Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

𓆙Rozdział 1𓆙

Właśnie skończyłam się pakować do szkoły. Zeszłam na śniadanie i pożegnałam się z rodzicami. Gdy dotarłam już na peron zauważyłam... Platynowe włosy.. To draco.
Podeszłam do chłopaka który na mój widok objął mnie i.... Pocałował w policzek?
Zaraz? nie pierwszy raz to robi ale.. To był ciepły pocałunek.. Yyy dobra Madie ogarnij się już

-Madie? Słuchasz mnie wogóle? -zapytał chłopak patrząc się głęboko w moje oczy szukając odpowiedzi.

-co? Ja.. Ta-tak słucham. A co mówiłeś?- Powiedziałam niepewnie

- mówię że Pansy, Lily i Blaise czekają już w pociągu! -walnął się w czoło
Za śmialiśmy się głośno i poszliśmy do pociągu. Po drodze mijaliśmy Astorie wraz z jej "paczką" Która uważała się za najlepszą Ale to "my" Byliśmy najsławniejsi w szkole (oczywiście zaraz po wybrańcu) pewnie ze względu na moją relacje z draco..była dość nietypowa.. No niby się o siebie troszczyliśmy i wogóle ale wszystko zaczęło się wtedy gdy za dużo.. Wypiliśmy ognistej... Potrafiliśmy się wtedy nawet pozabijać..jesteśmy w stanie znaleść 117390 powodów do kłótni.. A na drugi dzień.. Nikt z nas się nie odezwie.. Dopiero Lily nas jakoś zawsze pogodzi.. Ale dlaczego tak jest? Nie wiem nigdy się nie zastanawiałam..

-oo! A kogo tu mamy? Draco i jego.. Już dziewczyna? -Powiedziała bez uczuć Astoria

-i po co szukasz zaczepki?- Warknął draco

-nie warto się z nią zadawać.. Chodź!- Powiedziałam i złapałam draco za rękę
Doszliśmy do naszego przedziału gdzie była " reszta paczki "

-hej wszystkim!- Powiedziałam ciepło

-czołem załoga!- Wy krzyknął Blaise
Usiadłam pomiędzy Pansy a Lily

- co u was dziewczyny? -Zapytałam

-fajnie.. Chyba harry się ze mną chciał zaprzyjaźnić na peronie ale Granger przyszła!

-Pansy spokojnie.. Będzie jeszcze okazja
Ja wiem że ci się podoba ale daj mu czas.. Przecież kolegujesz się ze mną i draco.. To nie jest dopuszczalne. -Za śmiałyśmy się

-draco powiedz mi jak tak z twoją ukochaną- wyszeptał Blaise do dracona

-jest bardzo dobrze.. -Powiedział pewnie do czarnoskórego

-ale co bardzo dobrze? Czy my czegoś nie wiemy? -Zapytały równo dziewczyny.. Ja milczałam i wszystkiemu się przysłuchiwałam

- nie wiem o czym mówicie. Wilson co ty tak cichutko?- Zachichotał Blaise i poklepał draco po ramieniu

Ahh tak.. Co ja taka cicha.. Madie Wilson.. Cicha? Zaraz ci pokaże kto tu jest cicho.. Pomyślałam

- ja? Cicho.. Nie mam wam nic do powiedzenia to w takim razie nie będę przerywać "narady" . -Wszyscy się za śmialiśmy

-już dobrze, dobrze moja księżniczko.. -
Powiedział zalotnie czarnoskóry

-ej Blaise? Mam być zazdrosny? -Zaśmiał się blondyn i wsumie to wszyscy się śmialiśmy

- no oczywiście że tak!

-no to się doigrałaś Wilson! -Wykrzyknął draco i zaczął mnie.. Łaskotać?
Nie mogłam ze śmiechu i padłam na podłogę..

- Madie! Nie jest ci nic? -Usłyszałam troskliwy głos draco z góry.

-żyje! Krzyknęłam ze śmiechem

Dojechaliśmy już do Hogwartu. W trakcie wychodzenia z pociągu ktoś mnie złapał za rękę i pociągnął do jakiegoś przedziału.. Był to nie kto inny jak draco

__________________

Mam nadzieję że spodoba wam się pierwszy rodział i ogólnie książka
Rozdziały będą codziennie

Pozdrawiam ❤❤

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro