Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

CRINGE


[ #5 ]

Następnego dnia rano umówiłam się z moją przyjaciółką do krakowskiej galerii - serenady

Spotkałyśmy się pod Rossmanem i odrazu zaczęłyśmy zakupy po około 2 h miałyśmy już ręce pełne toreb z ubraniami i kosmetykami

- kurwa ja przez ciebie zbankrutuje - westchnęłam

- TO RACZEJ JA PRZEZ CIEBIE! - oburzyła się

- obie skończymy pod mostem! YEAAH - zaśmiałam się

- ciebie będą genziaki utrzymywać

- stopp, widziałam ich raptem 3 razy, no Hanię trochę więcej - wyjaśniłam

- czuje że to się na tym nie skończy - stwierdziła

- no ale w sumie.. to obiecałam Oliwierowi że pójdę z nim na skatepark - zaczęłam

- OLIWIEROWI? kostkowi z genzie?! - krzyknęła a ja ją uciszyłam

- no nieźle nastka, co o mnie naopowiadałaś - usłyszałam za sobą znajomy głos

NO FUCKING WAY PROSZE NIE

Odwróciłam się i zobaczyłam Kostka, złapałam się za głowę i prawie zdechłam ze wstydu

ale cringe, im cooked

- japierdole ale żenada - mruknęłam

- niezle wyczucie czasu - parsknęła nati (przyjaciółka)

- nic w sumie, w sensie.. kurwa ale cringe nie pozbieram się - załamana schowałam twarz w dłoniach

jaka była szansa że spotkam go akurat dziś, akurat w serenadzie, akurat w h&m i akurat o tej godzinie??

- spokojnie nic się nie dzieje przecież - stwierdził przytulając mnie na przywitanie i jeszcze przedstawił się Natalce a ja to nadal przeżywałam

- opowiadała mi tylko swój wczorajszy dzień, ale dziwnie to wyszło bo akurat usłyszałeś tylko swoje imię - parsknęła brunetka

Spojrzałam na nich zawstydzona, a oni w tym samym czasie się zaśmiali

- przestańcie się śmiać to serio było cringe'owe w chuj - westchnęłam

- jesteś czerwona jakbyś z sauny wyszła - stwierdził Oli

- nienawidzę was - skarciłam ich wzrokiem

- dobra ja już zapomniałem luz, tak czy inaczej chciałem się tylko przywitać - blondyn podniósł ręce w geście obronnym

- no hejka - zaśmiałam się głośno

- jesteś tu sam? - spytała Natalia

- nie, Bartek tam gdzieś jest - machnął ręką

Spojrzałam znacząco na Nati, od zawsze do niego simpowała jak pojebana

- oho kolejna wielbicielka? - kostek poruszył znacząco brwiami a ja parsknęłam robiąc dokładnie to samo

- PRZESTAŃCIE TERAZ JA CZUJE CRINGE - zaśmialiśmy się

- o jezu tu jesteś! o hej nastka - nagle obok nas pojawił się Kubicki, przytuliłam go witając się

- Bartek - wystawił rękę w stronę Natalki

- Nati - uścisnęła jego dłoń z uśmiechem, a ja dźgnęłam Kostka łokciem patrząc na niego

- to już miłość - szepnął do mnie

- co wy tam szeptacie? - spytał ciekawski bartuśka

- eee nic - rzuciliśmy w tym samym czasie

- dobra stary, chodźmy bo musimy iść na nagrywki - stwierdził jeden z 3 króli

- fakt, no to elo - pożegnał się z nami i oboje odeszli machając nam

- JEZU BOŻE BOŻE BOŻE - pisnęła brunetka po tym jak oddalili się na bezpieczną odległość

- chill - zakpiłam z niej

- on jeszcze będzie mój - oznajmiła pewna

- wierze w ciebie - przyznałam wychodząc ze sklepu

- a Kostek będzie twój - dodała a ja spojrzałam na nią zdzwiona

- że kurwa co?

- no serio, mówię ci, czuć między wami tą chemię, WIESZ JAK ON NA CIEBIE PATRZY?! kurwa miłość rośnie wokół nas - zanuciła

- lecz się - wystawiłam jej środkowy palec

Wyszłyśmy z galerii i wróciłyśmy do mnie do mieszkania, podczas gdy chowałam nowe ubrania do szafy przyszło mi powiadomienie z instagrama więc postanowiłam odczytać

_______________________________

@kostekrol
🏄‍♂️🏄‍♂️🏄‍♂️

@a.wisniewska
wszystko ok???

@kostekrol
a jak 😌😌 woah masz takie same nazwisko jak mój szef

@a.wisniewska
no popatrz, ale zbueg ikolicznosci

@kostekrol
robisz coś wieczorem?

@a.wisniewska:
nie chyba, a xzdmu pytasz

@kostekrol
🫵 + 🙋 + 🛹 = ?

@a.wisniewska
jakie rebusy ulala
🖐️ + 🫵 + 🛹 = ✅

@kostekrol
przyjade po ciebie tylko wyślij lokazjixaje

@a.wisniewska
a jak mnie uprowadzisz i zgwalcisz

@kostekrol
to będzie lipa

nie no możesz mi ufac przysiegam

@a.wisniewska
*udostępniono lokalizację*

@kostekrol
cya o 18
*polubiono wiadomość*

_______________________________

- halo?! - krzyknęła natalia

- a tak sory - odłożyłam telefon na bok

- z kim tak zawzięcie pisałaś?

- z Oliwierem, ALE ZANIM COŚ POWIESZ! na swoją obronę to była nasza pierwsza konwersacja bo do mnie napisał - opowiedziałam

- do ciebie napisał? - dopytała unosząc jedną brew do góry

- tak, czy chce z nim wyjść wieczorem na skatepark

- o jezu i co? idziesz?

- no tak - wzruszyłam ramionami

- OMG - pisnęła podekscytowana

- a tobie co? - spojrzałam na nią krzywo

- daj znać później - poklepała mnie dumnie po ramieniu

- jebnij się w główkę - nakazałam wzdychając

Po około 2 godzinach brunetka wyszła zostawiajac mnie samą, była już 18 więc szybko poprawiłam makijaż, wzięłam ze sobą swoją deskę i włożyłam telefon do tylniej kieszeni swoich jeansów wychodząc z domu.
Zamknęłam drzwi na klucz i udałam się na dół, gdy tylko zbiegłam na dół była już 18.10 i akurat blondyn podjechał

- no way, że spóźniliśmy się dosłownie tyle samo czasu - stwierdziłam wsiadając do jego samochodu

- prawda?? pojebane - przyznał ruszając

Dojechaliśmy po 5 minutach na skatepark, na szczęście był totalnie pusty, było super bo było już ciemno a sam skatepark był umiejscowiony pomiędzy drzewami, które w tą porę roku są akurat pomarańczowe.

był zajebisty vibe.

- no to pochwal się swoimi umiejętnościami - klasnęłam w dłonie i chwyciłam za swoją deskę

Wbiegłam na rampę a chłopak zaraz za mna, zielonooki ledwo co postawił nogę na deskę, a ja już go zdążyłam popchnąć ze śmiechem

- TAK SIĘ BAWIMY? - zaśmiał się idąc w moją stronę

- NIE PROSZE NIE - parsknęłam i zjechałam w na dół

- nic ci to nie da jeśli mam być szczery - Oliwier odłożył deskę na bok i zaczął mnie gonić, a ja za zaczęłam uciekać

- jesteś zjebany - wystawiam mu środkowy palec

W pewnym momencie się po prostu zatrzymałam

- i co mi zrobisz? - spytałam gdy ten stanął przede mną

- hmm.. chyba nic znaczy.. CHYBA - podkreślił i zaczął mnie łaskotać

Wygłupialiśmy się jeszcze tak z 5 minut dopóki chłopak nie odpuścił, leżałam na rampie i patrzyłam w niebo, ale było strasznie zachmurzone więc tak w zasadzie nie było widać ani jednej gwiazdy

- wstawaj musimy pojeździć - oli wystawił w moją stronę dłoń, którą przyjęłam i wstałam

Zaczęliśmy jeździć, było zajebiście, jeździliśmy tak z jakąś godzinę dosłownie, ale nagle się rozpadało

- proszę powiedz że też ci się nie chce stąd iść - spojrzałam na niego błagalnie

- strasznie mi się nie chce - stwierdził siadając na samej górze rampy, usiadłam obok niego czując jak dosłownie zalewa nas deszcz

- fajnie było z tobą pojeździć - przyznał

- dzięki, z tobą też - parsknęłam

- ej nie no ale tak całkiem na poważnie to brakowało mi takiej osoby z którą mógłbym pójść na deskę, pogadać o dziarach czy o surfingu

- mi też serio, teraz masz wszystko w jednym

- totalnie, ale wiesz co? to mega dziwne, nie sądzisz, że w praktycznie każdej kwestii mamy takie same zdanie, może my jesteśmy jakimiś zaginionymi bliźniakami

- no napewno, tylko z różnicą wieku pół roku, to jest nowy wave - zakpiłam z jego teorii

- trap

Wyciągnęłam z kieszeni telefon i szybko zrobiłam nam zdjęcie, ale odrazu schowałam go z powrotem bo strasznie lało

- zimno ci? bo jak coś to możemy iść do auta albo wracać do domu

- trochę ale i dont care, bo zobacz jaki tu jest cudowny vibe - rozejrzałam się dookoła

- lato jest lepsze - burknął

- znalazł się pan maruda niszczyciel dobrej zabawy - przewróciłam oczami


_______________________________

od autorki:

boze długi weekend kocham zycie Le niesttey wyjezdzam więc nie obiecuje rozdziałów przez ten czas ALE MOŻE W AUCIE COŚ NAPISZE 🤞🏼🤞🏼🤞🏼

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro