Siedząc w kuchni i jedząc śniadanie myślałam czy dobrze robię . Czy to na pewno On ? A co jeżeli mnie zrani ? Co jeżeli zrobi coś , że go znienawidzę ?

- Alice ! - krzyknął Josh .

- Tak , tak . - powiedziałam szybko .

- Nie myśl już tak o tym . Dasz sobie radę . - podniósł mnie na duchu . Uśmiechnęłam się do niego i skończyłam swoją kanapkę . Wsadziłam talerz do zmywarki i dokończyłam sok , który miałam w szklance . Weszłam na górę i odblokowałam swój telefon .

Od Caroline :

Jestem z Tobą ;*

Uśmiechnęłam się do ekranu telefonu i zablokowałam go . Usiadłam na łóżku i myślałam co ze sobą zrobić . Wyszłam z pokoju i zeszłam na dół . Założyłam swoje trampki i wyszłam z domu . Przeszłam koło Big Bena i poszłam na London Eye . Musiałam pomyśleć , a to było najlepsze miejsce . Stanęłam w kolejce , nie dużej , ale jednak kolejce . Po pięciu minutach kupiłam bilet i weszłam do wagonika . Akurat byłam tam tylko i jakaś dziewczyna . Usiadłam na małej ławeczce , która była na środku , a gdy byliśmy już prawie na samej górze , wstałam  , żeby widzieć piękny widok . Czy ja na pewno dobrze robię ? Może powinnam się jeszcze nad tym zastanowić ? Nie , nie . Muszę to zrobić jak najszybciej ! Kiedy byłam już na ziemi szybkim krokiem ruszyłam w stronę Jego domu .

Dziesięć minut później stałam pod drzwiami i zastanawiałam się czy zadzwonić dzwonkiem . W końcu nacisnęłam mały guziczek . Po chwili drzwi się otworzyły , a w nich stał On .

- Alice ...

- Neymar ...

No wiem , że zawiodłam osoby , które były za Louisem , ale tak to miało być . Trzecia część będzie różnic się od dwóch pozostałych . Mogę tylko powiedzieć , że pojawi się tam Bruna .

Dziękuje wam wszystkim za wyświetlenia , komentarze i gwiazdki . Bez was nie miałoby to sensu ♥ Jesteście najlepsi ♥

Za chwilę opublikuje prolog do trzeciej części pt . ''Dlaczego wybrałam Ciebie ?'' . Napiszę jeszcze epilog i żegnam was w tej części :( Papa ;*

Marcelina x