HIS GIRL
[ #18 ]
2 tygodnie później:
Za tydzień festiwal ekipy, genziaki i ekipowicze codziennie mieli próby i od sylwestra nie widziałam się z nimi, ja miałam dużo pracy a oni dużo prób. Jednak dziś, postanowiłam zrobić im niespodziankę i przyjść na próbę
Podjechałam pod miejsce w którym odbywała się próba i weszłam do budynku, po kilku minutach błądzenia po korytarzach w końcu dotarłam pod scenę. Genziaki akurat grali "Razem"
- zrobiliśmy to razem! - krzyknęłam z pod sceny, dopiero wtedy mnie zauważyli, wszyscy się szeroko uśmiechnęli i chcieli zejść do mnie ale Olek Jarek ich zatrzymał
- tylko spróbujcie mi przerywać, a przedłużę wam próbę o 2 godziny - pogroził im palcem, więc ci dokończyli śpiewać i gdy tylko muzyka ucichła podbiegli do mnie
- cześć - zaśmiałam się przytulając wszystkich po kolei zaczynając od Mortalcia
- dawno was nie widziałam - stwierdziłam
- tak się cieszę, że cię widzę - Hania mnie mocno przytuliła
- też się cieszę Hania - pocałowałam ją w policzek
- hej dzieciaku - Oliwier mnie przytulił
tęskniłam za nimi.
- wracajcie na scenę - krzyknął Olek Jarek
- zaraz!
Kostek odszedł na backstage i przyprowadził z tamtąd jakąś blondynkę
Lila..
- to jest.. Lila - przedstawił ją, podałam jej dłoń przedstawiając się, a ta się nie odezwała
okej..
- PIERWSZĄ MIŁOŚĆ GRACIE! - krzyknął Mortal a chłopcy weszli na scene
Usiadłam pod sceną, a Hania i Patryk usiedli obok mnie
- czułem, że muszę zagadać, to nie była łatwa sprawa.. - zaczął śpiewać Świeży i przez całą zwrotkę utrzymywał kontakt wzrokowy z Hanią, to było strasznie słodkie
Później był refren, chłopcy zaczęli tańczyć a my się z nich śmieliśmy
- całe szczęście, że ja nie muszę tego robić - zaśmiał się Patryk
- jedno spojrzenie, a to uczucie mnie dalej trzyma - zaczął patrząc na Lilę
Spojrzałam na Hanie, gdy ten dalej śpiewał
- .. wystarczy chwila a ja już straciłem głowę, tonę w twoich oczach rzuć mi koło ratunkowe - wskazał na blondynkę
- dryfujemy razem, zrzuciliśmy balast i nie zabierze nas sztorm bo nadajemy na tych samych falach
- idę do łazienki, gdzie jest? - spytałam Hani
- wszystko dobrze? - spytała
- źle się poczułam, gdzie jest łazienka?
- zaprowadzę cię - oznajmiła i obie wyszłyśmy z sali
- przykro mi ana.. - zaczęła
- czemu? wszystko okej przecież, normalnie nie? - zaśmiałam się sztucznie
- jesteś zazdrosna, nie ukryjesz tego i wszyscy o tym wiemy więc nie okłamuj mnie
- znajdźmy tą łazienkę - westchnęłam
- ana..
- nie jestem zazdrosna! tylko ja się boję, że ona go zrani.. a tak będzie, znalazłam ją, jest kurwa suką która wymienia chłopaków jak skarpetki. Oliwier będzie jednym z nich, wyjebanych jak śmieci - wybuchłam
- pogadam z nim
- i co mu powiesz? że twoja przyjaciółka, chociaż w sumie nie wiem czy jeszcze możesz ją tak nazwać bo olewałeś ją dla blondyny, boi się, że cię Lila zrani?
- spokojnie, ogarniemy to - przytuliła mnie
Wzięłam głęboki oddech
- wracajmy - stwierdziłam wzdychając
- jesteś pewna?
- tak, mam wyjebane - stwierdziłam
- masz schizofrenie dziewczyno, ale dobra - parsknęła i wróciliśmy pod scenę
- NO WRESZCIE! HANIA MASZ PRZESRANE TYLE NA CIEBIE CZEKALIŚMY! WCHODŹ I GRACIE GENZIARE - blondynka poszła na scenę, a ja usiadłam z powrotem obok Patryka
- wszystko git? - spytał
- tak - przytaknęłam
- są razem? - spytałam patrząc na Lilę i Oliwiera przytulających się pod sceną
- szczerze? nie wiem, Bartek ma z nim najlepszy kontakt, więc musisz spytać go
- aa no spoko, rozumiem - przytaknęłam
no to szykuje się ciekawa rozmowa z Kubickim..
tydzień później:
Stałam właśnie pod bramą do domu genzie, z deskorolką w ręku, Oliwier poprosił mnie, żebym mu ją pożyczyła, a ja się głupia zgodziłam. Nadal nie miałam z nim kontaktu, ale mimo wszystko, ja mu zawszę pomogę.
- o cześć! dziękuje serio, ratujesz mnie - przywitał się, słabo się uśmiechnęłam i podałam mu deskę
- do usług - odwróciłam się i już miałam wsiadać do swojego auta, ale on chwycił moją rękę
- wszystko okej?
- a jakiej odpowiedzi oczekujesz? - ostatni raz na niego spojrzałam i wsiadłam do samochodu odrazu odjeżdżając, serce mi biło jak oszalałe. Nie miałam z nim przez tyle czasu praktycznie żadnego kontaktu, to jest nasza pierwsza wymiana zdań w cztery oczy od naprawdę dawna, a to wszystko przez jedną „dawną znajomą"
ciekawe kiedy go zostawi..
nie, muszę przestać tak myśleć, może jest okej?
nie jest, dobrze to wiem
Po chwili dojechałam do swojego mieszkania, a w nim czekała na mnie Nati
- nati? co ty tu robisz? - spytałam zamykając za sobą drzwi
- chciałam cie odwiedzić, a ciebie nie było, więc użyłam kluczy, tych których mi kiedyś dałaś
- skubana - usiadłam obok niej na kanapie
- opowiadaj - zarządała
no i się zaczęło.. tyle plotkowałyśmy, że dosłownie straciłyśmy głos
kilka dni później:
Zostałam zaproszona do aquaparku na nagrywki na kanał Patryka, po odcinku z moich urodzin widzowie mnie polubili, dlatego Patryk mnie zaprosił
Dotarliśmy do suntago, to znaczy ja, Patryk i Posti. Weszliśmy do środka
- yooo, jakie to duże! - zaczęłam podekscytowana
- nie byłaś tu nigdy?
- nie - zaprzeczyłam
- to będzie zabawnie
- aż tak strasznie? - spytałam zdziwiona
- nie wiem ja się boje tych zjeżdżalni - Posti wzruszył ramionami
- póki nie ma reszty chodźmy do szatni się przebrać - zaproponował Patryk, a ja przytaknęłam
Poszliśmy do szatni, chłopaki do męskiej, a ja do damskiej, cały park był dla nas, więc byłam tam sama, przebrałam się w strój kąpielowy i wyszłam z szatni, przed drzwiami czekał na mnie posti
- Patryk już poszedł bo przyjechali, ale ja zaczekałem, real friend - pochwalił się
- dzięki Posti, na ciebie zawsze można liczyć - stwierdziłam rozbawiona
Łysy się uśmiechnął i poszliśmy na początek parku, już z daleka widziałam kto tam stoi
- Alan? - spytałam
- co tam?
- czemu nie mówiliście, że zaprosiliście Oliwiera?
- oh.. wiedzieliśmy, że się nie zgodzisz, a chcieliśmy żebyś tu z nami przyjechała - stwierdził patrząc na mnie smutnym wzrokiem
- jak chcesz to mogę mu.. - zaczął a ja mu przerwałam
- nie, jakoś przeżyje, ale następnym razem mnie nie okłamujcie prosze
- jasne, przepraszam
Stanęłam obok Patryka
- ale masz śliczne tatuaże na nogach, damn nigdy się nie chwaliłaś - odezwał się Świeży
- dziękuje - uśmiechnęłam się lekko
- prawda - Oliwier wlepił we mnie wzrok
- okej zaczynamy? - spytałam czując się lekko nieswojo
- tak tylko pójdziemy się przebrać - Michu wskazał na siebie, Oliwiera, Wermulke, Ekę i Świeżego
Chłopaki odeszli, a ja usiadłam na leżaku wzdychając
- sory ana, też cię uwielbiam - Patryk dosiadł się obok mnie
- musicie się w końcu pogodzić, znaczy odnowić relacje, byliście idealnym duo - stwierdził przekonany
- to on woli Lilę - parsknęłam
- nie woli - zza pleców usłyszałam głos Kostka
- a ty kurwa nie miałeś się przebierać? - gwałtownie się odwróciłam
- już jestem przebrany, to oni się poszli przebrać - wyjaśnił
Spojrzałam na niego zdziwiona
____________________________
od autorki:
em... nie place odszkodowania za ten rozdzial
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro