Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

♔ Rozdział 12.

❝Ten ból, te piekące łzy, nie mogę ich znieść. Pozwoliłem ci odejść, więc jestem jedynym, który może się winić❞

~ DALMATIAN – E.R


Stała przed drzwiami, opierając na nich dłonie. Nie podobało jej się to, że Seunghyun od dłuższego czasu nie wychodził ze swojego pokoju. Była pewna, iż obejrzał filmik, który zostawiła mu na poczcie, ponieważ Kihyun również go widział. Z początku miała nadzieję, że Seunghyun w końcu się załamie i dotrze do niego, jak bardzo ją skrzywdził, a jednak w ogóle nie ucieszył ją fakt, iż tak też się stało. Co z tego, że osiągnęła swój cel, skoro koniec końców marzyła o cofnięciu czasu?

– Sama nie wiesz, czego chcesz – jęknęła pod nosem, odsuwając się od drzwi. Wciąż czuła nieprzyjemny posmak w ustach, spowodowany kolejnymi wymiotami. Musiała jakoś pozbyć się pizzy z żołądka, jednak jej brzuch dalej był lekko wzdęty, co jeszcze bardziej ją dobijało. Nie dość, że martwiła się o Seunghyuna, który wciąż nic nie jadł, to przerażał ją fakt, iż powoli zaczynała się zaokrąglać w niektórych miejscach.

Westchnęła, opierając czoło o drzwi, gdy te nagle się otworzyły, przez co momentalnie wylądowała w ramionach zaskoczonego Seunghyuna. Odsunęła się od niego jak oparzona, odwracając wzrok, gdy dostrzegła jego opuchnięte od płaczu oczy.

Chciał wyminąć ją bez słowa, jednak nie pozwoliła mu na to, zaciskając palce na jego nadgarstku. Nie miała pojęcia, dlaczego zachowuje się tak irracjonalnie, ale nic nie mogła na to poradzić. Naprawdę się o niego martwiła.

– Wszystko w porządku? – spytała, gdy nie odwrócił się w jej stronę i po prostu stał, nie zamierzając wyswobodzić się z jej uścisku.

Seunghyun zagryzł dolną wargę, powstrzymując się od płaczu. Myślał, że sam jego widok ranił Hyorin, dlatego zamierzał unikać jej na tyle, na ile było to możliwe. Naprawdę nie chciał jej więcej ranić, dlaczego więc mu na to nie pozwalała i zachowywała się tak, jakby wciąż jej na nim zależało? Czy po tym wszystkim, co się między nimi wydarzyło, było to w ogóle możliwe?

Odwrócił się w jej stronę, jednak nie spojrzał jej w twarz. Nie miał odwagi, by to zrobić, ponieważ w myślach wciąż słyszał słowa, które mówiła mu w filmiku.

Jeszcze o mnie usłyszysz, gwarantuję. Usłyszy o mnie cały świat, a wtedy wszyscy będziecie pluli sobie w brodę, że mnie tak traktowaliście. Tylko czekaj, Seunghyun. Czekaj na dzień, w którym tłusta Kim Inhye przestanie być kimś, kogo się wstydzisz. Wtedy będzie jednak za późno, ponieważ zamierzam wyrzucić cię z mojego serca".

– Naprawdę nie miałem pojęcia, że przez cały ten czas czułaś się w ten sposób – zaczął, a Hyorin puściła jego dłoń. – Mogę przysiąc, że nigdy się ciebie nie wstydziłem, ale mi nie uwierzysz, prawda? Żadne moje wyjaśnienie nie sprawi, że spojrzysz na to wszystko w inny sposób.

Hyorin prychnęła pod nosem, kręcąc z niedowierzaniem głową.

– Oczywiście, że ci nie uwierzę – oznajmiła stanowczo, nie spuszczając wzroku z jego przygnębionej twarzy. – W końcu byłam tam. Byłam tą grubą Inhye, którą się bawiłeś, aż w końcu przestałeś się z nią widywać. Może i kiedyś się przyjaźniliśmy, ale potem byłam jedynie kimś, dla kogo byłeś miły, ponieważ nie miałeś innego wyboru. W końcu podkładałam głos twojej dziewczynie, prawda? Obaj doskonale wiemy, jak skończyła się jej kariera, gdy nagle zniknęłam.

– Nigdy nie kochałem Yenny. Byłem z nią tylko dlatego, że menadżer mi kazał. Dzięki niej mieliśmy stać się sławni.

– Dzięki niej nigdy sławni się nie staliście, a teraz jedyną osobą, która może pomóc wam się wybić, to ja i moje koleżanki. Mówiłam, że jeszcze usłyszy o mnie świat i jak widać, dopięłam swego.

Niespodziewanie spojrzał jej w oczy, przez co cała pewność siebie momentalnie z niej uleciała. Gdy na nią nie patrzył, prościej było go nienawidzić. Łatwiej przychodziło mówienie przykrych słów, ponieważ odczuwała wówczas jedynie złość. W chwili, gdy dostrzegała szczery smutek wymalowany na jego twarzy, miała ochotę rzucić wszystko w niepamięć i go przytulić. Tak po prostu. Wiele razy zastanawiała się nad tym, jak by się wtedy zachował.

– Wyjedź z Seulu – poprosił, a oczy Hyorin rozszerzyły się ze zdziwienia. – Nie chcę, byś dłużej cierpiała, a wiem, że patrzenie na mnie nie jest dla ciebie łatwe. Nie wiem, po co w ogóle chcesz nam pomóc, skoro tylko przez to cierpisz. Nie powinnaś w ogóle przejmować się Golden Memory.

A jednak przejmowała się. Głównie dlatego, że przez jej zniknięcie, zespół chłopaków nigdy nie stał się sławny, ponieważ ich wytwórnia zbankrutowała, a oni mieli zszarganą opinię. To był kolejny powód, dla którego zdecydowała się tutaj wrócić.

– Weź się w garść, ponieważ nie zamierzam wycofać się z naszej współpracy – oznajmiła stanowczo, marszcząc gniewnie brwi. – Golden Memory w końcu zdobędzie sławę, a Apple Entertainment stanie na nogi i Himchan nie będzie musiał martwić się zamknięciem wytwórni.

– Dlaczego to robisz? Dlaczego po prostu nie znikniesz?

– A co? – Odważnie spojrzała w jego szklane oczy, tłumiąc w sobie smutek. Nie mogła się załamać. Nie w tym momencie. – Czyżby patrzenie na mnie, było teraz dla ciebie ciężkie? Czyżbyś w końcu zrozumiał, jak bardzo wtedy przez ciebie cierpiałam?

– Tak. – Zacisnął palce na jej dłoni, a po jego policzkach spłynęły pierwsze łzy. – Zrozumiałem to wszystko i nienawidzę siebie za to, że postawiłem karierę ponad ciebie. Nienawidzę siebie za to, że tak późno zrozumiałem swoje błędy i tak! – krzyknął, mocniej zaciskając palce na jej skórze – Wciąż mi na tobie zależy i twój obecny wygląd nie ma z tym nic wspólnego!

– Kłamca. – Wyswobodziła się z jego uścisku. – Mówisz tak tylko dlatego, że jestem teraz szczupła i sławna. Gdybym była dawną Inhye, udawałbyś, że mnie nie pamiętasz.

– Gdybyś była dawną Inhye, powiedziałbym to samo!

– Przestań! – krzyknęła, zaciskając dłonie. Naprawdę nie mogła tego słuchać. Nie mogła patrzeć na jego łzy, ponieważ z każdą kolejną chwilą czuła, że zaczynała wierzyć, że mówił szczerze, a prawda była taka, iż znów próbował bawić się jej uczuciami. Park Seunghyun nie był miłym chłopakiem. Był świetnym aktorem, który potrafił odnaleźć się w każdej roli. – Naprawdę przestań mydlić mi oczy. To niczego nie zmieni, rozumiesz? Dla mnie już zawsze będziesz cholernym kłamcą, który pogrywał sobie z moimi uczuciami. Nigdy więcej nie dam ci się oszukać.

Odeszła w stronę pokoju, który dzieliła z dziewczynami. Wiedziała, że jeśli tego nie zrobi, pozwoli mu się omamić i zapomni o wszystkim, co jej zrobił, ponieważ wciąż go kochała. Mogła oszukiwać samą siebie, że to nieprawda, ale serce mimowolnie wciąż biło w jego stronę i pragnęło uwierzyć w te wszystkie kłamstwa, które przed chwilą wypowiedział. Naprawdę pragnęła, by wziął ją w swoje ramiona i powiedział, że teraz już nic ich nie rozdzieli. Pragnęła Seunghyuna jeszcze bardziej, jak cztery lata temu i bała się, że w końcu mu ulegnie.

Bała się, że znów będzie cierpieć, a przecież obiecała sobie, że już nigdy nie będzie naiwną Kim Inhye, którą próbowała wyrzucić ze swojego życia.

Każdy kolejny dzień wyglądał tak samo. Wszyscy praktycznie od samego rana, do wieczora siedzieli w studio i nagrywali piosenki do albumu, który miał nosić nazwę „You're my memory". Hyorin z początku nie chciała się na nią zgodzić, jednak została przegłosowana. Nawet Seunghyun stwierdził, że tytuł idealnie pasuje do napisanych przez nią piosenek. Na pewno zdawał sobie sprawę z tego, iż to o nim myślała, gdy je pisała. Za każdym razem, gdy śpiewał swoje wersy, głos mu się łamał, przez co nagrywanie się przedłużało.

Seunghyun miał dość udawania, że wszystko było w porządku. Hyorin zdawała się pogodzić z jego obecnością, jednak on nie potrafił zrobić tego samego. Bolało go, gdy widział, jak uśmiecha się do Minhwana i całej reszty, jego obdarzając zaledwie przelotnym spojrzeniem. Osunął się w cień, mało jadł, a gdy tylko wracali do apartamentu, zamykał się w pokoju i ani myślał z niego wychodzić. Marzył o dniu, w którym ich współpraca dobiegnie końca, jednak on wciąż był daleko. Choć udało im się nagrać cały album, który miał mieć premierę za dwa tygodnie, czekało ich jeszcze nakręcenie dwóch wspólnych teledysków, udzielenie kilku wywiadów oraz dwa wspólne koncerty. Jeden teledysk, który nakręcili jakiś czas temu, zdobywał coraz więcej wyświetleń na YouTubie. Wiele kosztowało go jego kręcenie, ponieważ w niektórych scenach trzymał Hyorin za rękę i śpiewał w jej stronę swoją część tekstu. Ogólnie teledysk był bardzo smutny i opowiadał o bolesnym rozstaniu oraz o przyjaciołach, którzy pomagali leczyć złamane serca. Pech chciał, że dostał wraz z Hyorin główną rolę w teledysku. Reżyser stwierdził, że skoro fani widzieli już ich razem, to warto to wykorzystać.

Seunghyun czuł, że dłużej nie da rady. Psychicznie był wrakiem człowieka i nie potrafił cieszyć się z nowych fanów, którzy wiernie zaczęli komentować jego zdjęcia na Instagramie. Wielu z nich uważało go za chłopaka Hyorin, po tym, jak uratował dziewczynę przed natarczywymi fanami, a po obejrzeniu teledysku do „You're my memory", byli o tym święcie przekonani.

Wszedł do pokoju gościnnego, gdzie wszyscy grali w jakąś grę planszową, korzystając z wolnego dnia. Od jutra mieli zacząć kręcić pozostałe teledyski, co oznaczało, że długo nie wrócą do apartamentu. Wszyscy byli zmęczeni, jednak nikt nie narzekał. Jego przyjaciele byli szczęśliwi, ponieważ w końcu usłyszał o nich świat, a sława stała dosłownie na wyciągnięcie ręki.

– Chcę odejść z zespołu. – Jego głos zabrzmiał stanowczo, skupiając na sobie spojrzenie wszystkich zebranych przy stole.

– Co ty pierdolisz!? – krzyknął Minhyuk, patrząc na kolegę wściekłym spojrzeniem. – Odbiło ci? W końcu spełnia się twoje marzenie, a ty zamierzasz odejść?

– Seunghyun, nie wygaduj głupot – poprosił Kihyun, podnosząc się z łóżka. Jako jedyny znał powód jego złego samopoczucia, jednak nie zamierzał pozwolić, by smutek przyćmił mu umysł. Skoro Hyorin potrafiła pogodzić się z jego obecnością i przestała traktować go jak swojego wroga, to on również mógł pogodzić się prawdą i żyć dalej. – Nie widzisz, że w końcu wszystko zaczyna się układać? Nasz teledysk ma ponad milion wyświetleń! Fani nie mogą doczekać się naszego koncertu oraz wywiadów. Nie możesz ich zawieść.

Hyorin widziała, że Seunghyun nie zamierzał się wycofać, dlatego bez słowa chwyciła go za nadgarstek i wyprowadziła z apartamentu, chcąc z nim porozmawiać na osobności. Ostatnie dni nie były dla nich łatwe, ale nawet przez myśl jej nie przeszło, że chłopak będzie chciał odejść z zespołu. Przecież nie na tym jej zależało! Nigdy sobie nie wybaczy, jeśli z jej powodu opuści Golden Memory.

Gdy tylko znaleźli się w ogrodzie, puściła jego dłoń i spojrzała na niego z niedowierzaniem.

– Naprawdę zamierzasz to zrobić? Zamierzasz zrezygnować ze swoich marzeń, ponieważ tutaj jestem? – spytała z niedowierzaniem, zaciskając dłonie.

Minęło sporo czasu od ich ostatniej rozmowy. Choć próbowali siebie unikać i udawali, że niczego do siebie nie czują, prawda wyglądała zupełnie inaczej i ona doskonale zdawała sobie z tego sprawę. Hyorin również cierpiała. Było jej ciężko podczas nagrywania pierwszego wspólnego teledysku, ale starała się z całych sił, cieszyć się każdym kolejnym dniem. Wiedziała bowiem, że nadchodziła chwila rozstania i choć zostało jeszcze wiele rzeczy do zrobienia, czas biegł nieubłaganie. Jedyne co się nie zmieniało, to jej miłość do Seunghyuna.

– Te wszystkie piosenki – zaczął, a głos mu się załamał. Nienawidził siebie za to, że pozwolił jej odejść i cholernie żałował, iż nie mógł cofnąć czasu. W dodatku doskonale zdawał sobie sprawę z jej obsesji na punkcie wagi. Doskonale wiedział o tym, że wywoływała u siebie wymioty po każdym większym posiłku, ponieważ wielokrotnie szedł za nią do ubikacji i słyszał, jak wymiotowała. Nie miał jednak odwagi z nią o tym porozmawiać. Nie miał prawa wtrącać się do jej życia – sprawiają, że ciągle myślę o tym, co było kiedyś. Żałuję każdego swojego słowa, rozumiesz? Żałuję, że nieświadomie tak bardzo cię zraniłem. Żałuję, że zgodziłem się na ten pieprzony związek z Yenny i na trzymanie cię z dala, by fani przypadkiem nie pomyśleli, że jesteśmy blisko. Byłem wtedy tak spragniony sławy, że zapomniałem o tym, co było najważniejsze. Teraz gdy zdałem sobie z tego sprawę, jest już za późno, a ja nie potrafię z tym żyć. Nie potrafię na ciebie patrzeć i udawać, że wszystko jest w porządku.

– Nie pozwolę ci odejść z Golden Memory – oznajmiła stanowczo. – Nie po to wróciłam, byś teraz usunął się w cień. Nie po to nagrałam ten filmik.

– Więc po co? Dlaczego nie cieszy cię fakt, że jestem załamany, skoro tak bardzo cię skrzywdziłem!? – krzyczał, zalewając się łzami. Miał gdzieś to, że pozostali domownicy mogli go usłyszeć. – Dlaczego teraz ze mną rozmawiasz, skoro w środku czekają na ciebie przyjaciele? Naprawdę nie potrafię cię zrozumieć!

– To ja nie potrafię zrozumieć, dlaczego chcesz zrezygnować ze swoich przyjaciół i marzeń! – odkrzyknęła, ledwie powstrzymując się od płaczu. – Gdybym tylko wiedziała, że to wszystko potoczy się w ten sposób, nigdy nie wysłałabym ci tego filmiku! Chciałam tylko, żebyś zrozumiał, jak wiele dla mnie znaczyłeś i jak bardzo byłam samotna! Z początku pragnęłam zemsty. Pragnęłam, byś choć przez moment poczuł się tak samo, jak ja – przyznała, klepiąc się po piersi. – Chciałam, byś zrozumiał, jak wiele znaczyły dla mnie miłe gesty z twojej strony. Jak wiele znaczyła dla mnie twoja przyjaźń! Cztery lata temu byłeś dla mnie najważniejszy. Byłam pewna, że wraz z utratą kilogramów, zmianą imienia, moje uczucia do ciebie wygasną. Byłam pewna, że już cię nie kocham, ale w chwili, gdy cię zobaczyłam, zrozumiałam, że to kłamstwo.

Nie chciała mu tego mówić. Pragnęła udawać, że był dla niej obojętny i cieszyła się jego nieszczęściem, ale nie mogła dłużej udawać, że jej nie obchodził. W chwili, gdy oznajmił, że zamierza opuścić zespół, zrozumiała, że i ona nie była mu obojętna.

Mimowolnie zbliżyła się do chłopaka, aż w końcu objęła go rękoma i pozwoliła, by odwzajemnił uścisk. Płakał tak głośno, że krajało jej się serce. Nigdy nie widziała, by Park Seunghyun wylewał łzy. Na jego ustach zawsze gościł szeroki uśmiech, który przez nią nie pojawił się od jakiegoś czasu. Ostatni raz widziała, jak się uśmiecha na planie teledysku, jednak było to wymuszone.

– Nie pozwolę ci zrezygnować z marzeń, dlatego weź się w garść, dobrze? – Poklepała go po plecach, mrugając powiekami, by pozbyć się niechcianych łez. – Ja nie zrezygnowałam z twojego powodu ze śpiewania, więc i ty tego nie rób.

– Przepraszam cię. Tak bardzo przepraszam cię za wszystko.

Miała trzymać się od niego z dala i patrzeć, jak cierpi. Obiecała sobie, że nigdy więcej nie dopuści do tego, by stał się dla niej kimś ważnym i nie dotrzymała słowa. Wciąż była gotowa wszystko mu wybaczyć.

Odsunęła go na długość ramion, by wyciągnąć do niego rękę na zgodę.

– Zapomnijmy o przeszłości i zacznijmy wszystko od początku.

– Nie zasługuję na kolejną szansę. – Pokręcił przecząco głową.

Hyorin jednak nie zamierzała się poddać.

– Nazywam się Kim Hyorin i cieszę się, że razem z dziewczynami z mojego zespołu, jesteśmy w stanie pomóc wam się wybić. Mam nadzieję, że nasza dalsza współpraca będzie wyglądała lepiej.

Seunghyun patrzył na nią przez dłuższą chwilę, zastanawiając się nad tym, czy mówiła szczerze. Wciąż patrzyła na niego z wyczekiwaniem, dlatego ostatecznie uścisnął jej rękę, zdobywając się na lekki uśmiech.

– Park Seunghyun. Mam nadzieję, że nigdy więcej nie stracę cię ze swojej głupoty. Drugi raz naprawdę tego nie zniosę.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro