Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18.11.2017

Impreza urodzinowa Jimina.

Wiem, że nigdy nie zapomnę tej nocy.

Otóż cała zabawa odbyła się w barze, w którym Taehyung był barmanem. Załatwił nam zniżki, fajny lokal i zawsze mógł wbić za ladę, by oczarować dziewczyny swoim zalotnym spojrzeniem.

Nie byłem nawet zdziwiony gdy daleko w tłumie dostrzegłem dobrze mi znajomą rudą burzę włosów. Odwróciłem szybko wzrok zajmując się swoim ostrym alkoholem. Obok mnie Yoongi i Jungkook pili czystą whisky z lodem. Czyli ulubiony napój starszego, który zaszczepił w naszym maknae.

- Dzisiaj chce zrobić odważny krok - odezwał się Kookie, a ja zaciekawiony podniosłem wzrok. - Chcę żeby Kiomi oficjalnie była moją dziewczyną - uśmiechnął się wypijając na raz palący trunek. - Życzcie mi powodzenia - mruknął i wstał od lady ruszając w stronę trójki dziewczyn.

Odwróciłem się by zobaczyć jak Jungkook odbija studentkę z ramion jakiego mężczyzny. Chwilę później na jej ustach pojawił się szeroki uśmiech. Objęła bruneta ramionami.

Wiedziałem, że wypowiedział swoje pytanie, bo dziewczyna przez chwilę była w szoku. Tak dużym, że nie była w stanie się poruszyć. A później zobaczyłem jak Jungkook schyla się i całuję Kiomi z zaangażowaniem.

Zgodziła się.

- Się uziemił chłopak - parsknął śmiechem Suga czym zwrócił moją uwagę.

Yoongi wypił resztę alkoholu i zawołał Taehyunga by dolał mu więcej. Spojrzał na mnie i kiwnął by i mi nalał trunku, chociaż wcale tego nie potrzebowałem.

- Potrzebujesz tego - starszy jakby czytał mi w myślach.

Potrzebuję tego.

- Po prostu się schlej i ciesz wolnością - poklepał mnie po plecach.

Tae spojrzał na mnie spod przydługich kręconych włosów z pytaniem w oczach. Wypuściłem powietrze i kiwnąłem głową.

- Niech rozpocznie się zabawa! - zawołał mój przyjaciel wlewając do mojej szklanki o wiele więcej niż normalnie.

Nigdy nie tańczę ale tym razem pozwoliłem wyciągnąć się na parkiet jakieś słodkiej dziewczynie. Yoongi jedynie odpalił papierosa wznosząc toast z uśmiechem.

- Odbijamy - usłyszałem znajomy głos.

Hyuna szybko znalazła się w moich ramionach. Przewróciłem oczami czując jej kolejny plan.

- Nie cieszysz się, że mnie widzisz? - zaśmiała się.

- Zaraz pomyślę, że tak naprawdę to ty na mnie lecisz - odpowiedziałem z małym uśmiechem.

- W sumie nawet podoba mi się twoje silne ramiona - dotknęła delikatnie moich dłoni, które trzymałem w jej pasie. - Ale nie dziękuj mi za to co zrobię teraz - zrobiła dzióbek.

Sekundę później przede mną pojawiła się [T/I].

Światła zgasły.

- Ach, więc to o to chodziło - powiedziała lekko pijana dziewczyna.

- Słucham? - wydukałem.

- W ciemności każdy jest odważniejszy, bo nikt nie widzi co robisz - mogłem się założyć, że właśnie się uśmiechała.

- Jest coś co zawsze chciałaś zrobić? - zapytałem czując jak mam sucho w gardle.

- Hm... Jest taka jedna rzeczy - dziewczyna zarzuciła ramiona na moją szyję. - Pocałować nieznajomego w klubie pod wpływem chwili - wypowiedziała cicho, a mimo wszystko doskonale ją słyszałem.

Kiedy jej usta zetknęły się z moimi przestałem słyszeć muzykę.

Naprawdę nigdy nie zapomnę tej nocy.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: #bts#namjoon