𓆙Rozdział 3𓆙
Pov draco
Jak one mogły.. Teraz Madie się dowie... Za szybko! Nie.. Nie wiem co robić
-stary co ty odwalasz?
-idź skąd
-płaczesz? Co ci jest chłopie
-te nasze "PRZYJACIÓŁKI" Zachowały się jak idiotki!
- co ci zrobiły ? Hmm
-podały Veritaserum i zapytały kto mi się podoba.. Pasuje!
- o cholera... I co teraz!
- ej geniusz właśnie co teraz?
- nie wiem.. Gadałem z Madie i mówiła...
- co mówiła? Że mnie nie kocha
- nie koniecznie...
- myślisz że czuję to co ja?
-możliwe
- i co?
Szczerze wątpię w słowa Blaisa ale no co.... Nie mogę zaprzeczyć
Pov Blaise
Ups okłamałam go... I co teraz?
Muszę zrobisz wszystko aby Madie go pokochała i tyle.. Ale to nie takie łatwe ona chyba kocha.. Tego.. Yyy jak mu tam było.. Tego od Gryfindorsu.. Boże jak on miał... Wood.. Olek.. Nie.. Olivier tak Oliwier Wood ten wróg z Quidditcha.. Uhh nie lubię go
Pogadam z nim... Co ja robię.. A trudno to dla dobra ich i mojego..
-ej ty Olek
-że ja?
-tak ty
-Oliwier Wood..
-ughh sory mam sprawę
-ty sprawę?
- no a kto?
-to co chcesz
-chodź pogadamy
- okej?
- okej to kojarzysz Madie Wilson?
-no oczywiście tą ślicznotkę ciężko nie kojarzyć
- dobra to w takim razie jak zapyta Cię o związek to co zrobisz?.
- no jak to co? Zgodzę się chyba tak?
- boże ty nic nie kumasz
- a co mam zrobić hmm?
-odrzucić!?
- co będę z tego miał?
- wygrasz na Quidditchu.. Będę udawał że mnie z miotły Zwaliłeś
- okej
I po Sprawie.. O to chodzi jestem genialny
Teraz idę do Madie
-Madie!!!
- Boże co jest?
- podoba ci się Wood?
-trochę a co??
- on cię kocha!
- co? Yy serio
- no tak idź do niego
- przed chwilą kazałeś mi być z draco a teraz?
- oj dobra idź
- no okej... Ale jak kłamiesz to się policzymy kretynie
- ugh idź już
Okej druga osoba zaliczona jeszcze tylko dziewuchy i Draconek
-Pansy!
-Blaise co ty tu??
- pogadamy?
- no okej?
- po co dałaś draco Veritaserum ?
-musiała no sory, aż tak przeżywa?
-żebyś wiedziała. On ją naprawdę kocha
- od kiedy
- od 3 roku..
- coo do cholery i ty tak Milczałeś!
- no niestety
-wiesz że już jesteś martwy?
- tak tak wieem ale jak ją starci to przez was!
-oj wyluzuj majty będzie dobrze
-łatwo mówić co nie?
- no po co te nerwy ona nie wie
- wiesz jak draco się czuje...
-dobra pomogę wam
-o to chodziło
- dupek nie możesz tak odrazu tylko ciągniesz jakąś gadkę?
- no no fajnie
Wyszedłem bo mnie irytowała już ta czarownica. . Teraz zajmijmy się małym draconkiem.. Ehh on jak dziecko naprawdę
-draco kochanie -powiedziałem kobiecym głosem
-spadaj Astoria nie jestem w chumorze
-jestem Madie ale okej
-czekaj!
Ale idiota nabrał się
-głupi jesteś draco -zacząłem się śmiać
- ty bardziej - zrobił bardzo smutną minę
- no sory musiałem
- czego chcesz daj mi spokój
-nie to nie..
- no gadaj
- nie wygadały się wiedźmy
- uffff
- a Madie idzie do Wooda zarywać
- oszalałeś? On się zgodzi ty idioto
- spokojnie wszystko załatwiłem z nim
- ale ty jesteś głupi..
- chyba ty
- widzę że chcesz mi pomóc ale nic z tego
- jak to nic?.
- ona mnie nie kocha... Uważa mnie tylko za przyjaciela
- jeszcze...
- co to znaczy jeszcze ?
°°°°°°°°°°°°°
Pov Madie
Postanowiłam że pójdę do Oliwiera.. Może Blaise ma rację.. Może mnie kocha
-hej Oliwier
-hej co tam?
-bo ja mam pytanie
-no?
-b-będziesz ze mną?
-o kur... Ale z niego szaman... Nie mogę przepraszam
- dlaczego?
- nie kocham cię przepraszam
-okej rozumiem
CO ZA IDIOTA! OKŁAMAŁ MNIE! tylko nie płacz.. Madie nie teraz.. I niestety płakałam
Poszłam do łazienki dziewcząt tej opuszczonej i nawet nie zauważyłam draco.. Tylko Szlochałam
-Madie? Co się stało?
-n-nie n-nic
-nie kłam - usiadł obok i mnie objął
- Blaise mnie okłamał...
- co zrobił?
-OKŁAMAŁ TEN ZASRANY IDIOTA
- spokojnie nie płacz..
- nie da się.. Zaraz a ty czemu płakałaś?
- ja? Płakałem?
-widzę przecież
- ehhh.. Nie mogę cię okłamać nie umiem
- co jest draco?
- przepraszam ale nie mogę ci powiedzieć nie teraz..
- no dobra..
- to opowiedz mi wszystko od początku
Opowiedziałam mu wszystko.. Tylko on mnie potrafił zrozumieć i wysłuchać.. Nie wiem co bym bez niego zrobiła.. Nie zaraz ja go nie kocham przecież.. A może trochę... Ale wiem jaki jest dla dziewczyn innych.. Przeleci je i koniec bez związku nic.. Tylko pieprzenie się liczy dla niego
Każda w szkole przeleciał oprócz mnie..
Nie mogę się mu rzucić w ramiona mimo że się przyjaźnimy.. Nie będę jego kolejną zdobyczą.. Nie ma mowy!
-o czym tak myślisz
- ja? O niczym...
- chodź.. -podał mi rękę
Wstałam i złapał mnie za ręce.. Patrzałam mu głęboko w jego szare tęczówki.. Szukałam odpowiedzi na pytanie.. "Czemu chcesz mnie przelecieć, czemu.. Przyjaźnimy się przecież.. "
-Madie..
- co?
- yhh ładnie wyglądasz..
O woow draco.. Draco Malfoy się zarumienił.. Co się z nim dzieje
-yy dzięki?
-przepraszam cię ale ja nie mogę
Zaczął mnie całować.. Nie mogę powiedzieć że mi się nie podobało.. Bardzo dobrze całuje ale.. Czuje wyrzuty sumienia.. Nie mogę przestać bo nie chce go zranić.. Ale nie mogę mu się poddawać..
-draco.. Co ty robisz..
- nie podoba ci się.. -zasmucił się
- draco..
- proszę daj mi chwilę się nacieszyć Twoimi ustami..
No i znowu mnie zaczął całować.. Był tak blisko.. Poczułam jego perfum.. Jezu ogarnij się Madie! Co ty robisz.. Całujesz się z NAJLEPSZYM PRZYJACIELEM nie mogę..
- draco.. Ja muszę już iść..
- podobało ci się??
- draco naprawdę masz iść..
- okej.. Pójde z tobą
- no dobra chodź
Szliśmy do Domitorium a draco założył na mnie swoją bluzę.. Boże jak ona pachnie.. Dobra weź się w garść
- dzięki ja już idę pa..
-pa..
No i nie obyło by się bez szopki przed Greengras. No musiał mnie pocałować.. Musiał!
-to pa! -powiedział bardzo cicho i ciepło
-pa
Weszłam do Domitorium i oczywiście komentarz Pansy musiał być
- ej czy to bluza Malfoya?
-nie no co ty?!
- tssa napewno.. To czemu jest napisane MALFOY na plecach?
Taa musiał mi dać tą bluzę.. No debil z niego..
-widzisz.. Było mi zimno
-uhuhu co robiłaś, gdzie byłaś ?
Wszystko jej opowiedziałam z każdym szczegółem.
- o boże.. Co za IDIOTA z Blaisa!
-tylko to cię zainteresowało?
- no nie do końca.. Kochasz go?
-kogo??
-no Draco a kogo?
-nie wiem.. Nie chce go zranić wiesz jak to jest
-idę spać.. Dobranoc
-okej dobranoc
Zastanawiam się co teraz zrobić.. Może dałabym mu szanse? ...nie.. To nie ma sensu..
________________
Hejka! Dziś jeszcze jeden rozdział.. A czemu nie! Zapraszam oczywiście do Amelia_qq2 do książki o huncwotach. 💚
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro