyglądasz lepiej niż zajebiście - faustyna poklepała mnie po ramieniu z uśmiechem, który odwzajemniłam

Po godzinie przyszedł nasz solenizant, tym razem byli już wszyscy goście.

Zaczęliśmy mu śpiewać sto lat, a potem bić brawo, później wszyscy po kolei zaczęliśmy mu wręczać prezenty i składać życzenia. Mi się jakoś szczególnie nie spieszyło żeby być 1 wiec składałam je jako ostatnia

- no cześć staruszku - podeszłam do niego

- jestem od ciebie starszy o miesiąc - zrobił naburmuszoną minkę

- miesiąc to bardzo dużo - rzekłam pewnie

- okej, więc najpierw.. wszystkiego najlepszego, spełnij swoje wszystkie marzenia i osiągnij wszystko czego tylko pragniesz bo na to zasługujesz i.. NO JESTEŚ CAŁKIEM SPOKO

- CAŁKIEM SPOKO?? PFFFF - westchnął

- żartuje przecież głupolu.. jesteś cudowny oli - przytuliłam go mocno

- ty też vaiana - uśmiechnął się

- a propos vaiany co sądzisz o tym outficie? - zrobiłam obrót o 360*

- zajebisty, smash - stwierdził

- A KURWA! PRAWIE ZAPOMNIAŁAM -
uderzyłam się w czoło i wręczyłam mu prezent

- kupiłaś mi coś? nie musiałaś mówiłem ci..

-kupić nie kupiłam, to drobiazg serio - wzruszyłam ramionami patrząc jak blondyn otwiera mój prezent

- drobiazg?! jezus jakie cudowne! - rzekł trzymając w ręce, mój prezent czyli breloczek deskorolki z wygrawerowanym imieniem, a bardziej jego ksywką „oli" bo tak najczęściej na niego mówiłam

- sama to robiłaś? - spytał zafascynowany a ja przytaknęłam

- dziękuje bardzo nastka, jest prześliczne - blondyn mnie przytulił, a ja się do niego uśmiechnęłam

- przyniosę nam troche ponczu, hania podobno zrobiła zajebisty - oznajmił i udał się do kuchni

- czemu to robisz? - spytała Maja stając obok mnie

- czemu robię co? - spojrzałam na nią zmieszana

- kręcisz z nim prawda? jeszcze nie wiesz jak on cie zrani - wskazała na Oliwiera

a co ona o tym wie

- nie kręcę z nim what the fuck, to mój przyjaciel - pokręciłam głową w niedowierzaniu

- mhm, ale wiesz jakby ci się to kiedyś zmieniło, serio wybij to sobie z głowy, jest najgorszym chłopakiem jakiego byś mogła sobie wybrać - zakończyła i odeszła zauważając, że Kostek już wraca

- co ci mówiła? - spytał wręczając mi kubek

- hm? a.. w sumie nic takiego - wzruszyłam ramionami upijając łyka trunku

- hania to ma jednak gust - przyznałam

- prawda? - zgodził się ze mną zerując kubek

Po około godzinie w końcu udało mi się złapać z Natalką

- to co? dzisiaj kolejna rundka całusów z Bartkiem - zaśmiałam się

- przestań, ile już wypiłaś, że ci tak odpierdala?

- o dziwo dwa kubeczki tylko

- mhmmm... powiedzmy, że ci wierzę

- hej dziewczyny - obok nas pojawił się Bartek Kubicki z Qry'm

- o siema patryk jestem, nie mieliśmy się okazji jeszcze poznać co nie? - qry mnie lekko objął

- anastazja - uśmiechnęłam się

- okej poznaliście się super, ALE CO WY NA TO DZIEWCZYNY ŻEBY.. - zaczął podekscytowany Kubicki

- ty lepiej nie dokańczaj, twoje pomysły są zawsze chujowe - stwierdziła Nati a patryk przyznał jej racje

- EJ NASTKA! SPRAWA JEST! - usłyszałam jak mnie wołają z kuchni

- zaraz będę - oznajmiłam i udałam sie do kuchni

- no co tam? - spytałam

- chce się umówić do ciebie na tatuaż - stwierdził Dominik

- no to luz, mogę cię wpisać do grafiku ale wiesz to już jutro tylko mi przypomnij - odpowiedziałam

- dobra dobra, czyli wpiszesz mnie? -

- no pewnie luz tylko mi przypomnij, a co się stało że tak nagle? - spytałam rozbawiona patrząc na operatora który nas nagrywał

- przegrałem zakład z olkiem i muszę sobie wytatuować jego inicjały na stopie - oznajmił

- you're crazy, ale dobra na chillu - machnęłam ręką i wróciłam do osób z którymi stałam jeszcze chwilę temu, ale po drodze zaczepił mnie friz

- boże sory, nie zauważyłam cię - przeprosiłam prawie na niego wpadając

- luzik, ty jesteś anastazja? - spytał

- tak, a co? coś ci o mnie nagadali? - zaśmiałam się

- głównie Oliwier i Hania, ale same pozytywne rzeczy, więc miło mi cie w końcu poznać - lekko mnie objął a ja odwzajemniłam przytulasa

- miłej imprezy ana! - pożegnał się ze mną i odszedł

kto by pomyślał, że będę rozmawiać z FRIZEM na imprezie urodzinowej KOSTKA w domu GENZIE ..

I w końcu dotarłam do znajomych

- spotkałam waszego szefa po drodze - spojrzałam na Kubickiego

- o jezu, przeżyłaś to? - spytał

- nooo bardzo kochany jest - przyznałam

- zaraz wracam, pójdę po wodę bo troche mi słabo - oznajmiła Natalka

- poczekaj pójdę z tobą! - Bartek mnie wyprzedził i ruszył za dziewczyną

- shipuje ich - stwierdził Qry

- JA TAK SAMO, widzisz to jak oni na siebie patrzą? - spytałam rozmarzona

- TAK!


_______________________________

od autorki:

nastepny rozdział będzie dokonczeniem imprezu bo nie sadzilam ze az tyle slow z tego wyjdzie... MILEJ NOCKI! 🤍

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro