Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

7.

Zanim zdążyłem porozmawiać z Taehyungiem Nam był już na miejscu. Otworzyłem mu drzwi i kazałem poczekać w salonie. Nam i Kook wyglądają naprawdę uroczo razem. Młody trafił do niego w takim samym wieku co Taeś i obaj byli w takiej samej sytuacji.

Kim bawił się grzecznie w swoim pokoju q ten widok sprawił że się zacząłem szczerzyć się jak idjota.
-Maluszku podejdź tu musimy porozmawiać- Chwyciłem za jego drobną dłoń i posadziłem obok siebie.
-Muszę wyjechać na parę dni.-

-Hmm jak to?! gdzie?! a ja mogę z Tobą?- w jego oczkach było widać strach oraz zdziwienie.

-No właśnie... Nie możesz że mną jechać bo to niebezpieczne ale... zostanie z Tobą mój przyjaciel Namjoon i jego Jungkook.-

-Nie zostawiaj mnie samego...- wyszeptał młodszy wtulajac się w mój tors.

Nagle do pokoju wszedł Jeon a za nim Nam.

-Hej! Jestem Jeon Jungkook ale jak chcesz możesz mnie nazywać Kookie- chłopiec uśmiechnął się pokazując swoje białe ząbki.

-Tatusiu a czemu te dziecko z krzywą twarzą ma zęby jak królik?- Tae spojrzał na mnie i na niego pytającym spojrzeniem.
Kook podszedł bliżej żeby się przyjrzeć jego twarzy.

Tae odsuną się od niego z wymówką -Śmierdzi ci z pyska jak z dupy tygryska. Co ty marchewki frementujesz w policzkach?-

Wyjaśniłem wszystko przyjacielowi jak ma się nim zajmować i co mu wolno a co nie. Nam jest doświadczony i sobie poradzi. Kookie i Taeś jakoś się dogadali i oglą zabawki w sklepie internetowym.
Mam nadzieję że temu maluchowi nic nie będzie.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro