Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

5

Wpatrywałam się w niego z szeroko otworzonymi oczami . On właśnie stał przede mną . Stał przede mną chłopak , którego zostawiłam parę miesięcy w Barcelonie . Stałam twarzą w twarz z Neymarem .

- D ... Dziękuje , z ... za ... u ... uratowanie . - jąkałam się . - M ... muszę ... j ... już ... i ... iść . - powiedziałam i ruszyłam w stronę domu . Co On do jasnej cholery robi w Londynie ?!

- Zaczekaj ! - usłyszałam i zaczęłam biec . Nie chciałam z Nim rozmawiać . Chyba mnie nie poznał ,bo nie wyglądał na zdziwionego . Wbiegłam do domu i szybko skierowałam się do swojego pokoju . Z szafy wyciągnęłam suchą piżamę i weszłam do łazienki . Rozebrałam się do naga i wskoczyłam pod prysznic . Szybko się umyłam , ubrałam i wysuszyłam włosy . Kidy leżałam w łóżku była już dwudziesta czwarta trzydzieści . Jutro znowu przychodzi Ashton . I tak przez najbliższe dwa tygodnie . Westchnęłam ciężko i nawet nie wiem kiedy zasnęłam .

Obudził mnie dzwonek do drzwi . Usiadłam na łóżku i przetarłam oczy . Spojrzałam na zegarek . Trzynasta czterdzieści pięć . No ładnie . To pewnie Ashton . Zbiegłam na dół i otworzyłam drzwi . Zaprosiłam chłopaka do środka , a ten skierował się do salonu .

- Poczekaj chwilę . Pójdę się ogarnąć . - wyjaśniłam i wbiegłam na górę . Z szafy wyciągnęłam swój już standardowy strój . Nie chciałam znowu być tą ''starą'' Alice . Wbiegłam do łazienki , szybko się ubrałam i zrobiłam mocny makijaż . Kiedy byłam gotowa zbiegłam na dół i po chwili siedziałam już koło kujona .

- Znowu jesteś tą Alice . - stwierdził .

- Co proszę ?

- Nic , nic . - no ja mam nadzieje .

- Od czego zaczynamy ? - zapytałam zmieniając temat .

- Od chemii . - powiedział i napisał mi reakcje na kartce . Zrobiłam wszystko bez błędnie . Chłopak napisał kolejne zadanie , a ja po raz kolejny bez błędnie je zrobiłam . - Ty wszystko umiesz . Dlaczego tego nie ujawniasz ?

- Ehh . - westchnęłam . - Słuchaj , w Barcelonie uczyłam się dobrze . Ba , nawet całkiem dobrze . Kiedy tam byłam coś się podziało , o czym nie chce rozmawiać , dlatego taka jestem teraz . - czy ja właśnie zwierzam się kujonowi ? Co jest ze mną nie tak ?!

- Okej . Nie chcesz , nie mów . Teraz historia . - powiedział zmieniając temat . Czy On musi być ze wszystkich przedmiotów taki dobry ? Kujon ! 

Po godzinie Ashton musiał się zbierać . Pożegnał się ze mną i powiedział , że jutro przyjdzie o tej samej porze . Zamknęłam za nim drzwi i ciężko westchnęłam .

Kujon ! - krzyknęłam w myślach .

Weszłam do kuchni , a tam zastałam Josha . Po naszej wczorajszej wymianie zdań , nie rozmawialiśmy w ogóle . Jest mi z tym trochę źle , bo Jemu mogłam powiedzieć wszystko . 

- Josh . - zwróciłam się do niego , a On podniósł głowę . - Przepraszam , że wczoraj się tak uniosłam . Nie powinnam . Chcesz dla mnie jak najlepiej . - wyjaśniłam , a mężczyzna się uśmiechnął . Podszedł do mnie i przytulił mnie .

- Ja też przepraszam , nie powinienem o nich wspominać . 

- Nie szkodzi . - powiedziałam i mocniej się w niego wtuliłam . Był dla mnie jak drugi ojciec . Był zawsze przy mnie kiedy rodzice nie mogli . Kocham go i wiem , że On mnie też . Przy nim mogę być sobą . Prawdziwą mną .


Hej ! Więc mamy nowy rozdział :) Neymar pojawił się w naszym opowiadaniu :D Jej !

Wiem , że mamy tu zwolenniczki Neymara jak i Louisa . Wiem , że jedna grupa chciałaby Neymara z Alice , a druga grupa Louisa i Alice . Niestety nikomu nie dogodzę , bo teraz Alice jest z Patriciem . Zobaczycie jak potoczy się historia Alice w późniejszych rozdziałach :)

Mam nadzieje , że wam się podoba i przepraszam , że wczoraj nie napisałam kolejnego rozdziału , ale zaczęłam oglądać film i straciłam poczucie czasu , a jak się skończył to byłam już zmęczona i o marzyłam tylko , żeby pójść spać :) Mam nadzieje , że się nie gniewacie :)

Marelina x

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: