3.5
(4-3-15)
Luke wszedł pierwszy Micheal za nim "Mamo, jestem w domu!" Luke krzyknął zza drzwi "Słyszałam cię Luke. Kto to?" Liz, mama Luke skomentowała siedząc bezczynnie w dużym pokoju " to jest Micheal, pamiętasz mamo, cały czas z nim rozmawiam" odpowiedział zirytowany "oh to jest Micheal" powiedziała wstając i ściskając dłoń Micheala, " fajnie że w końcu cię poznałam, słyszałam o tobie wiele dobrych rzeczy. Miło jest zobaczyć twarz chłopaka o którym ciągle mówi mój synek"
"Mamo stop" Luke zaskomlał, biorąc ramie Micheala i prowadząc go na górę "zostajecie na objedzie?" Liz zapytała chłopaków "tak mamo" Luke krzyknął. Wszedł przez ostatnie drzwi na samej górze otworzył je u usiadł na łóżku " witaj w moich skromnych progach, gdzie leże godzinami na łóżku rozmawiając i wogóle będąc nieznośnym nastolatkiem." powiedział
Micheal rozglądnął się zaczynając od plakatów z Fall Out Boy i Green Days na ścianie kończąc na komputerze na biurku i zakurzonej szafce z książkami nad łóżkiem "fajny pokój" wymamrotał w końcu siadając obok Luka "co się stało Mikey?" Luke zapytał zmartwiony. Mikea nigdy nie miał mniej energii niż w tym momencie i to przerażało Luka. "nic, tylko twójpokójjestlepszyniżmójimoimmarzeniemjestmiećtakipokój" Micheal powiedział na jednym wdechu "wow Mikey spokojnie nie zrozumiałem cię" Luke zachichotał. Micheal wziął oddech i powoli powtórzył "twój pokój jest lepszy niż mój moim marzeniem jest mieć taki pokój" Luke przytulił Mikeala " awww Mikey to nie musi być twoim marzeniem. Gdy wrócisz do Anglii zrobimy Face Time i pomoge ci udekorować pokój, okay" Micheal zastanawiał się przez krótki moment po czym w końcu się uśmiechnął i powiedział "Yeah, podoba mi się to"
------------------------------------------
Notka od tłumaczki
wcześniejszy rozdział nic nie wnosi do fabuły dzieje sie tak jakby poza nią
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro