▶◀
Przyszedł do niej następnego dnia.
Zobaczył że karetka przyjechała do jej domu.
Wszedł do środka bez pukania.
Zobaczył jej mamę.
Płakała.
Pobiegł do jej pokoju.
Była tam.
Leżała na podłodze.
W kałuży krwi.
Upadł na kolana.
Z jego oczu poleciały łzy.
Nie mógł na to patrzeć.
Uciekł do domu.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro