Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

[Rozdział 3.] (Nie) Dalgona


Dzień 2.


Za chwilę zacznie się nowa gra. Cholernie się boję ale dam radę. Muszę. To może nie być dalgona, bo wkońcu minęły 3 lata odkąd byłem ostatnio ale.. Raz się żyje prawda? 


- Pobudka. Za 10 minut zacznie się druga gra. - powiadomił nas głos z głośników. 


- Gi hun. - powiedział uśmiechnięty Jung-Bae - Trójkąt. 


Pokiwałem na to niechętnie głową bo nadal ta niepewność po mnie chodziła. Ale zapomniałem że.. Jestem genziara i będę to miała! Znaczy... Taki żarcik no nie.? 


- Za 5 minut zacznie się gra. - Głos ponownie zabrzmiał a moje ręce zaczęły drżeć.


- Stresujesz się? - przeteleportowal się do mnie 001 tak znikąd 


- No troche. A pan? - spytałem


- To nie będzie dalgona ale tak. - powiedział. 


- co? 


- co? 


- Gracze proszeni są do gry numer 2. - powiedział ten upiorny głos. 


Poszliśmy i.. 


To nie była dalgona. Były tam dwa kolorowe kółka a samo pomieszczenie wyglądało jak jakaś szkoła. 


- Nie kojarzę żeby dalgona była w grupach - powiedziałem do siebie. - To nie dalgona. 


- To nie jest dalgona? - powiedział ten upierdliwy dziad (100) - okłamałeś nas! Ale podobno już w to kiedyś grałeś!. 


- Dosyć. - wtrącił się gracz 001.


Powiedziano nam o co w tej grze chodzi i w ogóle coś tam coś tam mieliśmy się dobrać w 5 osobowe grupy ale była nas czwórka więc ten ziomo Dae-ho poszedł kogoś poszukać i akurat jak z tym kimś przyszedł to przyszła do nas jakaś dziewczyna. 


- Mogę do was dołączyć? - powiedziała ze zmarnowaniem. - Pomóżcie.. Jestem w ciąży. 


Biedna kobitka. Co ona tu robi? Oczywiście przyjęliśmy ja więc tamten ktoś sobie poszedł. 


 Gra nazywała się six legged pentathlon i nie rozumiem dlaczego six legged skoro było 10 nóg ale dobra nie ważne. Była nas piątka i było pięć gier było ddakji, latający kamień, gonggi, Bączek i jegi.


- Dobra to kto co bierze? Może 222 weźmie ggongi, bo to gra dla dziewczyn, prawda.? - powiedziałem ale ona tylko pokiwała głową. Nigdy w to nie grała. 


- Ja mogę wziąć ddakji. Ograłam tego gościa w metrze. - powiedziała. 


- To ja wezmę latający kamień. - powiedział Jung-Bae. 


- Ja wezmę gonggi. Wychowałem się z czterema siostrami i grałem w to prawie ciągle. - rzekł Dae-ho


- A ty? Graczy 001 - zapytałem. 


- Wezmę co mi wybierzesz.. Gi-hun. - odpowiedział 


- Skąd znasz moje imię? - spytałem zaskoczony. 


- Przyjaciele tak do ciebie mówią, więc postanowiłem tez tak mówić.. Mogę nie, jeżeli chcesz. - powiedział z lekkimi wyrzutami sumienia na twarzy. 


- Nie nie, spokojnie.. 


Nadszedł nasz czas. Zostaliśmy przypieci i teraz chyba rozumiem dlaczego six legged ale dobra. Nie było nikogo oprócz drużyny przeciwnej. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro