II
Kolejny dzień zaczął się od wcześniej pobudki bo o 5.30 i poszłam pobiegać jak to zwykle u mnie bywało o 6.05 poszłam pod prysznic, a potem zjadłam śniadanie. Oczywiście moje ulubione czyli owsianka z truskawkami i orzechami. Nie dość, że pożywna to pyszna. Po śniadaniu szybko poszłam się ubrać w ciuchy do szkoły w sumie to biała koszulka do tego czarne spodnie i marynarka do tego duża torebka na zeszyty i poszłam do szkoły pieszo bo była ładna pogoda. Przed szkoła spotkałam się z Lidką i Darkiem. Darek to nasz wspólny przyjaciel mamy taką swoją paczkę we tróje i razem się często widujemy. Darek ma białe włosy jest wysoki i ma ciemne oczy. Lubi się ubierać elegancko czyli ogólnie koszule to jego dobrzy przyjaciele. Bardzo lubię jego styl. Weszliśmy do szkoły i skierowaliśmy się pod klasę od historii. I znowu podszedł do nas John i zaczął wywód jak to mnie kocha ale od dostania w twarz odemnie uratował go dzwonek.
Po lekcjach czekał przed szkołą i znowu zaczął gadać do mnie.
-Sara kochanie - na te słowa zaczęło się we mnie gotować - możemy się spotkać i jeszcze pogadać? Brakuje mi ciebie tak strasznie. Kocham cię
-Jej też to mówiłeś? - zapytałam a on zamilkł- też jej mówiłeś że ją kochasz, że ona jest dla ciebie ważna?
-Sara tylko ciebie kocham i tylko z tobą chce być.
-ile to trwało? - nic nie powiedział - no właśnie nie mam ochoty z tobą rozmawiać nigdy więcej
-kochanie, ona mnie szantażowala, że jak nie pójdę z nią do łóżka to powie ci, że spałem z nią. - popatrzył błagalnym wzrokiem i wtedy telefon mi zadzwonił wyjęłam go z kieszeni i na wyświetlaczu było imię Alex odebrałam.
-halo
-Przepraszam, że się wczoraj nieodezwałem, ale nie chciałem być nachalny.
-nic nie szkodzi Alex - uśmiechałam się rozmawiając z nim
-Masz ochotę wyskoczyć na kawę?
-wiesz co wyszłam właśnie ze szkoły
-To nic podjadę po ciebie
-no to okey za ile mogę się ciebie spodziewać? - zapytałam
-5 minut bo mieszkam praktycznie obok
-Okey to czekam-odłożyłam telefon do kieszeni -Coś jeszcze chcesz odemnie? - zapytałam mojego ex
-Już się po mnie pozbierałaś? Już się z innym umawiasz na randki? Serio tylko tyle dla ciebie znaczyłem? - zadawał pytania z takim wyrzutem
-Uspokój się dobra to nie ja ciebie zdradziłam tylko Ty mnie! - krzyknęłam na niego - kochałam cie ale teraz to się tobą brzydzę!
Podjechało pod bramę szkoły czarne BMW jedno z tych najnowszych i wysiadł z niego Alex w koszuli czarnej i czarnych spodniach włosy zaczesane do tyłu. Wyglądał pociągająco, zagryzłam wargę na jego widok, a on udał że tego nie zauważył, ale John odrazu zaczął podskakiwac do mojego kolegi..
-Odpierdziel się od mojej dziewczyny! - krzyknął podchodząc do Alexa
-Ty szczeniaku nie pozwalasz sobie na za dużo? - zapytał spokojnie
-Ona jest moja - Krzyknął
-Była twoja a teraz jest moja - odrzekł i wziął mnie za rękę do auta. Otwarł mi drzwi pasażera i zaprosił do środka. - a Pana żegnam
-Jeszcze się policzymy idioto - krzyknął na odchodne John, a Alex wsiadł do auta.
-Przepraszam, że powiedziałem że jesteś moją ale musiałem użyć argumentu który go zgasi.
-Nie masz za co przepraszać. - uśmiechnęłam się
-Ślicznie wyglądasz - odwzajemnił usmiech- to co zapraszam cię na obiad do takie fajnej włoskiej restauracji.
-A jest opcja odmówienia? - zapytałam
-Raczej nie bo jesteś w moim aucie i to ja decyduje gdzie pojedziemy
-okey to się zgadzam - uśmiechnęłam się
Gadaliśmy trochę się poznaliśmy dowiedziałam się, że ma własną firmę deweloperską. Ma dom niedaleko szkoły i uwielbia gotować. Jest też fanem dobrego wina. I ma 24 lata. Pomyliłam się trochę w moich przypuszczeniach ale nie dużo.
Pojechaliśmy do restauracji w sumie z tego co ogarnęłam to najlepszej w mieście. Trochę byłam źle ubrana jak na taką restauracje. Weszliśmy do niej i Alex przywitał się z kelnerem.
-Panie Look stolik na Pana czeka. - Zaprosił nas do środka i zaprowadził do stolika z widokiem na ogród oddalonego najdalej od wszystkich. Kelner podał nam karty i powiedział że za chwilę podejdzie po zamówienie. Było mi bardzo przyjemnie w towarzystwie Alexa.
-Co byś zjadła Saro?- zapytał patrząc w moje oczy
-Zdam się na ciebie Alex.
Gdy kelner podszedł mój towarzysz szepnął mu do ucha nasze zamówienie. To znaczy zamówienie które Alex wybrał dla nas. Ciekawa jestem czym mnie zaskoczy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro