Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

10

Siedząc przed klasą , w której miała odbyć się lekcja chemii , obserwowałam uczniów na korytarzu . Jedni chodzili w tą i z powrotem obserwując jakiegoś chłopaka , drudzy siedzieli ze swoimi znajomymi rozmawiając , inny siedzieli z książką , a jeszcze inni obgadywali innych uczniów . Przemierzyłam oczami cały korytarz i spotkałam wzrokiem znienawidzonej przeze mnie osoby . Patric , na poprzedniej przerwie wyzwał mnie od najgorszych . Stwierdził , że rzuciłam go dla Louisa , ale to nie prawda . Louis jest moim przyjacielem i tak zostanie , chyba . Nie wiem co do niego czuje , ale gdy spotkałam się  z nim pierwszy od paru miesięcy poczułam coś dziwnego . Coś czego nie mogę opisać . Z myśli wyrwał mnie Ashton .

- Alice mówię do Ciebie . - potrząsnął lekko moim ramieniem .

- Co , co ? Przepraszam , zamyśliłam się .

- To zauważyłem . Pytałem czy idziesz dzisiaj z nami do galerii ?

- Jasne  dlaczego nie . - powiedziałam i się uśmiechnęłam . - O której ?

- Zaraz po szkole . - powiedział chłopak i zajął się rozmową z Louisem . Chyba na prawdę się polubili . Zadzwonił dzwonek na lekcje , a wszyscy uczniowie zebrali się w klasach . Usiadłam na swoim miejscu di wypakowałam książki .

- Wolne ? - usłyszałam . Podniosłam wzrok i zobaczyłam nad sobą Louisa .

- Tak , siadaj . - powiedziałam , a chłopak odsunął krzesło i usiadł na nim . Wypakował swoje książki i zaczął pisać coś w swoim zeszycie . 

- Alice ! - głos nauczyciela wyrwał mnie z transu . Czy j patrzyłam przez ten cały czas na Louisa ?

- Tak proszę Pana ?

- Dlaczego nie piszesz notatki ?

- Przepraszam , zamyśliłam się .

- Pewnie o twoim nowym chłoptasiu . - usłyszałam głos Patrica . Czego On jeszcze ode mnie chce ? 

- Patric , jeżeli jesteś taki rozgadany to zapraszam do tablicy . - powiedział nauczyciel . - A ty Alice skup się . - zwrócił się do mnie . Przytaknęłam głową i wzięłam do ręki długopis . Zaczęłam pisać bardzo szybko , bo miałam co raz mniej czasu . 

- Patric zapraszam . Zrobisz nam zadanie piąte ze strony dwadzieścia cztery w ćwiczeniach . - zwrócił się do niego Pan Moon .

- Suka . - usłyszałam , kiedy przechodził koło mojej ławki . Spojrzałam na Louisa i aż się w nim gotowało . Chwyciłam go za ramię , a On na mnie spojrzał .

- Daj spokój . - chłopak rozluźnił się trochę , ale nadal był zły na Patrica .

- Patric to jest najłatwiejsze zadanie z tego działu ! - usłyszałam . Wróciłam wzrokiem na tablice . Nic nie było na niej napisane . Tak samo jak na lekcji fizyki . - Siadaj , jedynka . - chłopak rzucił kredę i wrócił do swojej ławki . Spojrzałam na niego , a On zmroził mnie wzrokiem . Z ruchu jego warg wyczytałam ''policzymy się potem suko '' . Odwróciłam się przodem do tablicy i słuchałam uważnie co mówi nauczyciel .

Pozostałe lekcje minęły mi bardzo szybko . Kiedy wyszłam ze szkoły usiadłam na ławce i czekałam na swoich znajomych , bo musieli coś załatwić  . Założyłam swoje okulary przeciw słoneczne i spojrzałam na niebo . Ani jednej chmurki . Uśmiechnęłam się lekko i zamknęłam oczy . Kiedy ktoś zasłonił mi słońce otworzyłam oczy i spojrzałam na tego kogoś . Był to Patric . Cholera jasna ! 

- Czego chcesz ?

- Mówiłem , że się policzymy . I zrobimy to teraz . - chwycił mnie mocno za nadgarstek i zaczął iść ze mną w kierunku parkingu . Wyrywałam się , ale On było de mnie silniejszy  .

- Zostaw mnie ! - nawet mnie nie słuchał .

- Powiedziała żebyś ją zostawił ! - usłyszałam . Zobaczyłam Louisa biegnącego w naszą stronę . Odciągnął ode mnie Patrica i zaczął okładać go pięściami . 

- Louis zostaw go ! - próbowałam go jakoś odciągnąć , ale to było na nic . 

- Alice idź do Caroline , ja ich rozdzielę . - zobaczyłam Lukea . Podeszłam do Car i Ashtona . Zaczełam płakać , nie wiem dlaczego . Ashton podszedł do mnie i mnie przytulił .

- I żebym Cię kurwa więcej przy niej nie widział ! - usłyszałam jak Louis krzyczy . Odkleiłam się od Ashtona i zobaczyłam Louisa i Lukea idących w naszą stronę . Podbiegłam do chłopaków i ich przytuliłam .

- Dziękuję . - powiedziałam . - Gdyby nie wy , nie wiem co On by mi zrobił . - spojrzałam na nich i zobaczyłam , że Luke ma rozciętą wargę , a Louis łuk brwiowy i wargę . - Chodźcie do mnie , musimy to opatrzyć . - powiedziałam i wszyscy razem skierowaliśmy się do mojego domu .

- Już jestem ! - krzyknęłam gdy przekroczyłam próg domu . Skierowałam się do kuchni , a za ną całą banda . Weszłam do kuchni i zobaczyłam , że rodzice są już w domu .

- Alice , słuchaj .... O witajcie ! - powiedział mój ojciec . - Louis ?!

- Dzień dobry . - powiedział chłopak .

- Jezus Maria , co wam się stało ? - spanikowała moja mama gdy zobaczyła Louis i Lukea we krwi .

- Broniliśmy Alice . -wytłumaczył Luke .

- Co Ci się stało ? - zapytała mnie mama .

- Nic ważnego . Chodźcie na górę . - powiedziałam i wbiegłam po schodach na górę . Weszłam do łazienki i wyciągnęłam z szafki apteczkę . Weszłam do swojego pokoju gdzie wszyscy już siedzieli .

- Caroline , pomożesz mi ?

- Jasne . - powiedziała i wzięła ode mnie gazik nasączony wodą utlenioną . Podeszła do swojego chłopaka i zaczęła zmywać mu krew z wargi . Nasączyłam drugi gazik wodą i podeszłam do Louisa . Przyłożyłam mu go do brwi , a chłopak lekko syknął .

- Ashton podałbyś mi drugi gazik ?

- Tak , tak . Już  - powiedział i wstał z krzesła . Podszedł do szafki nocnej , na której była apteczka i wyciągnął z niej potrzebne rzeczy . - Proszę . - podał mi gazik , a ja podziękowałam mu uśmiechem . Przyłożyłam drugi gazik do warki chłopaka . Widziałam na jego twarzy lekki grymas gdy to robiłam , ale nic nie powiedział . Odłożyłam wykorzystane gaziki na bok i wzięłam do ręki plaster . Przykleiłam go na łuk brwiowy chłopaka . Uśmiechnął się do mnie , a ja tylko pozbierałam rzeczy i zaniosłam je w odpowiednie miejsce .

- To z naszego wyjścia chyba nici . - powiedział gdy siedziała już na łóżku koło Louisa . - Może obejrzymy jakiś film ? - zaproponowałam . Wszyscy się zgodzili . Włączyliśmy jakiś horror i   tak spędziliśmy resztę popołudnia .


No hej . Przepraszam , przepraszam i jeszcze raz przepraszam ! Trzy dni nie było rozdziału ! Ale jest taka ładna pogoda , że szkoda ją marnować .

Mam nadzieje , że rozdział się podoba :)

Dziękuje wam ogromnie ! Fifty Shades Of Neymar ma już ponad 10 tysięcy wyświetleń ! Jesteście najlepsi ♥

Marcelina x

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: