Wywiad z MonicaMargaret
Dzisiejszy wywiad przeprowadzony został – ponownie jedynie gościnnie – przez Katherine_Dark, a główną bohatetką będzie MonicaMargaret.
Podejrzewamy, że większość z Was wie, kim jest dzisiejsza rozmówczyni naszej redaktorki, bo ciężko jej nie znać. Zasłynęła na polskim Wattpadzie, zdobywając Wattpadowego Oscara, i to dwa razy, oraz nagrodę Wattys 2016! Ponadto każdy członek grupy Wattpad Polska na Facebooku kojarzy ją jako admina.
Sama pisze o sobie, że jest "radosnym dzieckiem lat 90–tych: pamięta kasety VHS, oranżadę w proszku i szyby samochodowe otwierane korbą. Wie, w jaki sposób łączą się ołówek i kaseta magnetofonowa. Próbuje uchodzić za mądrą, ale cóż – na próbach się kończy. Szanuje ludzi, którzy szanują ją. (...) Choć ma się za niepoprawną romantyczkę, nigdy nie podejrzewałaby, że kiedykolwiek podejmie się napisania romansu." Tak oto przedstawia się autorka, jednak jaka jest naprawdę?
Katherine_Dark: Jak zaczęła się twoja przygoda z pisaniem, co cię do tego skłoniło?
MonicaMargaret: Wszystko zaczęło się od czytania. Uwielbiam czytać, więc robię to często. Niemal od razu zauważyłam, że kiedy to robię, moja wyobraźnia pracuje na najwyższych obrotach i nie przestaje nawet po skończeniu lektury. Miałam w głowie tyle pytań! "Co było dalej? Czy z tego wyszli?". W końcu postanowiłam sama odpowiedzieć sobie na te pytania i zaczęłam pisać fanfiction. Przez kilka lat siedziałam w ff o Harrym Potterze, ale z biegiem lat moje zainteresowanie tym tematem spadało. Chyba po prostu z tego wyrosłam. Dlatego zaczęłam szukać innych gatunków, w których czułabym się dobrze. Nie mogłam przestać pisać, bo wciąż pojawiały się nowe pomysły!
Katherine_Dark: Głowa pełna pomysłów to najlepsze, co może spotkać pisarza, a jeśli dodamy do tego niegasnący zapał, to uzyskujemy idealny przepis na sukces. Czy od początku przygody z pisaniem wszystko szło po twojej myśli? Czy jednak tak jak większość osób masz za sobą nieco nieporadny początek? W jakim wieku rozpoczęłaś tworzyć?
MonicaMargaret: Rozpoczęłam pisać w wieku czternastu lat i to był bardzo niezręczny moment w moim życiu. Wszyscy znajomi z klasy czytali to opowiadanie, a ja chciałam zapaść się pod ziemię, bo było pełne błędów, nieprawdopodobnych zdarzeń i dotyczyło mojego (wówczas) ulubionego zespołu, który nie był tak lubiany przez innych w szkole.
Katherine_Dark: Pamiętasz jakąś swoją największą wpadkę?
MonicaMargaret: O jejku! Na pewno było ich dużo... Ale teraz do głowy przychodzi mi jedynie moment, w którym napisałam przez przypadek, że "najbardziej pożądany kawaler wychodzi za mąż". Wszystko byłoby okej, gdyby nie to, że Quin jest heteroseksualny.
Katherine_Dark: No pięknie, zrobiłaś z Quintena chwilowego homoseksualistę!
Poznaliśmy kilka faktów z początku twojej przygody pisarskiej. Teraz przenieśmy się do czasów obecnych. Wiadomo, z wiekiem wyrobiłaś swój styl, zasmakowałaś różnych gatunków. Moje pytanie to w czym najlepiej się odnajdujesz?
MonicaMargaret: Przez wiele lat wydawało mi się, że nie potrafię pisać niczego osadzonego w rzeczywistości i cały czas brnęłam w fantastykę i świat wymyślony. Któregoś razu odkryłam, że gdyby tak zabrać magię obecną w moich opowiadaniach, to miałabym zwykły romans... I chyba właśnie w nich czuję się najlepiej. Ale często wracam do fantasy, bo po prostu potrzebuję magii i czarów w swoim życiu.
Katherine_Dark: W twoich pracach można zauważyć, że nie ograniczasz się do jednej płci narratora; zarówno bohaterka jak i bohater przejmują tę rolę. A co ty wolisz? Pisać z perspektywy dziewczyny czy chłopaka?
MonicaMargaret: To może zabrzmieć dziwnie, ale wolę perspektywę Quintena. Jest dla mnie niejako wyzwaniem, bo nie dość, że jest facetem, to w dodatku starszym ode mnie i posiadającym własną firmę. Czasami muszę się naprawdę wysilać, żeby nie brzmiał jak dziesięciolatek. Lubię się w niego wcielać również dlatego, że jest postacią, która najbardziej się zmienia w przeciągu całego opowiadania, a ja cenię sobie bohaterów, którzy przechodzą metamorfozę.
Katherine_Dark: "Narzeczona na chwilę" odniosła największy sukces spośród wszystkich twoich prac. W opisie na profilu napisałaś, że nie podejrzewałaś, iż kiedykolwiek zabierzesz się za romans, a tu proszę, to twój ulubiony gatunek. Co skłoniło cię do napisania historii Mackenzie i Quintena?
MonicaMargaret: Jestem niepoprawną romantyczką i bardzo lubię takie klimaty, niekiedy kiczowate, gdzie jest miłość, kwiaty, bal. Trochę mi tego brakuje, bo obecnie jestem sama, dlatego bardzo dużo czytam takich historii. I z każdą kolejną przeczytaną opowieścią miałam niedosyt, chciałam więcej i więcej, aż w końcu... Nie wytrzymałam i sama taką napisałam.
Katherine_Dark: Wydaje mi się, że większość dziewczyn/kobiet w głębi duszy mają coś z niepoprawnej romantyczki. W końcu każda marzy o "tym jedynym"! Co do wybranka serca, stwierdziłaś, że poniekąd napisałaś tę historię dla swojej potrzeby romantyzmu. Zastanawia mnie, czy twoja osoba ma coś wspólnego z główną bohaterką?
MonicaMargaret: Teraz, jak o tym myślę... Kenzie ma takie powiedzonko: "Daj światu coś miłego, a odwdzięczy się z nawiązką". Ja chyba mam tak samo. Po prostu wierzę w karmę. Wielokrotnie też w "Narzeczonej na chwilę" można zobaczyć, że Mackenzie jest wręcz wykorzystywana, nie umie powiedzieć stanowczego "nie, nie zrobię tego". I muszę przyznać — niechętnie — że ja też taka jestem. Jak ktoś poprosi o notatki z wykładu, pożyczę je bez marudzenia. Potrzebujesz pieniędzy, bo ci zabrakło? Spoko, nie musisz oddawać. To z jednej strony miło brzmi, ale z drugiej bywa upierdliwe.
Katherine_Dark: No tak, każdy daje swojej postaci coś z siebie. Uprzedziłaś moje pytanie o ulubione powiedzonko Kenzie, więc przejdę od razu do następnego.
Jesteś adminką jednej z grup na Facebooku, która dotyczy tematyki Wattpada. Według mnie i wielu innych osób, jesteś osobą miłą z otwartym sercem dla innych – podobnie jak Mackenzie. Osobiście uważam, że to bardzo cenna i rzadko spotykana cecha. Korzystając z twojej dobroci charakteru, może zdradzisz nam, co wydarzy się w drugiej części opowiadania? Jeden spojler, nie daj się prosić! Jako Twoja czytelniczka będę Ci wdzięczna!
MonicaMargaret: Jeśli mam być szczera, to u mnie nigdy nic nie wiadomo. Wszystkie historie są płynne i właściwie powstają... podczas pisania. Mam kilka głównych punktów, które na pewno się pojawią. Może niektórzy się domyślają, że w drugiej części czekają nas kłopoty. Chcę rozwinąć wątki, które pojawiły się już w pierwszej części.
Katherine_Dark: W takim razie nie mogę się doczekać, jak to wszystko się rozwinie! Jeszcze jedno pytanie o "Narzeczoną...", a potem wrócimy na chwilę do twojej osoby. Jak idą prace nad poprawkami pierwszej części zanim zostanie oddana do wydawnictwa?
MonicaMargaret: Prace nad poprawianiem idą powoli... ale przynajmniej cały czas do przodu. Dziwnie się czuję, czytając to wszystko od nowa, nie dowierzam, że sama napisałam takie opowiadanie. Czasami chce mi się śmiać z naiwności niektórych scen. Ale dostrzegam też to, jak bardzo się rozwinęłam od momentu napisania pierwszego rozdziału i chyba... czuję też dumę.
Katherine_Dark: Mam wielką nadzieję, że ta opowieść zostanie wydana, wspaniale byłoby mieć "Narzeczoną na chwilę" na półce. A teraz zgodnie z obietnicą mam pytanie dotyczące ciebie – masz ulubionego pisarza?
MonicaMargaret: Bardzo lubię czytać powieści Nicholasa Sparksa, mam w swojej kolekcji kilka jego książek. Mogę więc chyba powiedzieć, że on jest moim ulubionym pisarzem. Zawsze z chęcią zabieram się za czytanie tych powieści, bo wiem, że pomimo prostych słów, lekkiej fabuły, znajdę tam odrobinę magii.
Katherine_Dark: Zupełnie, jak w twoich opowiadaniach! I tu pojawia się moje pytanie, z czego czerpiesz inspirację? Czy książki i opowiadania jakie czytasz mają wpływ na twoją twórczość?
MonicaMargaret: Mają ogromny wpływ! Czasami usłyszę jakąś sentencję albo zobaczę jakąś scenę i od razu myślę o tym, jakby zrobić z tego osobną historię. Poza tym czytając książki nabywam kolejne umiejętności, poznaję nowe słowa i uczę się lepiej je łączyć, co później też widać w tym, jak piszę. Filmy i książki to nie tylko źródło inspiracji, ale też dobry sposób na udoskonalenie swojego stylu.
Katherine_Dark: Dziękuję Ci za wywiad. Życzę dalszych sukcesów pisarskich i jako twoja czytelniczka również zapału do pisania i wielu, wielu pomysłów. Z niecierpliwością czekamy na nowe rozdziały "Narzeczonej na dłużej".
MonicaMargaret: To ja dziękuję za zaproszenie, było bardzo przyjemnie.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro