Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

- 67 -


Umówiłam się z Sooyoung niedaleko wejścia na halę koncertową. Ona oczywiście się spóźniała, więc musiałam zająć nam miejsce w kolejce. Stałam tak samotna i bezczynna jakieś dwadzieścia minut, aż wreszcie łaskawie się pojawiła.

- Hej! Przepraszam za to spóźnienie, ale nie mogłam dojechać. Straszne korki na mieście, komunikacja stoi, ...

- Dobra, dobra. Już się nie tłumacz, bo i tak wiem, że po prostu nie miałaś co na siebie założyć.

- Jak ty mnie dobrze znasz - zaśmiała się Sooyoung. - Haseul, a po co ci te królicze uszy na głowie? - zapytała z wyraźną miną zdegustowania na twarzy.

- Emmm... Uznałam, że tak będzie fajnie, no wiesz... Kookie, Cooky... Takie no, rozumiesz? One też świecą! Będę się wyróżniać, tak? - Chciałam jakoś mądrze wybrnąć z sytuacji.

- Dobra niech ci będzie. - Sooyoung machnęła ręką. Odetchnęłam z ulgą. - A tak w ogóle, skąd masz te bilety?

- Dostałam na prezent.

- Od kogo?

- Od rodziców.

- Naprawdę?! Wow! Ale super! - Zaśmiałam się tylko lekko na jej słowa.

***

W środku była już masa ludzi, ale jakimś cudem udało nam się jeszcze zająć miejsce w pierwszym rzędzie. Włączyłam światełka w króliczych uszach i poczułam się jak chodząca dyskoteka.

- To był błąd - powiedziałam do siebie cicho.

***

Na rozpoczęcie show musiałyśmy jeszcze trochę poczekać, ale było warto. Gdy rozbrzmiały pierwsze dźwięki, dało się wyczuć wibracje pod stopami. Sooyoung, bardzo podekscytowana, zaczęła piszczeć. Ja wcale nie byłam lepsza, bo gdy tylko chłopaki pojawili się na scenie, od razu poszłam w jej ślady. Nie mogłam uwierzyć, że ich widzę, że jestem na ich występie i to tak naprawdę dzięki nim samym. Nie mogłam się napatrzeć. Każdy ruch był dopracowany perfekcyjnie a każdy dźwięk brzmiał idealnie. Mogłam zobaczyć na żywo owoce ich ciężkiej pracy, o której tak często mi wspominali. Byłam pełna podziwu.

Gdy skończyli pierwszą piosenkę, nadszedł czas na przywitanie się. Chłopaki stanęli w rządku. Odruchowo zaczęłam im machać. Wtedy zauważył mnie Jungkook. Pokazał jakby coś na znak króliczych uszu, odmachał mi a potem uśmiechnął się szeroko i serdecznie.

- Haseul! Widziałaś Jungkooka?! To było chyba do Ciebie! - krzyczała podekscytowana Sooyoung.

- Może. - Uśmiechnęłam się w duchu.




KONIEC




Podziękowania:

Żuczki, naprawdę jestem Wam bardzo wdzięczna za to, że byliście ze mną i tą historią. Nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Trochę mi smutno teraz i mam lekką depresję >,< Mam nadzieję, że historia się Wam podobała.

Dziękuję za każdy komentarz, każdą gwiazdkę i każde wyświetlenie, to dla mnie bardzo dużo znaczy.

Naprawdę ogromnie dziękuję! <3

- Xiao Hua 🌸


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro