Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

63

*Pov Perrie*

Razem z Jade trzy miesiące po naszym ślubie podjęłyśmy decyzję o przeprowadzce z Londynu do South Shields. Kupiłyśmy niewielki dom niedaleko miejskiej plaży. Była to bezpieczna, spokojna i cicha okolica. Jako że byłam już w zaawansowanej ciąży, niewiele mogłam pomóc przy przeprowadzce. Głównie rzeczami związanymi z przeniesieniem się do nowego domu zajmowała się Jadey.

-Gotowa na rozpoczęcie nowego etapu naszego życia? - pyta brunetka, kiedy wjeżdżamy na podjazd koło domu.

-Oczywiście. - odpowiadam i posyłam dziewczynie ciepły uśmiech. Wychodzimy z samochodu, po czym Jade łapie moją dłoń i kierujemy się w stronę drzwi. Przystajemy, a ja wyciągam klucze, otwieram drzwi i odsuwam się na bok, aby starsza mogła wejść pierwsza.

-Tak nie będzie. - mówi Jade, następnie podnosi mnie, a ja oplatam rękami jej szyję i razem przechodzimy przez próg. Dziewczyna przystaje na środku salonu i dopiero wtedy opuszcza mnie na ziemię. Moje stopy dotykają podłogi, jednak ja cały czas trzymam ręce na szyi dziewczyny, która teraz patrzy mi prosto w oczy i słodko się uśmiecha. Nie mogąc się powstrzymać, daje jej szybkiego całusa w usta.

-Tylko tyle? - pyta, śmiejąc się.

-Chciałabyś więcej? - odpowiadam pytaniem na pytanie.

-E tak?

-No dobrze. - mówię, po czym nachylam się powoli w jej stronę i łączę nasze usta. Kończymy tę małą przyjemność, kiedy brakuje nam tchu. Przygarniam Jade do siebie i przytulam. Tak objęte stoimy przez kilka minut, po których chwytam dłoń brunetki i razem z nią idę dokładnie obejrzeć inne pomieszczenia naszego nowego domu.

Wszystko było urządzone tak, jak chciałyśmy. Chodząc po domu i oglądając różne pokoje, uśmiechałam się ze szczęścia, a kiedy weszłam do ostatniego pomieszczenia, po moich policzkach popłynęły łzy.

- Ten dom jest idealny. - mówię i siadam na fotelu w pokoiku przeznaczonym dla naszej córeczki. - Cieszę się, że zdecydowałyśmy się na przeprowadzkę.

- Ja też. - mówi Jade i siada obok mnie na oparciu fotela i delikatnie gładzi moje plecy dłonią.

Posiedziałyśmy trochę w domu, a następnie pojechałyśmy na małe zakupy, ponieważ nasza lodówka dosłownie świeciła pustkami. Zakupy zajęły nam jakieś 3/4 godziny i kiedy wróciłyśmy do domu, robiło się już powoli ciemno.

- Zostaw, ja wszystko pownoszę. - odzywa się Jade, kiedy chce zabrać trochę zakupów do domu.

- Pomogę Ci. Zobacz, ile tego wszystkiego jest.

- Miło z twojej strony, ale wiesz, że nie możesz dźwigać, a ja sobie ze wszystkim poradzę. - mówi i daje mi buziaka w policzek, a następnie kiwa głową w stronę domu.

Wzdycham i niechętnie odchodzę od dziewczyny. Zostawiam otwarte drzwi, żeby Jade mogła wejść i kieruję się do kuchni. Po czym przez znajdujące się w niej drzwi wychodzę na podwórko.

Siadam na hamaku i chwilę rozglądam się po przestrzeni przede mną. Mój wzrok najpierw ląduje na jednej z moich gitar, która stoi oparta o ścianę domu, a później na stolik obok hamaka. Widzę, że leży na nim pudełko zapałek. Dlatego wstaję i łapie pudełko, po czym odpalam jedną zapałkę i wrzucam ją w ustawione przede mną drewno. Po kilku minutach mam przed sobą pięknie palące się niewielkie ognisko. Podchodzę jeszcze po mój instrument i siadam wygodnie na hamaku, okrywam się kocem i po prostu się relaksuje. Powoli zaczynam poruszać strunami, a z moich ust wydobywają się pierwsze słowa piosenki:

*Ooh, and I can feel you
Even though I haven't touched you
Yeah, that's what love is
That's what true love is
Wouldn't want nobody else by my side
Ooh, and you can trust me
After all the lies I told you
Yeah, that's what love is
That's what true love is
Don't nobody else deserve my time

Ledwo kończę śpiewać pierwszą zwrotkę, dołącza do mnie moja żona. Kładzie kubki z przygotowaną herbatą na stolik i cichutko siada obok mnie. Odwracam się w jej stronę i delikatnie się uśmiecham, cały czas kontynuując śpiewanie.

I reach out to you, but my hands can't hold enough
Enough of your greatness
You teach me patience
Like the best of our worlds collide
Never understood what it meant
It meant to submit to love
So beyond what lust is
Hey, it's a blessing that you're in my life
Make me look even better
When we shine, we shine together

Yeah, that's what love is
Now, that's what love is
Don't nobody else deserve my eyes

When you demand my presence, it's hard to read the message
I stay on the defense to take away your leverage
'Til you put it in perspective
Can't help but to respect it
Oh, now I know what love is
I know what true love is
Yeah, down in my soul
Far more than you know
My self-esteem gets low
You lift it right up through the ceiling, woah

Ooh, and I can feel you
Even though I haven't touched you
Yeah, that's what love is
Now, that's what love is
Wouldn't want nobody else by my side, no...

Odkładam instrument, a Jade przybliża się do mnie i wtula się w mój bok. Siedzimy tak w ciszy przez jakiś czas, a później, kiedy ognisko już powoli zaczęło przygasać i zrobiło się zimno, weszłyśmy do środka. Jako że było już po 22:00, poszłam do łazienki, wziąć kąpiel. Po wyjściu z wanny powycierałam mokre ciało ręcznikiem, ubrałam piżamę, po czym weszłam do sypialni i położyłam się do łóżka.

W międzyczasie kiedy Jade się kąpała ja przeglądałam instagrama. Gdy usłyszałam, jak drzwi się otwierają, odłożyłam telefon i spojrzałam w stronę brunetki, która uśmiechnęła się do mnie, po czym podeszła do szafy.

-Jadey, kopie. - mówię cicho i podwijam swoją koszulkę do góry i wtedy widzę oraz czuje ruchy dziecka. Jade szybko wskakuje na łóżko i delikatnie kładzie swoją dłoń na mój brzuch. - Czujesz?

-Tak. - odpowiada, a na jej twarzy pojawia się uśmiech wielkości banana. - Jeszcze trochę i będziemy mogły Cię zobaczyć. - mówi starsza i delikatnie całuje mój brzuch, po czym lekko się podnosi, aby móc pocałować moje usta.

-Myślałam nad imieniem dla niej. - mówię po chwili.

-I co wymyśliłaś?

-Rosie. - odpowiadam cicho.

-Piękne imię. - mówi starsza.

-Serio? Podoba Ci się?

-Tak. - odpowiada Jade, a następnie kładzie się obok i przygarnia mnie do siebie.



__________

*Justin Bieber - That's What Love Is

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro