Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18. gO tO hEaL

- Dobra! KONIEC! - warknął nabuzowany Victor podrywając się z kanapy zapominając o bólu. Krzyknął i zgiął się w połowie. Brunet z uśmiechem zostawił w spokoju czarnowłosego, wziął kubek z kawą i upił łyk.

- I to jest zajebisty terapeuta! - krzyknął nagle śmiejąc się głośno. Siwowłosy jak i Katsuki zmarszczyli brwi nie wiedząc o co chodzi.

- Że co? - zdziwił się Victor nie wiedząc o co może chodzić przyjacielowi.

- To było tylko kilka nieznacznych sekund, a tyle się dowiedziałem! - westchnął szczęśliwy odstawiając kubek. - Już Wam wyjaśniam. - odchrząknął i wziął głęboki wdech. - Po pierwsze nie ładnie jest mnie tak okłamywać. - spojrzał znacząco na Victor'a.

- Ale co ja zrobiłem? - spytał siadając powoli na kanapę. Yuuri dołączył do niego.

- Mówiłeś, że nic Was nie łączy. A zdecydowanie widać, że coś między Wami jest. Patrzyłeś na mnie jakbyś chciał mnie zabić za każdą czynność, którą na nim wykonałem. I jeszcze te Wasze stykające się ramiona bez żadnej przerwy... No i nie mów mi, że ten ból to z przetrenowania albo upadku. - zaśmiał się brunet. - Od jednego upadku dupa nie boli. A drzwi to zawsze pierwszy otwierałeś. Twoje obolałe ruchy tylko świadczą, że jesteś po całkiem miłym nocnym wydarzeniu..

- Idź się leczyć. - Victor prychnął odwracając od niego wzrok. Wiedział, że ma rację.

- To ja leczę głupku. - pokazał mu język. - Kolejne co się dowiedziałem to Twoje zachowanie Victor. Dalej jesteś nerwowy i łatwo zaleźć Ci za skórę. Będziemy nad tym ćwiczyć. Chociaż to było w "obronie" Yuuri'ego, więc masz ode mnie plus. Może ten chłopak ma i na Ciebie dobry wpływ.. Ale widać, że jest do Ciebie ograniczony.

- Ty jesteś detektywem? - siwowłosy rozszerzył oczy. Kurose machnął na niego ręką.

- Terapeuta widzi wszystko. - odpowiedział mu. - A teraz ostatnie. Yuuri. Kiedy Cię dotykałem stresowałeś się, a przy Victor'ze tylko się spinasz na krótką chwilę. Na Twojej skórze pojawiła się gęsia skórka. To świadczy tylko o Twoich bolesnych przejściach i o tym, że trudno Ci zaufać nowo poznanym mężczyzną. Również widać, że Twój stan psychiczny nie jest w najlepszej formie. Musiało się coś wydarzyć jeszcze długo przed poznaniem Victor'a. Może w dzieciństwie?

Yuuri również odwrócił od niego wzrok, a pod jego powiekami zaczęły zbierać się łzy.

- Victor? Nie wiesz nic o jego dzieciństwie? - zapytał zdziwiony terapeuta.

- Nie rozmawiamy o takich rzeczach...

- Nie układa Wam się, co? - spytał Riku odgarniając swoją grzywkę do tyłu. Nikiforov westchnął. - Jak się stało, że teraz jesteście.. no tak jak jesteście?

- Naprzykrzałem mu się.. Mimo, że mówił, że nie jest zainteresowany. - wzruszył ramionami niebieskooki.

- Ja już wiem jak ty się naprzykrzasz... - Kurose złapał się za czoło wiedząc co to oznaczało. - Trener i pedofil w jednym...

- Nie jestem pedofilem! - warknął Victor uderzając dłonią o stoli.

- Wmawiaj sobie.. - Kurose spojrzał na Yuuri'ego, który swobodnie zaczął płakać. - Yuuri, porozmawiajmy na osobności.

Brunet wstał i obejmując czarnowłosego wyszli z salonu do jego pokoju zostawiając Victor'a sam na sam ze swoimi myślami. Siwowłosy jęknął odchylając się do tyłu. Mogłem znowu uciec, mogłem to wszystko zostawić w cholerę... Może powinienem zginąć? Umrzeć gdzieś w samotności? Albo pozostać z Tamaki'm..., rozmyślał Victor patrząc na schody z nadzieją, że nie wydarzy się nic co zrani Katsuki'ego.


***

Hey!

Buhahaha... Kurose detektyw xD

I co ja mam zrobić z tym Victor'em? ;-; Ja bym go przygarnęła xD *CHODŹ POD ME SKRZYDŁA PEDOFILKU *o* BD OGLĄDAC KOTKI W PIWNICY* 

Życzcie ode mnie swoim babciom najlepszego xD a jutro i dziadkom xD

Tak patrzę i patrzą... I dziś ma urodziny Itsuki Kotagiri z "Dream Festival"... Facet wygląda jak Makoto z Free! XD Sto lat i 2 sezonu Itsu-chan. ;-;

Dobrze ja Was to zostawiam ^^ w niepewności...

Do napisania,

Sashy ;3


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro