Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

49

Miliarder, dobry partner, przyjaciel, doradca, właściciel, przedsiębiorca. Błękitne niczym najczystszy ocean oczy, kruczoczarne włosy, zalotny uśmiech, wysportowane ciało. Luksusowy domu, luksusowe samochody, drogie ciuchy i dodatki. Elegancki, zawsze na czas, uprzejmy, hojny. Można byłoby rzec, że opis dotyczy wspaniałego mężczyzny, lojalnego, pochodzącego z dobrego domu. Nic bardziej mylnego, opis dotyczy pewnego mężczyzny imieniem Ian Salvatore. Dodać jednak trzeba, że to tylko jedna z wielu twarzy mężczyzny. Tą przybrał 7 lat temu, kiedy przeprowadził się do Londynu i zaczął zaprzyjaźniać się ze wszystkim ważniejszymi osobami w mieście, w taki sposób doszedł do tego, że jest bogaty, dostaje najlepsze miejsca na meczach, koncertach, restauracjach, a nawet dzięki temu odziedziczył sieć hoteli. To wszystko dzięki podstępowi.

Tak naprawdę mężczyzna podający się za Iana Salvatore nazywa się Amir Press i pochodzi z Palestyny, a nie z Manchesteru, jak wszystkim mówi. I nie jest żadnym biznesmenem, jest zwykłym złodziejem, bandziorem, kłamcą, alfonsem, handlarzem ludźmi, głównie dziewczynami i kobietami, jest też treserem niewolnic. Przybywając do Londynu, w głowie miał plan. Chciał rozwinąć swój brudny biznes handlem niewolnic. Jednak najpierw musiał wdać się w łaski bogaczy, żeby nikt go o nic nie podejrzewał. Jego pierwszym celem był William Fitz, który od razu wziął go pod swoje skrzydła i otworzył przed nim bramy do luksusowego życia.

Pewnego dnia na spotkanie do hotelu przyszła niejaka Perrie Louise Edwards. A Palestyńczyk od razu przysiągł sobie, że dziewczyna będzie należeć do niego, posiądzie ją i będzie tresował na swoją niewolnicę. Powoli wcielał swój plan w życie. Zaczął ją podrywać, komplementować ją, chwalić, zabierać na kolację. Jednak blondynka nie chciała mu ulec, bowiem jej serce należało do pewnej drobnej brunetki, do jej pierwszej prawdziwej miłości, do jej narzeczonej, do jednej i jedynej Jade Thirlwall. Amirowi strasznie się to nie podobało, bo zawsze dostawał to, co chciał. Ale i w tej sytuacji się nie poddawał. Pewnego razu wezwał Perrie Edwards do swojego gabinetu, zbliżył się do niej, zaczął ją dotykać, jednak dziewczyna stawiała opór i protestowała. Wtedy też mężczyzna zawołał swojego pomocnika, który podał mu kopertę i wyszedł. Następnie koperta została podana blondynce. Press kazał jej ją otworzyć. Gdy ją otworzyła i wyjęła zawartość, zakryła dłonią usta, a jej oczy się zaszkliły. Natychmiast zażądała wyjaśnień. W kopercie znajdowały się zdjęcia jej ukochanej oraz rodziny i przyjaciół, robione z ukrycia. Wtedy też ciemnowłosy wyjawił dziewczynie prawdę i zaszantażował. Ona będzie dla niego pracować, sprawiać, żeby czuł się dobrze, po prostu będzie jego niewolnicą, a w zamian za to jej narzeczonej i rodzinie nie stanie się krzywda. Dziewczyna bała się Amira, bała się pójść na policję, bała się straty najbliższych, dlatego z obawy uległa mężczyźnie. Stała się jego marionetką.

Z początku nic takiego się nie działo, jednak z czasem dziewczyna zaczęła być bita przez mężczyznę lub jego kolegów, kiedy powiedziała coś źle lub stawiała opór. Wracała do domu i tłumaczyła się bójką pijanych klientów. Jej życie z dnia na dzień stawało się coraz gorsze. Była obmacywana, całowana przez obcych facetów. Nawet doszło do tego, że musiała z kilkoma pójść do łóżka. Później brała bardzo gorący prysznic, żeby zmyć to wszystko z siebie, ten dotyk, te pocałunki, jednak to nic jej nie pomagało. Czuła się źle ze sobą, czuła się jak wrak człowieka, jednak wracała do domu jak gdyby nigdy nic. Udawała szczęście, radość, starała się, jak mogła, aby nie pokazać tego, jak naprawdę się czuje. Była silna, musiała być. Każdego dnia wstawała i powtarzała sobie, że musi być twarda dla osób, które kocha.

Później Ian aka Amir kazał jej rozpoczynać kłótnie z Jade, które raniły ją najbardziej. Ale nie takie zwykłe kłótnie, które zdarzają się w związkach, tylko takie poważne, które miały doprowadzić do rozpadu związku Perrie i Jade. Dziewczyna nie wiedziała, że jej Pan nakaże jej zerwać z brunetką. Jednak po śmierci Williama Fitza Amir stał się jeszcze gorszy, już nie musiał się kryć tak bardzo, odziedziczył sieć hoteli i teraz pozwalał sobie na to, co chciał.

Pewnego dnia zagroził, że zastrzeli Jade, jeśli dziewczyna się z nią nie rozstanie. Blondynka prosiła, błagała, żeby nie kazał jej tego robić. Proponowała mu, że będzie robić wszystko dla niego i już nigdy się nie oprze, nigdy mu nie odmówi, jednak mężczyzna ją wyśmiał i powiedział, że i tak już robi dla niego, co chce, a nad jej oporami popracują. Dlatego Perrie nie mając wyjścia, wykonała jego polecenie. Wolała żyć bez Jade, wiedząc, że jej nic nie jest niż z poczuciem winy, że zginęła przez nią.

Po wykonaniu tego zadania blondynka wybiegła ze swojego domu. Biegła przed siebie, dobrze wiedziała, gdzie i dokąd zmierza. Wbiegła do pustego jeszcze hotelu, skierowała się do gabinetu, w którym znajdował się Amir, dziewczyna rzuciła się na niego i zaczęła go bić w pierś, przy czym zanosiła się głośnym płaczem. Niebieskooki był zły, ale wiedział, że blondynka tak zareaguje. Objął ją swoimi silnymi ramionami, przycisnął do siebie, następnie skinął głową do swojego współpracownika, który podszedł do dziewczyny i ją wyprowadził. Przeszli przez hotel do tylnego wyjścia, tam wyszli na parking, gdzie czekała ciężarówka. Do tej dwójki podszedł kolejny członek gangu, który zakleił dziewczynie usta taśmą, a później na głowę narzucił worek, po tym wepchali blondynkę do ciężarówki i odjechali. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro