98.
Hiacynt : Ty k*rwo , szm*to zaj*bana dziw*o , do ch*ja Pana, mógłbyś się chociaż trochę k*rwa pośpieszyć bo ja tu chcę przejść , a ty tępa dzido stoisz jak ten ch*j , nie ruszysz jeb*nego dupska z chodnika.
Ludwik : Ale ja tylko na przystanku stoję ...
Hiacynt : Wybacz , mam zespół tourett'a. Taki odruch. Nie zwracaj na to uwagi.
Ludwik : Oh. Okej.
Hiacynt : ... TY SZMA*IARZU (...)
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro