Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

15. watch out for him

-Cześć Jungkook jak tam? -zapytał Jimin i podbiegł do wcześniej wymienionego chłopaka, łapiąc go w talii

-A wszystko dobrze trochę się nie wyspałem, ale jestem bardzo szczęśliwy -podrapał się po głowie. W końcu wczoraj Yoongi nie dał mu żyć i przez całą noc się pieprzyli, praktycznie, aż do rana

-Co ty tak dziwnie chodzisz? -podniósł brew do góry i przejechał jego całą osobę

-Brzuch mnie trochę boli -złapał się za niego teatralnie i uśmiechnął się niewinnie, próbując ukryć ból w dolnych partiach

Otworzył drzwi od budynku i wszedł do środka, zaczynając się kierować do swojej klasy

-Coś nie chce mi się wierzyć -klepnął go w tyłek, a ten wydał z siebie nie męski pisk -Już wiem -zaśmiał się dość głośno, aż niektórzy popatrzyli na niego jak na wariata -Nie trzeba było udawać... pozdrów swojego chłopaka -to ostatnie wyszeptał prosto do ucha

Ten nic nie mówiąc spalił ogromnego buraka i spuścił głowę z zażenowania. Czy aż tak dobrze go można rozszyfrować? 

-Chodź już, bo zaraz zaczynają się zajęcia -Jimin pomachał mu przed twarzą, a następnie miło się uśmiechnął. Jungkook nie mógł przepuścić takiej okazji i nie złapać za policzki i zrobić kuci kuci

-Jesteś jak taka słodka kluseczka mochi -zaśmiał się i wysłał mu w powietrzu buziaka

-Zostaw mnie ty napalony króliku -strzepnął jego dłonie i udawał, że jest obrażony

Kiedy Jimin wszedł do klasy, Jungkook przed sobą zobaczył jakiegoś blondyna, który oblizał usta jak spojrzał "przypadkiem" na jego krocze

Szybko, żeby nie móc się z nim spotkać wszedł do klasy i podbiegł do swojego przyjaciela

-Jimin, jakiś koleś się mi przypatrywał -nie wiadomo czemu, ale Jungkookowi zaczęła drżeć warga

-To chyba nic złego co nie? -poklepał go po plecach i usiadł na krześle

-Ale on gapił się jakby zaraz miał mnie przelecieć...

-Jungkook...

I w tym momencie rozbrzmiał dzwonek na lekcje

-Proszę zająć miejsca -powiedziała Pani od koreańskiego, która właśnie weszła do klasy

-Ale mówię ci prawdę... on patrzył mi się na moje klejnoty -szepnął do niego

-A ja mówię, że się mu po prostu spodobałeś -puścił mu oczko

-JIMIN! -wydarła się Pani na całą klasy, aż wszyscy spojrzeli w jego stronę -Jak nie chcesz wpakować nowego kolegi w kłopoty, to bądź cicho -skrzyżowała ręce na piersi i podniosła podbródek do góry, żeby pokazać, kto ma tu władzę

Jimin wstał i ukłonił się 

-Przepraszam Pani, już nie będę -gestem głowy kazał też Jungkookowi wstać

-Ja też przepraszam -ukłonił się razem z różowo-włosym

-Dobrze usiądźcie... dzisiaj zaczniemy od lekcji organizacyjnej, otwórzcie zeszyty...

_____________________

-Jimin widzisz -wskazał palcem na wysokiego blondyna patrzącego się na niego. Widać było, że podglądywacz był starszy od Jungkooka -Gapi się na mnie

Jimin spojrzał w tamtym kierunku i jak zobaczył kto się przygląda brunetowi, wyszczerzył oczy, lecz szybko się otrząsnął i złapał swojego przyjaciela za nadgarstek i pobiegł do męskiej ubikacji

-Co ci...

-Cicho bądź -zamknął ich w jednej kabinie i przyłożył palec do swoich ust -Posłuchaj mnie. To jest nijaki Ha Sungwoon. 

-I co z teg...

-Nie przerywaj mi -zatkał mu usta dłonią -A więc on, tak jak słyszałem, od zawsze rywalizował z Kim Taehyungiem, kto więcej razy zarucha.  Jak wiadomo Kim jest w tym najlepszy, ale powoli Ha go dogania. Teraz prawdopodobnie obrał Cię za kolejny cel, a tym bardziej, że jesteś bratem Yoongiego, a twój brat jest przyjacielem Taehyunga. Kumasz? 

Brunet potrzebował chwili, żeby wszystko w głowie poukładać

-To znaczy, że on chce ze mną uprawiać seks?! -krzyknął, aż ktoś z sąsiedniej ubikacji uderzył w kabinę, żeby się uciszyli, bo nie potrafi się skupić, na wykonywanej czynności

-Prawdopodobnie, ale postaraj się go unikać dobrze? 

-Dobrze.... ale czekaj, czy z tobą, no wiesz -odchrząknął niepewnie

-Nie rozmawiajmy o tym dobrze? -w jego oczach można było zauważyć pierwsze łzy. 

Musiał go zranić -pomyślał Jungkook i trzepnął się w myślach w głowę, za to, że w ogóle o tym pomyślał. Poklepał go po plecach, a następnie otworzył drzwi od kabiny

-Witaj maleńki

Kiedy zobaczyli kto przed nimi stoi oby dwóm serce podskoczyło do gardła. Jungkookowi zrobiło się sucho w gardle, a Jimin spalił buraka

Czemu teraz -pomyśleli oby dwaj, bo byli w tak zwanej czarnej dupie



Witam, witam

Pozdrawiam wszystkich, którzy mają ferie i życzę wytrzymałości tym, którzy chodzą do szkoły

Niby mam dużo czasu, ale śpię do późna i wyjechałam do babci gdzie nie ma zasięgu, więc kicha

Ale damy radę, dla was wszystko <3

Bay^^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro