Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Więź Lilith

Scenka zupełnie wymyślona, rozgrywająca się w rezydencji Sebastiana.
_________________________________

Jace wpadł do pokoju Sebastiana, gdy ten leżał wyciągnięty na swoim łóżku. Herondole zmarszczył nos na widok panującego tu bałaganu. Wszędzie walały się książki i rozbebeszone ubrania.
- Jace? O co chodzi?- Sebastian podniósł się z niepokojem spoglądając na brata.
- Chciałem cię o coś zapytać. To ważne bardzo, dla mnie i mojej psychiki...
- Coś z Clary? Uciekła, zabiła się, czy przeciągnęła cię na jasną stronę?
- Nie... Chodzi o Znak Lilith i o naszą więź.
- Co z nim? Zdejmij koszulę- rozkazał nabierając podejrzeń.

Jace spojrzał na niego z ironią.
- Wiem, że widok mojej nagiej piersi jest fascynujący, ale mógłbyś być bardziej subtelny- sarknął jednocześnie odchylając poły koszuli, aby pokazać, że znak jest nietkniety.

- Więc o co ci chodzi?
- Skoro odczuwasz to co ja i masz na plecach podobne... ślady po tamtym wieczorze z Clary to zastanawiałem się... Czy jeśli robię sobie dobrze, to ty też to czujesz? Bo wiesz, byłoby to bardzo niekomfortowe dla mnie, jeśli wygłaszałbym jakąś porywającą mowę przed Clave, a ty byś się  zaspokajał i no wiesz...

Jace został nagrodzony uśmieszkiem, kiedy Sebastian pokręcił głową z niedowierzaniem, ale i rozbawieniem.
- Braciszku...

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro