Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

FAMILY


[ #28 ]

Obudziłam się po 11 na kanapie leżąc przytulona do blondynki, wolałabym iść spać dalej.

- o wstałaś - przywitała mnie

Przytaknęłam i przetarłam twarz

- Kostek do ciebie pisał - przyjaciółka podała mi mój telefon, a moim oczom ukazało się jakieś 20 wiadomości od Oliwiera.

Pisał żebyśmy pogadali i się spotkali na spokojnie, z początku nie chciałam się zgadzać, chciałam sobie odpocząć, ale Hania mnie zmusiła

Po godzinie już byłam na jakiejś łące obok drogi na której zawsze jeździliśmy na deskach, blondyn tam już na mnie czekał

- hej - przywitał się ze mną cicho

- sprężaj się zimno jest - pospieszyłam go

- chcesz moją kurtkę? - spojrzał na moje trzęsące się z zimna ręce

Zaprzeczyłam

- no dobra jak chcesz, Nastka ja cie serio bardzo lubię

Nic nie odpowiedziałam i wlepiłam wzrok w trawę

- wczoraj.. byłem zbyt bezpośredni

- Kostek jak masz problem ze zdefiniowaniem siebie to warto jest zapisać się do psychologa. Nikogo w życiu nie znajdziesz z nastawieniem „nie zasługuje na ciebie" - pierwszy raz na niego spojrzałam

- ja po prostu nie rozumiem jak mogłaś się we mnie zakochać

- serio tego nie widzisz? jesteśmy w chuj podobni, mówiąc o sobie złe rzeczy czuje się urażona - próbowałam rozluźnić atmosferę mimo wszystko

Chłopak się lekko uśmiechnął i położył swoją rękę na moim policzku

- wtedy w Paryżu, zrozumiałem, że serio coś do ciebie czuje, myślę, że głupio by było to olać

- też tak myśle, ale jak nie chcesz to nie, popracujesz nad sobą i wrócisz jak będziesz gotowy, ja poczekam

- dziękuję - chłopak mnie mocno przytulił a ja westchnęłam i też go objęłam


TYDZIEŃ PÓŹNIEJ,  walentynki:

Siedziałam w domu Genzie przeglądając tiktoka, pieprzone walentynki, nienawidzę tego dnia. Hania i Świeży leżeli na kanapie przytulając się do siebie, a Wika i Przemek wspólnie gotowali coś w kuchni śmiejąc się. Gdy polubiłam już chyba tysięcznego dzisiaj tiktoka, usłyszałam otwieranie drzwi i zaraz po tym głos Oliwiera

- elooo! - krzyknął siadając obok mnie i wszyscy mu odkrzyknęli

- to dla ciebie - uśmiechnął się i wręczył mi bukiet białych kwiatów

- o jezu serio? dziękuję - uśmiechnęłam się niewinnie i objęłam go

- może nie jesteśmy razem, ale traktuje cię jako moją walentynkę mam nadzieję, że o tym wiesz - powiedział nieco ciszej

- zapamiętam - parsknęłam

Chwilę pogadaliśmy, dopóki do domu nie wszedł Patryk, odrazu zaczęliśmy nagrywać odcinek





MIESIĄC PÓŹNIEJ:

Moja relacja z Kostkiem, ruszyła w bardzo dobrym kierunku, jakiś tydzień temu zapytał mnie o związek i od tego czasu jesteśmy super szczęśliwi, wszystko było tak jak miało być w końcu





CZTERY LATA PÓŹNIEJ:

Siedziałam na białym fotelu w swoim własnym domu, usypiając mojego synka. Gdy tylko zasnął przełożyłam go do łóżeczka i wróciłam do swojej sypialni w której miałam kontynuować sprzątanie. Zaczesałam swoje blond włosy za ucho i wzięłam do ręki kolejny karton. Wysypałam
całą jego zawartość wyrzucając nie potrzebne rzeczy.

W pewnym momencie w oczy rzuciła mi się pewna różowa koperta z napisem „dla Nastki :)"
Otworzyłam ją a w środku był list

„ cześć Nastka, wiem, że zjebałem, nie postąpiłem dobrze i mogłem po prostu wyznać ci co czuje a nie zostawiać cię bez słowa. Kocham cię i przepraszam „.          ~ twoj oliwier 06.02.2024

Uśmiechnęłam się przesuwając kciukiem po kawałku papieru, przypominając sobie o tamtej sytuacji z przed 4 lat. Wszystko było takie.. inne.. wtedy jeszcze nie wiedziałam, że z tym samym jeszcze wtedy dzieciakiem, będę mieszkać w jednym domu i będziemy mieć razem dziecko.

Odłożyłam list na bok w celu pokazania go Oliwierowi, gdy tylko wróci z pracy.

Spojrzałam na swojego syna przecierając pojedynczą łzę z mojego policzka.

to dopiero początek NASZEJ przygody.


KONIEC

______________________________

od autorki:

hejka! najpierw chciałabym wam wszystkim podziękować za to że czytaliście, i za to ile wsparcia mi dawaliście, jestem bardzo wdzięczna za każdego z was naprawdę. Ale też chciałabym przeprosić, przez poprzednie miesiące nie korzystałam prawie w ogóle z Wattpada, a w ostatnim miesiącu pracowałam już nad nową książką, nie chciałam dłużej ciągnąć tej, gdyż w ogóle nie mam pojęcia co się dzieje z genzie od kilku miesięcy albo nawet dłużej. Tym razem happy end także mam nadzieje że się cieszycie😄😄 DZIĘKUJE ZA WSZYSTKO I ZAPRASZAM NA NOWĄ KSIĄŻKĘ!! pierwszy rozdział wstawie jutro gdyz chce go dopracowac na 100%. Przepraszam jesli kogos z was zawiodlam ale naprawde nienaiwdze pisac na sile

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro