Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

(!) 16. hArDeR

OGŁOSZENIE:

DRUGIE OPOWIADANIE VICTURI JEST JUŻ DOSTĘPNE! <3



Victor pchnął Yuuri'ego na łóżko, a sam zawisł nad nim. Przybliżył się do niego i złączył ich usta w namiętnym pocałunku. Dłonie siwowłosego błądziły po całym jego ciele pozbywając się po kolei przeszkody w postaci ubrań. Yuuri nie pozostawał dłużny. Zachowywał się jakby był w amoku. To co kiedyś było dla niego obrzydzeniem teraz jest niczym narkotyk. Czarnowłosy skopał spodnie Victora na ziemię. Jęknął kiedy poczuł jak jak mężczyzna wpycha mu język prosto w wargi.

- Yuuri.. - mruknął Nikiforov odrywając się od niego. Językiem zjeżdżał po nagiej klatce piersiowej chłopaka aż dopóki nie spotkał przeszkody w postaci bokserek chłopaka.

Jednym zwinnym ruchem ściągnął je ukazując męskość Yuuri'ego w całej okazałości. Chwycił go dłonią i zaczął poruszać w raz w górę, raz w dół. Czarnowłosy coraz mocniej zaczął oddychać. Dotyk Victor'a podniecał go bardziej niż kiedykolwiek.

- Yuuriś. - Victor nagle przerwał swoje czynności kładąc się obok Katsuki'ego. - Zechcesz mnie zdominować?

Czarnowłosy rozszerzył oczy podnosząc się do siadu. Rosjanin uśmiechnął się do niego ukazując swoje śnieżnobiałe zęby.

- Zemścij się na mnie. - siwowłosy podparł się na łokciach. - Za ten ból, który Ci sprawiłem. Zrób to samo. Mocniej.

Yuuri ujrzał w światełko w tunelu by móc odpłacić się Victor'owi za "okres obolałej dupy". Ściągnął mężczyźnie bokserki, które najprościej mówiąc - zawadzały. Bez zbędnych przygotowań wbił swojego penisa prosto w odbyt Victor'a, który głośno jęknął. Katsuki zaczął mocno się w nim poruszać powodując, że siwowłosy przycisnął głowę do poduszki zagryzając mocno wargę. Yuuri nachylił się nad umięśnionym torsem mężczyzny i dodatkowo zaczął zasysać mu sutki. Nikiforov zajęczał z przyjemności podobnie jak Katsuki.

- We-e-eź mi-i po-owie-e-dz. - dyszał pomiędzy pchnięciami.  - Ni-e-e sto-oso-owałe-em te-e-go na-a To-obie!! - krzyknął kiedy Yuuri poprawił go sobie wykonując głębokie pchnięcia.

Oboje byli mokrzy. Pot spływał po ich ciałach, które zaczęły się do siebie kleić, a jęki mieszały się ze sobą. Victor chwycił swojego penisa i wolną ręką zaczął go jeszcze bardziej pobudzać. Widok Yuuri'ego, który coraz mocniej go wpycha w materac był podniecający. Doprowadzał Nikiforov'a do szału, w którym mógłby trwać wieki.

- Pieprz mnie mocniej Yuuri! - warknął Victor. Po chwili pożałował tego co powiedział. Chłopak zaczął wykonywać tak gwałtowne ruchy, że w oczach Victor'a stanęły łzy. - Yu-u-uri!! Chcesz mi dupę rozerwać?!

Czarnowłosy przycisnął mu rękę do ust coraz mocniej odbijając się o jego ciało. Czuł, że powoli dochodził. Jęknął i nachylił się nad Victor'em, który zarzucił mu ręce na plecy, a dotąd ugięte nogi w kolanach oplótł wokół jego bioder. Yuuri nie mogąc już wytrzymać zdjął rękę z warg Victor'a, a zastąpił ja swoimi ustami. Wykonał ostatnie gwałtowne pchnięcie dochodząc w wewnątrz siwowłosego. Victor jęknął głośno w usta i wygiął się w łuk czując jak on również doszedł.

Oboje opadli zmęczeni na łóżko, a ich nie równomierne oddechy można było słyszeć na cały dom. Ich jęki i krzyki zapewne obudziłyby całe osiedle, gdyby nie fakt, że są znacznie oddaleni od innych domów. Yuuri przeczesał dłonią mokre, siwe włosy Victor'a. Był mu wdzięczny za to, że pozwolił mu górować, a jednocześnie nie sprawiał mu po raz kolejny tego samego bólu.

- Kocham Cię... - szepnął Nikiforov przytulając chłopaka mocno do siebie. Yuuri mimo wszystko wtulił się w niego. A ja nie wiem czy coś czuję..., pomyślał zamykając oczy.


***

Hey!

Zmęczona!! Nog mnie bolą jeszcze po WOŚP'ie... Byłam z przyjaciółkami pod sceną, śpiewałyśmy i tańczyłyśmy, a jakiś facet nas nagrywał xD

WTF?!

Macie swoje zboczeńcy xD niezaspokojeni ludzie XD oglądnijcie sb HardYaoi i bd miała czyste sumienie na jakiś czas.. xD

moja wina, moja wina...

Amen.

I JESZCZE RAZ ZAPRASZAM DO CZYTANIA MOJEGO DRUGIEGO OPOWIADANIA O VICTURI ^^

Dobrze ja już lecę spać xD

Dziękuję Wam za wszystko ;*

Do napisania,

Sashy ;3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro