Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

I

-Lidka ja już nigdy więcej się nie zakocham, to był ostatni mój chłopak w życiu- powiedziałam do mojej przyjaciółki popijając łyka kawy

-Wiesz co myślę, że i tak to twoje bycie samą nie potrwa zbyt długo. - zaśmiała się Lidka

Lidka to śliczna blondynka o niebieskich oczach i bardzo ślicznej figurze. Przyjaźnimy się od chyba zawsze nasze mamy się bardzo lubią i od dziecka się widujemy.

-Zbliżają się wakacje akurat jestem wolna więc będzie można się bawić - ucieszyłam się na samą myśl w sumie to zbytnio to ja po zerwaniu nie cierpiałam bo przeczuwałam, że zdradza mnie. Tylko nie miałam dowodów więc nie było powodu zrywać.

-dobra ja w sumie się cieszę mam cie teraz na wyłączność. - dopiłyśmy kawę i poszłyśmy do domów

Szłam sobie drogą w kierunku domu. Skręciłam do parku bo tamtedy prowadził skrót, a na swojej drodze napotkałam Johna.
Wiedział, że chodzę tą drogą do domu.

-i na co tutaj czekasz? - zapytałam omijając go

-na ciebie, chce z tobą pogadać- złapał mnie za rękę a ja się wyrwałam

-a ja nie chce z tobą gadać! - krzyknęłam

-Sara - powiedział swoim słodkim zniewalającym głosem

-jeszcze do ciebie nie dotarło, że nie chce z tobą być!?- krzyknęłam pytająco

-będę o ciebie walczył - powiedział, a ja się odwróciłam i podeszłam do niego popatrzyłam na jego twarz

-Wiesz co żal mi cie. - powiedziałam i  odwróciłam się , szlam dalej w swoją stronę ale on nieodpuszal i szedł za mną

-Sara- mówił a ja ignorowałam go - pogadaj ze mną żałuję tego

-kurwa powiedziałam Ci że nie chce z tobą gadać! - krzyknęłam - odpieprz się!- wtedy podbiegł do nas mężczyzna na oko 25 lat. Brunet umięśniony na szyji widziałam tatuaż, na 90 procent jestem pewna że był to wąż.

-Czy ona nie powiedziała ci żebyś się odwalił? - zapytał Johna mężczyzna

-Ty się nie wpierdalaj tam gdzie cie nie potrzeba bo twoja śliczna buzia nie będzie już taka śliczna - zagroził mu mój ex

-Ty lepiej się tak nie odzywaj młody bo to może się odwrotnie skończyć - odpowiedział mu brunet

-śmieszny jesteś - powiedział John i się zamachnął na twarz mężczyzny, ale ten złapał mu rękę i wygiął w drugą stronę, a mój byly aż zajęknął z bólu. - dobra już idę

-Mam nadzieję. - powiedział brunet, a John odszedł

-Dziękuję- powiedziałam do mężczyzny - nie chciał się odczepić. Jak mogę się panu odwdzięczyć? - zapytałam

-Nie masz za co dziękować trzeba takich typów ustawić do pionu i pokazać gdzie ich miejsce. To może dasz się zaprosić na kawę? - zapytał mnie a ja oniemiałam

-Raczej z obcymi to nie powinnam

-Mam na imię Alex. - powiedział - już nie jesteśmy obcy sobie

-Mam na imię Sara - uśmiechnęłam się

-To już wiem z krzyków tego gamonia. To co dasz się zaprosić na kawę? - zapytał ponownie

-może naraxie zostawię ci poprostu numer telefonu - powiedziałam, on podał mi swój telefon żeby mogła mu go wpisać. Oddałam mu smartfon i zadzwonił do mnie.

-teraz Ty też masz mój numer. Napiszę do ciebie potem Saro a teraz lecę dalej biegać uśmiechnął się do mnie i pobiegł w przeciwnym kierunku do kierunku mojego domu. Uśmiechnąłem się pod nosem.

Poszłam do domu z myślą o Alexie. W sumie ciekawy chłopak, ale nigdy więcej się nie zakocham mówiłam sobie w głowie. Weszłam do domu i poszłam do kuchni wzięłam sobie jabłko i przeszłam się po domu. Mamy nie było pewnie była znowu w pracy ona cały czas pracuje. Nie ma czasu dla mnie. Ale mi to nie przeszkadza bo mam wolną chatę dla sobie. Zadzwoniłam na kamerce do Lidki i opowiedziałam jej o sytuacji z parku.

-Stara to może być przeznaczenie

-Lidka ty to byś tylko love story pisała.

-no ale to jest taka sytuacja z love story potem kilka spotkań wszystko pięknie ładnie i będziecie razem - zasmialysmy  się po jej słowach.

Po ponad godzinie gadania skończyłyśmy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro