Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.5

(4-3-15)

Luke wszedł pierwszy Micheal za nim "Mamo, jestem w domu!" Luke krzyknął zza drzwi "Słyszałam cię Luke. Kto to?" Liz, mama Luke  skomentowała siedząc bezczynnie w dużym pokoju " to jest Micheal, pamiętasz mamo, cały czas z nim rozmawiam" odpowiedział zirytowany "oh to jest Micheal" powiedziała wstając i ściskając dłoń Micheala, " fajnie że w końcu cię poznałam, słyszałam o tobie wiele dobrych rzeczy. Miło jest zobaczyć twarz chłopaka o którym ciągle mówi mój synek"

"Mamo stop" Luke zaskomlał, biorąc ramie Micheala i prowadząc go na górę "zostajecie na objedzie?" Liz zapytała chłopaków "tak mamo" Luke krzyknął. Wszedł przez ostatnie drzwi na samej górze otworzył je u usiadł na łóżku " witaj w moich skromnych progach, gdzie leże godzinami na łóżku rozmawiając i wogóle będąc nieznośnym nastolatkiem." powiedział

Micheal rozglądnął się zaczynając od plakatów z Fall Out Boy i Green Days na ścianie kończąc na komputerze na biurku i zakurzonej szafce z książkami nad łóżkiem "fajny pokój" wymamrotał w końcu siadając obok Luka "co się stało Mikey?" Luke zapytał zmartwiony. Mikea nigdy nie miał mniej energii niż w tym momencie i  to przerażało Luka. "nic, tylko twójpokójjestlepszyniżmójimoimmarzeniemjestmiećtakipokój" Micheal powiedział na jednym wdechu "wow Mikey spokojnie nie zrozumiałem cię" Luke zachichotał. Micheal wziął oddech i powoli powtórzył  "twój pokój jest lepszy niż mój moim marzeniem jest mieć taki pokój" Luke przytulił Mikeala " awww Mikey to nie musi być twoim marzeniem. Gdy wrócisz do Anglii zrobimy Face Time i pomoge ci udekorować pokój, okay"  Micheal zastanawiał się przez krótki moment po czym w końcu się uśmiechnął i powiedział "Yeah, podoba mi się to"

------------------------------------------

Notka od tłumaczki

wcześniejszy rozdział nic nie wnosi do fabuły dzieje sie tak jakby poza nią 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro