113.
Dean : Nie wiem jak powiedzieć Erick'owi że Zach nie wróci już do domu.
Roy : W porządku, ja mu powiem. Zrobię to delikatnie. Jestem w końcu jego wójkiem.
~ Później ~
Roy : Musimy pogadać o Zacharym.
Eric : Hm ?
Roy : ... NAJPRAWDOPODOBNIEJ NIE ŻYJĘ.
WASZ WĄŻ TEŻ NIE ŻYJĘ , ZABIŁEM GO.
WSZYSCY KTÓRYCH KOCHASZ ZACZYNAJĄ UMIERAĆ , TO TYLKO KWESTIA CZASU GDY ZOSTANIESZ SIEROTĄ.
Eric : *Płacz oraz panika*
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro