Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Wattpad na papierze

WORSHIP

"Chciałem chronić cię przed światem, nie zauważając, że to ja jestem największym zagrożeniem." ©fakelilou

OPIS:

Bree jest zagubioną i pełną kompleksów nastolatką. Nie akceptuje siebie i swojego ciała, nie ma przyjaciół ani oparcia w rodzicach. Ucieczki szuka w tabletkach i samotności.

Harry jest pedantem i bardzo tajemniczym człowiekiem. Stroni od ludzi, oddając się pielęgnacji swoich róż i ukrywanych przed światem obsesji.

Gdy się spotkają, odkryją, że nie chcą bez siebie żyć. Że nie mogą bez siebie żyć. Ich utajone lęki, pragnienia i mroczne popędy znajdą ujście, a ich uczuciem zawładną wewnętrzne demony.

Bree i Harry - stając się dla siebie całym światem - mogą się jednocześnie okazać swoim największym zagrożeniem.

PROLOG

Zagubiona we własnej naiwności, nie dostrzegała w ludziach ukrytego zła. Jej obsesyjne dążenie do perfekcyjności zniszczyło nie tylko jej zdrowie. Zbyt młoda, zbyt niedoświadczona, zbyt słaba, zbyt niewinna.

Zagubiony we własnych myślach, nie interesował się innymi ludźmi. Zamknięty we własnym królestwie. Obsesyjnie dbający o swój ogród i fotografujący wszystko to, co go fascynowało. Zbyt dziwny, zbyt zamknięty w sobie, zbyt samodzielny, zbyt stęskniony.

Każdy ma swoje własne obsesje.

Fakelilou to wyjątkowa i specyficzna pisarka. Nie każdy może lubić jej styl, w końcu każdy ma swoje upodobania. Jednak to, co mnie w niej urzeka, to sposób przekazu treści. Autorka wielu świetnych fanfiction w swoich dziełach posługuje się językiem niemal poetyckim. Lubuje się w metaforach, porównaniach, wyliczeniach oraz zamierzonych powtórzeniach, które stosuje w swoich tekstach w konkretnym celu.

Często zamiast zbędnych wydarzeń możemy przeczytać u niej o uczuciach, emocjach i zachowaniach ludzi. Świetnie przedstawia mroczne, skomplikowane charaktery. Fakelilou nie stawia na ilość, lecz na jakość. Rezygnuje ze zbędnych opisów i opisuje tylko to, co istotne. W jej opowiadaniach każdy szczegół ma znaczenie. Jednak nie zawsze widać to od razu. Wszystko układa się w doskonałą całość często dopiero pod koniec historii.

"Worship" opowiada historię zakompleksionej dziewczyny oraz niezwykle dziwnego chłopca - i nie, nie będzie to Harry Styles w wersji książkowej. Opis sugeruje nam schematyczną historię, jednak nie dajmy złapać się w tę pułapkę. Zapewniam, że każdy, kto założy, że ta książka jest schematyczna, rozczaruje się. "Worship" to doskonały przykład ukazania schematu w niebanalny sposób.

Bohaterowie są powoli i dokładnie analizowani. Często nie wprost, jednak czytelnik spokojnie jest w stanie wyłapać wszelkie aluzje. Harry, który zmaga się ze swoimi demonami nie staje się nagle potulnym barankiem tylko dlatego, że poznał główną bohaterkę. Nic się nagle nie zmienia, nie następuje cud. W opowiadaniu przedstawiona jest brutalna rzeczywistość. Fakelilou podkreśla to, że nie zawsze możemy wygrać z demonami, które żyją głęboko w nas.

Pod koniec każdego rozdziału znajdujemy pewnego rodzaju podsumowania, refleksje dotyczące problemów, uczuć, zagadnień poruszonych we wcześniejszym fragmencie. Często są one również zapowiedzią przyszłych zdarzeń.

Zdecydowanie nie można powiedzieć, że książka jest przewidywalna. Osobiście po cichu liczyłam na zupełnie inny koniec. Dopiero po pewnym czasie od przeczytania epilogu uzmysłowiłam sobie, że autorka tak naprawdę od początku przygotowywała czytelnika do właśnie takiego zakończenia. I kiedy zdałam sobie z tego sprawę, ta książka spodobała mi się jeszcze bardziej.

Na zachętę przytoczę Wam kilka fragmentów "Worship":

"Dziwny, przerażający, w swoim własnym świecie. Dlaczego to właśnie na Bree wypadło poznanie bliżej tego wyjątkowego mężczyzny? Nikt się tego nie spodziewał. Nikt tego nie chciał. Nikt nie mógł temu zapobiec. Nie wszystkie przypadki są dobre. Nie wszystkie uśmiechy są szczere. Nie wszystkie słowa są prawdziwe. Nie wszystkie niewinne pozory są prawidłowe. I nie wszyscy ludzie są normalni."

"Samotność wydaje się być z pewnych powodów niezwykle piękna. Choć bardzo często przerażająca. Bo, gdy jesteś sam ze sobą, gdy poznajesz prawdziwego siebie – możesz się przerazić. O wiele bardziej aniżeli drugiego człowieka. Bo siedząc samotnie w wielkim, pustym domu, przychodzą demony. Czarne myśli, złe szepty i strach. Niewytłumaczalny strach przed życiem. Przed zawiedzeniem świata, który – jak sobie wmawiamy – i tak nas nie obchodzi. Gdy jesteś sam ze sobą, musisz być szczery. Przecież nie da się oszukać samego siebie. I gdy tak myślisz o wszystkim, przywołujesz złe wspomnienia, jesteś prawdziwy przed samym sobą – wszystko to może przerazić. Złamać nas. Pociągnąć na samo dno, z którego nie ma już ucieczki."

"Przecież żaden człowiek nie może stać się naszą własnością. Choćbyśmy bardzo tego chcieli. Żyje tak jak chce i nie mamy nad tym kontroli. I właśnie to irytowało zielonookiego właściciela róż. To denerwowało go najbardziej. Bo nie miał nad nią kontroli. Nie chciał jej skrzywdzić. Jej łzy były ostatnim, czego pragnął. Najchętniej zamknąłby zagubioną blondynkę pod kloszem. Doglądał jej, karmił i dbał o nią. Pieścił, prawił komplementy i podziwiał."

"Pomiędzy czterema ścianami, budowali swą własną definicję szaleństwa. Tonęli w nim, ucząc się nawzajem opętania sobą. Ale w największym wariactwie, przychodzi taki moment, gdy trzeba w końcu powiedzieć „stop". Wszystko na pierwszy rzut oka wydaje się takie proste. Wystarczy wyjść, zostawić za sobą demony i ruszyć przed siebie. Ale czy którekolwiek z nich zdobędzie się na odwagę i zechce uciec? Z ramion szaleństwa, złości, zazdrości? Rezygnując z pięknej, zakazanej i nie mającej racji bytu, miłości?"

I teraz pytanie: co takiego znajdziecie w wersji książkowej "Worship"?

Po pierwsze nowy tytuł! My go już znamy, ale niestety nie możemy jeszcze go zdradzić. Zapowiada się jednak, jak zwykle, ciekawie. Premiera planowana jest na marzec/kwiecień, lecz jest to jedynie przybliżony termin, także będziecie jeszcze musieli nieco poczekać. Zapewniam Was jednak, że warto! Autorka wprowadziła nieco zmian. Połączyła niektóre rozdziały, podszlifowała warsztat, dzięki czemu poprawiła niedociągnięcia oraz dodała rozdział wyjaśniający jeden z wątków opowiadania.

Gdzie będziecie mogli zakupić wydaną książkę? Na pewno w Empiku, Matrasie, Bonito oraz innych tego typu księgarniach internetowych.

Na koniec jeszcze mini wywiad z naszą wspaniałą Fakelilou odnośnie procesu wydawniczego.

Katherine_Dark: Czym kierowałaś się podczas wyboru wydawnictwa?

Fakelilou: Poszukałam, poczytałam opinie i sprawdziłam źródła. Zazwyczaj znajdowałam wydawnictwa poprzez autorki na watt, które odważyły się spełnić swoje marzenia.

Katherine_Dark: Jak wyglądał proces wydawniczy Twojej twórczości ?

Fakelilou: Jeśli chodzi o Worship, jestem całkowicie uzależniona od wydawnictwa. To oczywiste. Ja zajmuje się jedynie korektami autorskimi i przesyłaniem potrzebnych danych i czekam niecierpliwie na informacje na jakim etapie jest "tworzenie" mojej książki.

Katherine_Dark: Jak wyglądały u Ciebie poprawki wattpadowej wersji opowiadania?

Fakelilou: Szczerze mówiąc, spędziłam na poprawkach praktycznie całe wakacje. Codziennie siedziałam nad kilkoma rozdziałami i starałam się je sensownie poprawić. Za każdym razem i z każdym kolejnym przeczytaniem, Worship wydawalo mi sie coraz gorsze. To troszkę denerwujące.

Katherine_Dark: Masz jakieś wskazówki dla młodych pisarzy odnośnie poszukiwania wydawnictwa i wysyłania do niego powieści?

Fakelilou: Hmm...Myślę, że mój sposób nie jest taki zły. można również poszukać wydawnictw w internecie, poczytać opinie, a później sprawdzić czy lubią ryzyko i doceniają młodych, naprawdę zdolnych pisarzy, takich jak my. Przede wszystkim nie można się poddawać i wysyłać swoje historie do jak największej liczby wydawnictw! A nóż, wybierze nas to najlepsze?

Mam nadzieję, że wskazówki Fakelilou pomogą również Wam. Piszcie w komentarzach, co chcielibyście się dowiedzieć od kolejnych autorów, którzy wydali swoje książki.

Osobiście gorąco zachęcam do zapoznania się z historią Bree i Harry'ego. Z pewnością nie będziecie żałować wydanych pieniędzy!

Jeżeli zdążyliście przeczytać wattpadową wersję, to koniecznie podzielcie się swoją opinią w komentarzach!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro