Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

24. i LoVe YoUr LoVeLy SiDe

Victor nucił coś pod nosem czekając na reakcje Kurose. Wiedział, że brunet prędzej czy później przybiegnie do niego z wywieszonym jęzorem. Spojrzał na Yuri'ego, który wyglądał jakby odetchnął z ulgą.

- Boisz się, że poznam jakiś skrawek Twojego życia? - zapytał siwowłosy bacznie obserwując chłopaka. Czarnowłosy wzruszył ramionami czerwieniąc się na buraczany kolor.

- Jeszcze bardziej od Twojej dominującej strony kocham tą uroczą. - zaśmiał się Nikiforov.

Zadzwonił dzwonek do drzwi. Obaj wstali z kanapy i podeszli do nich. Victor otworzył je na oścież by zobaczyć zdyszanego Kurose i jeszcze jednego mężczyznę o jasno różowych włosach wpadających w pąsowy kolor.

- Victor! - wydyszał - Ja..

- Pomyliłeś notatniki debilu. - mruknął Nikiforov rzucając mu przedmiotem w twarz. - A jak już tu jesteś...

Wciągnął go do środka za kołnierz każąc mu pozabierać podsłuchy jakie zostawił. Yuri otworzył szerzej drzwi zapraszając tym samym nieznajomego do środka. Mężczyzna wzdrygnął się, ale by nie sprawić mu przykrości wszedł na korytarz.

- Jestem Shirotani Tadaomi. - ukłonił się nisko. Katsuki nieco zaskoczony również się ukłonił. - A ty?...

- To Yuri Katsuki. - powiedział Victor stojąc przy chłopaku. - Wybacz mu. Od pewnego czasu do nikogo się nie odzywa... Jestem Victor.

Siwowłosy wyciągnął w jego stronę dłoń. Shirotani nerwowo obejrzał się szukając wzrokiem Kurose, który wybawiłby go z opresji. Nikiforov trochę zmieszany spojrzał na dłoń Tadaomi'ego i dopiero wtedy zobaczył rękawiczki po czym skojarzył fakty.

- J-ja.. Jaa...

- Mizofobia. - uśmiechnął się wyrozumiale Rosjanin i ukłonił się lekko. - Przeczytałem jedną linijkę z notesu..

- J-jestem Shirotani! D-dziękuję za wyrozumiałość! - krzyknął chłopak zaciskając mocno oczy. Opuścił głowę by nie było widać jego zmieszania zaistniałą sytuacją. Odetchnął głęboko by się uspokoić. Otworzył oczy i spojrzał z zaciekawieniem na Yuri'ego, który przechylił pytająco głowę. - C-czy.. Czy mogę wiedzieć.. Dlaczego się nie odzywa? - spojrzał na niego z nadzieją. Czarnowłosy kiwnął głową w stronę Victor'a wyrażając tym samym zgodę.

- Zgwałcono go. - na te słowa Shirotani wzdrygnął się. Posłał współczujący wzrok chłopakowi.

- Gdybym mógł przytuliłbym Cię.. - mruknął smutno.

- Od tego jestem ja. - powiedział Riku starając się zignorować zabójczy wzrok Nikiforov'a. - Zabrałem podsłuch, no! Nie gap się tak!

- Salon! - warknął, a zrezygnowany brunet kleknął przy stoliku zabierając ostatni podsłuch. - Wszystkie?

- Tak, tak... - prychnął terapeuta. - I tak mam nagrane Twoje miłosne wyznania by móc Cię szantażować. - zaśmiał się. Spojrzał na Victor'a i na widok jego przerażającej miny od razu spoważniał.

- Nigdy więcej nie wpuszczę Cię do domu. - groźnie zmrużył swoje niebieskie oczy.

- Nigdy nie mów nigdy. - zaśmiał się Kurose widząc zainteresowanie Shirotani'ego Yuri'm. - Chyba go polubiłeś.

- C-co?! - krzyknął wybudzony z transu różowowłosy.

- Pamiętaj, że masz mnie. - mruknął mu do ucha terapeuta gładząc dłonią jego policzek.

- A on nie ma mizofo..

- To my lecimy! Bayo! - przerwał szybko brunet i wypychając z pomieszczenia chłopaka ponownie uciekł.

Victor spojrzał na Yuri'ego, a później ponownie na notatnik, który tym razem był prawidłowy. Teraz rozumiem, dlaczego Kurek tak szybko załapał, że coś mnie z nim łączy, pomyślał Victor. Złapał czarnowłosego za nadgarstek i pociągnął go na kanapę. Katsuki jęknął z bólu.

- Przepraszam! Zapomniałem! - krzyknął pośpiesznie siwowłosy łapiąc się dłonią za czoło. Zapomniał o zranionej nodze swojego kochanka.. Da się, prawda?

Jesteś debilem.

Victor usiadł obok niego i ciężko wzdychając otworzył notatnik na pierwszej stronie rozmowy. Wziął głęboki wdech oraz zaczął wszystko czytać na głos..


***

Hey!

Kurwa tak to jest jak sie nie zablokuje laptopa!

Cham opublikował 3/4 rozdziału bez mojej zgody! >.<

Dobra Never mind... xD

Jak tam u Was? :P JEST KTOŚ W TEJ ŁEBIE?! XD JA TU SIEDZĘ I NIE MAM CO ROBIĆ!

Db.. xD Dzięuję Wam za wszystko <3

I.. powoli... ociężale... zbliżamy się do końca ( i nie "nieee-kajcie" mi tu! Bd 2 część! )

Do napisania,

Sashy ;3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro