Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Prolog

To było niesamowite uczucie. Pierwszy raz byłam na zakończeniu sezonu w skokach narciarskich w Planicy. Mimo że mój brat wygrywał już kilkakrotnie kryształową kulę dopiero teraz pozwolili mi polecieć aż z Austrii, abym mogła zobaczyć tryumf mojego brata po długiej przerwie i ciężkiej kontuzji kolana. Z wstrzymanym oddechem patrzyłam na ostatnie skoki w finałowym konkursie, w którym skakała tylko najlepsza trzydziestka Pucharu Świata. Stałam przy barierkach i w pełni skupiłam się na moim bracie, który wzbił się w przestworza, kiedy ktoś uderzył mnie w głowę. Straciłam równowagę i poznałabym bliżej glebę pokrytą ubitym śniegiem, gdyby nie jakieś silne ramiona, które złapały mnie w pasie.

-Przepraszam, że cię uderzyłem, ale przez twój blask nie widziałem gdzie idę. A tak w ogóle Andreas jestem-trajkotał jak najęty wciąż trzymając mnie w talii

-Ja Laetitia, ale mów mi Leni. Możesz mnie już puścić?-spytałam nieco już rozdrażniona

-Tak, jasne-zabrał ręce, a ja jak najszybciej udałam się aby pogratulować bratu skoku, który de facto przegapiłam

Po dekoracji starałam się jak najbardziej unikać Andreas, ale ten i tak mnie dopadł:

-Zobaczymy się jeszcze?

-Kto to wie-i uciekłam do austriackiego autobusu

Gdybym tylko wiedziała, jak ten chłopak namiesza w moim życiu zaczęłabym tę znajomość inaczej.
Jestem Laetitia "Leni" Schlierenzauer i opowiem wam, co mi się przydarzyło.

______________________
Mam nadzieję że to opowiadanie zadowoli bardziej "wybrednych" czytelników, bo jakiś wątek tu występuje. Rozdziały będą publikowane w różnych odstępach czasowych, zwłaszcza, że w czwartek jadę na obóz, więc samo to trochę będzie mi zawadzać. To co? Ktoś chętny do czytania tego?
Zuzia

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro