Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3.3

(4-1-15)

Luke popatrzył w góre gdzie zobaczył chłopaka z jego marzeń, chłopak szedł obok niego z wielkim uśmiechem. Luke stanął i krzykną "MICHEAL" najgłośniej jak potrafił i pociągnął go w strone Statbuskca w szczelnym uścisku zwracając uwagę jego przyjaciół.

Ludzie patrzyli na nich osądzającym spojrzeniem i gdy Luke przyciągnął Micheala, obrócił w koło i bezczelnie położył rękę na  biodro chłopaka, zapytali "Czy wy nie spotkaliście się po raz pierwszy?" , każdy patrzył gnienie na dwóch chłopaków. Micheal zarumienił się, wyszarpał rękę wyższego chłopaka i spytał go czy mogą już pójść.

Luke poszedł w jego ślady i razem szli naprzeciw ciepłego australijskiego słońca. "ci ludzie to dupki nie wiedzą co to przyjaźń, ignoruj ich, jeśli będą jeszcze raz otwierać na ciebie swoją buzię pęłną botoksu" Luke powiedział ostro nie przejmując się reakcją innych ludzi. Micheal zaśmiał się kontynuując spacer nad wodą. "Luke spokojnie, nie przejmuje się nimi. Jestem tu, cieszmy się z tego, prosze?" Uniósł rzęsy na chłopaka, który patrzył prosto w jego tęczówki.

Szli za ręce mijając dużo sklepów. Gdy mijali Clair's * Micheal wydał pisk i pociągnął Luke który zatrzymał swój pochód.(przyp.tłum czy tylko ja kocham ten sklep) chłopak wparował tam ignorując  dziwny wystrój. Znalazł kwiatkowe wianki, wybrał jeden i założył go "jak to wygląda, potrzebuje nowego do mojej kolekcji" Luke gapił się i podziwiał tego pięknego chłopca, po czym odpowiedział "wygląda nieziemsko, Micheal, chcesz?" Micheal zarumienił się i przytaknął "Twoje życzenie jast dla mnie rozkazem, moja księżniczko" Luke szepnął i ukłonił się na środku sklepu, na co Micheal zachichotał.

------------------------------------------

*sklep z kokardkami, wiankami, kolczykami, ogólnie biżuterią case'ami, i wogóle takimi damskimi rzeczami



Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro